-
31. Data: 2005-03-19 23:51:13
Temat: Re: Sprzet przechodzi na wlasnosc serwisu ??
Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl#X> napisał w wiadomości
news:d1idft$rd0$1@news.onet.pl...
> Heming napisał(a):
> > W dobrej wierze na pewno nie bedzie, bo wie, ze wlasnosc mu nie
przysluguje,
> > ale jesli bedzie mial wole wladania rzecza dla siebie stanie sie
posiadaczem
> > samoistnym (ale oczywiscie nie w dobrej wierze).
>
> zastanawiałbym się... jeśli mógłby przyjąć, że klient porzucił rzecz, to
> i dobrej wiary można by się dopatrzeć
tylko, czy mozna uznac "wydawanie sie" serwisowi za dochowanie odpowiedniej
starannosci...
-
32. Data: 2005-03-20 00:11:46
Temat: Re: Sprzet przechodzi na wlasnosc serwisu ??
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Heming napisał(a):
> Ah to nastepnym razem przyjmujacemu zlecenie nie zwroce wydatkow ktore
> poczynil w celu nalezytego wykonania zlecenia, tylko ze 742 stanowi
> innaczej.
Jaki ma to związek?
KG
-
33. Data: 2005-03-20 00:26:17
Temat: Re: Sprzet przechodzi na wlasnosc serwisu ??
Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl#X> napisał w wiadomości
news:d1if2f$ipg$1@news.onet.pl...
> Heming napisał(a):
> > Ah to nastepnym razem przyjmujacemu zlecenie nie zwroce wydatkow ktore
> > poczynil w celu nalezytego wykonania zlecenia, tylko ze 742 stanowi
> > innaczej.
>
> Jaki ma to związek?
>
> KG
Dobra poddaje sie i ide spac :P Nie kwestionuje tego, ze cecha nakladow jest
dobrowolnosc, ale wydaje mi sie, ze ujmujesz je zbyt wasko.
-
34. Data: 2005-03-20 01:53:44
Temat: Re: Sprzet przechodzi na wlasnosc serwisu ??
Od: "Beniamin" <b...@c...pl>
> Od kilku lat prowadze serwis urzadzen elektronicznych, glownie telefonow
> komorkowych.
> Czesto zdarza sie, ze klienci przychodza po odbior sprzetu po kilku
> miesiacach a ostanio nawet po roku.
> Jak dlugo serwis powinien przetrzymywac nieodebrany sprzet klienta ??
> Czy zgodnym z prawem byloby wprowadzenie do warunkow serwisu, informacji
> mowiacej o tym, ze sprzet nieodebrany z naprawy w przeciagu np. 30dni
> przechodzi na wlasnosc serwisu ?? Jesli tak, to ktore art to reguluja ??
Dodaj punkt do regulaminu/umowy serwisowej:
X. Po uplywie 10 dni od zawiadomienia klienta o zakończeniu naprawy w
przypadku nieodebrania sprzętu naliczana będzie opłata w wysokości X zł za
każdy dzień przechowywania. Opłata tak będzie naliczana przez kolejnych 30
dni. Waruniem odebrania sprzętu w okresie naliczania opłaty za
przechowywanie jest uregulowanie na rzecz Serwisu opłaty w wysokości
naliczonej. Po bezskutecznym upływie trminu naliczania opłaty Serwis może
jednostronnie uznać nieodebrany sprzęt za rzecz porzuconą ze skutkami
przewidzianymi w KC.
Ważne: zawiadomienie w takim wypadku musi być wysłane listem poleconym.
Pozdrawiam,
Beniamin
-
35. Data: 2005-03-20 07:18:57
Temat: Re: Sprzet przechodzi na wlasnosc serwisu ??
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Beniamin napisał(a):
> Dodaj punkt do regulaminu/umowy serwisowej:
tylko nie zapomnij doręczyć regulaminu i mieć tego dowód, a nie tylko
powiesić na ścianie
KG
-
36. Data: 2005-03-20 11:44:51
Temat: Re: Sprzet przechodzi na wlasnosc serwisu ??
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Heming" <h...@w...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d1i6ls$he1$1@inews.gazeta.pl...
> Nie zastaw, ale ius retentionis, czyli prawo zatrzymania z art. 461 Kc
Dokładnie. Ale jak napiszę tak komuś nieobeznanemu, to zapyta co to.
Piszę zastaw, bo to powszechnie zrozumiałe. Ale masz oczywiście rację.
>
> Ja mysle, ze mozna, ale oczywiscie wyznaczjac odpowiednio dlugi okres
(np.
> rok lub 6 miesiecy)
A co z podatkiem od takiej darowizny? To pierwszy problem, jaki mi
przyszedł do głowy.
>
> Tu sie zgadzam. Wystarczy jakis nadgorliwy policjant nieobeznany w
meandrach
> pr. cywilnego i juz mozna miec sprawe karna.
>
Wiesz, tu nawet brak obeznania sprawy nie zmieni. Gość powie, że celowo
wysłał powiadomienie na inny adres, albo że przesyłkę odebrała
nieuprawniona osoba. Generalnie największy kłopot jest z udowodnieniem,
że gość się nie zgłosił po odbiór.
>
> Tylko, ze po 3 latach sprzedaz takiego aparatu nie pokryje kosztu
> ewentualnej naprawy, ani nawet kosztu przechowania.
Stąd też pozostaje powództwo sądowe i wcześniejsze jego sprzedanie przez
komornika w celu pokrycia kosztów.