-
31. Data: 2014-01-26 16:30:26
Temat: Re: Sprawa weksli
Od: "Maria" <...@...com.pl>
>>> Jak już pisałem, ...
>> Gdzie pisałeś? W tym wątku nie widzę.
> Na pewno na tym forum. Sądzę, ze pewnie w innej gałęzi. WEKSEL był czym
> takim, jak CZEK, tylko wystawianym na osobę fizyczną, a nie bank. To miało
> znaczenie, jak nie dało sie przelewó przez Internet zrobić.
Dziękuję. Poszukam.
Widzę, że się znasz na wekslach.
Czy naprawdę jest tak, że jeśli ktoś dawno temu nieopatrznie
podpisał weksel in blanco (nawet nie pamiętam co na nim było)
i nie jest możliwe odzyskanie tego weksla, to pozostaje mu tylko
budzić się każdego dnia ze strachem?
Najbardziej martwi mnie to, że na wekslu nie ma ani remitenta,
ani za co to było. W razie odwołania do sądu kwota nie mogłaby
być wysoka za wypożyczenie i nieoddanie 1 filmu VHS.
Mam przyjąć, że w Polsce ludzie po prostu pokornie płacą i tyle?
Oczywiście chodzi mi tylko o przypadek nieuczciwego żądania
wykupienia weksla.
Pozdrawiam
Maria
-
32. Data: 2014-01-26 16:57:31
Temat: Re: Sprawa weksli
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 26.01.2014 12:35, t-1 pisze:
> W takim razie niczego nie należy podpisywać.
> Można sobie wyobrazić umowę na kilogram pietruszki z której
> po potraktowaniu jakimś roztworem zostanie tylko podpis na czystej kartce.
Co jest dość proste do wykrycia.
Swoją droga metoda stosowana dość dawno temu do tworzenia fałszywych
cyrografów.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
33. Data: 2014-01-26 17:01:56
Temat: Re: Sprawa weksli
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 26.01.2014 08:08, Maria pisze:
>> A jakbyś podpisała umowę np. sprzedaży domu jako zabezpieczenie?
>> Też byś bluzgała na Polskę i prawo bo ktoś chciałby taką umowę
>> wyegzekwować?
>
> Gdybym nie dopełniła tego, czego to zabezpieczenie dotyczyło,
> to oczywiście ten ktoś miałby prawo.
A jeśli byłby nieuczciwy to wykorzystałby taką umowę i tak. Przez to, że
zrobiłaś głupotę i umowę podpisałaś bezwarunkowo - jak ów weksel.
Ale nie jest to powód, żeby istniał mechanizm do automatycznego
podważania każdej umowy tylko na słowo jednej strony.
> Nie rozumiesz chyba słowa "bluzgać", bo ja nic takiego nie robiłam,
"Czyli jak zwykle w tym kraju, prawo chroni przestępcę, nie pokrzywdzonego."
> a że u nas prawo jest mocno niedoskonałe to "nawet' najwięksi
> "patrioci" w tym kraju podkreślają.
Cudzysłów dobrze uzasadniony.
> Włącz sobie telewizor.
Może mniej oglądania TV a więcej myślenia?
> Najważniejsze jest jednak to, że Wy nie rozumiecie, że mnie nie chodzi
> o sytuację gdy posiadacz weksla ma prawo go wyegzekwować,
> ale o sytuację OSZUSTWA, które w przypadku weksla in blanco
> jest wyjątkowo łatwe do popełnienia.
Podobnie jak w przypadku bezmyślnie podpisanej każdej innej umowy.
> Życzę Ci żebyś w swoim życiu nigdy nie trafił na sytuację, gdy prawo
> Cię nie będzie chroniło, pomimo, że racja będzie po Twojej stronie.
> Możesz mi wierzyć, że zdarza się to nawet największym mądralom,
> którym się wydaje, że wszystko przewidzą i przed wszystkim potrafią
> się zabezpieczyć.
Ech, jaka ty głupia i nieświadoma jesteś... Kto powiedział, że nie
trafiłem? Ale ja wyciągam wnioski.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
34. Data: 2014-01-26 17:06:25
Temat: Re: Sprawa weksli
Od: "Maria" <...@...com.pl>
> Ech, jaka ty głupia i nieświadoma jesteś...
Dziękuję za komplement. Bo jeśli głupek pisze,
że jestem głupia, to znaczy, że jestem mądra.
-
35. Data: 2014-01-26 17:31:43
Temat: Re: Sprawa weksli
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 26.01.2014 17:06, Maria pisze:
>> Ech, jaka ty głupia i nieświadoma jesteś...
> Dziękuję za komplement. Bo jeśli głupek pisze,
> że jestem głupia, to znaczy, że jestem mądra.
Taka "mądra" że nie czytasz zdań do końca, a jak popełnisz błąd, to masz
pretensje do Polski i polskiego prawa...
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
36. Data: 2014-01-26 19:07:01
Temat: Re: Sprawa weksli
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-01-26 14:12, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:lc12te$acr$1@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 2014-01-25 20:05, Maria pisze:
>>
>>>> i dochodzić odszkodowania od remitenta, oraz od podmiotu, z którego
>>>> winy te weksle "wyciekły".
>>> Czy w momencie zgłoszenia się posiadacza weksla będzie wiadomo
>>> kto jest remitentem
>>
>> Obowiązkowo, od kogoś ciąg indosów musi się zacząć.
>
> Na wekslu in blanco nie ma wpisanego remitenta. Będzie wpisany facet, co
> przyszedł z wekslem.
Być może. Nie zmienia to jednak faktu, że remitent będzie znany. I
akurat w tym przypadku będzie najłatwiej - "wystarczy" udowodnić, że
wpisany na wekslu remitent jest faktycznie posiadaczem w złej wierze (że
nie został mu wręczony weksel, a ukradł go, wpisał się sam bezpodstawnie
itd. - czyli będzie można podnieść takie zarzuty, których nie można by
podnieść, gdyby ten sam osobnik-remitent dokonał indosu).
--
Liwiusz
-
37. Data: 2014-01-26 21:13:46
Temat: Re: Sprawa weksli
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Maria" <...@...com.pl> napisał w wiadomości
news:52e52a0d$0$2215$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Jak już pisałem, ...
>>> Gdzie pisałeś? W tym wątku nie widzę.
>
>> Na pewno na tym forum. Sądzę, ze pewnie w innej gałęzi. WEKSEL był czym
>> takim, jak CZEK, tylko wystawianym na osobę fizyczną, a nie bank. To
>> miało znaczenie, jak nie dało sie przelewó przez Internet zrobić.
>
> Dziękuję. Poszukam.
>
> Widzę, że się znasz na wekslach.
> Czy naprawdę jest tak, że jeśli ktoś dawno temu nieopatrznie
> podpisał weksel in blanco (nawet nie pamiętam co na nim było)
> i nie jest możliwe odzyskanie tego weksla, to pozostaje mu tylko
> budzić się każdego dnia ze strachem?
> Najbardziej martwi mnie to, że na wekslu nie ma ani remitenta,
> ani za co to było. W razie odwołania do sądu kwota nie mogłaby
> być wysoka za wypożyczenie i nieoddanie 1 filmu VHS.
> Mam przyjąć, że w Polsce ludzie po prostu pokornie płacą i tyle?
> Oczywiście chodzi mi tylko o przypadek nieuczciwego żądania
> wykupienia weksla.
Jest w prawie wekslowym procedura unieważnienia weksla. Poczytaj. Nie znam
przypadku, by się ktoś w to bawił.
Natomiast z tymi wekslami, to tak jest, że choć teoretycznie posiadacz nie
musi się tłumaczyć skąd go wziął, to jednak w Polsce znam kilka spraw,
gdzie taki dowcipniś wyskakujący z za krzaka z wekslem nie wiadomo skąd
dostawał zarzuty oszustwa. Ja mam trochę zboczenie z tymi wekslami, bo
kiedyś miałem do czynienia z taką sparwą. Pamiętam, jak sie dziwili w
banku, jak odmówiłem podpisania weksla in blanco, dokąd nie wpiszą
remitenta i daty wypełnienia. I nawet dyrektor banku w prawie wekslowym
sparwdzał, czy mam rację, ale uznał,że tak.
-
38. Data: 2014-01-26 22:19:12
Temat: Re: Sprawa weksli
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-01-26 21:13, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Maria" <...@...com.pl> napisał w wiadomości
> news:52e52a0d$0$2215$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Jak już pisałem, ...
>>>> Gdzie pisałeś? W tym wątku nie widzę.
>>
>>> Na pewno na tym forum. Sądzę, ze pewnie w innej gałęzi. WEKSEL był
>>> czym takim, jak CZEK, tylko wystawianym na osobę fizyczną, a nie
>>> bank. To miało znaczenie, jak nie dało sie przelewó przez Internet
>>> zrobić.
>>
>> Dziękuję. Poszukam.
>>
>> Widzę, że się znasz na wekslach.
>> Czy naprawdę jest tak, że jeśli ktoś dawno temu nieopatrznie
>> podpisał weksel in blanco (nawet nie pamiętam co na nim było)
>> i nie jest możliwe odzyskanie tego weksla, to pozostaje mu tylko
>> budzić się każdego dnia ze strachem?
>> Najbardziej martwi mnie to, że na wekslu nie ma ani remitenta,
>> ani za co to było. W razie odwołania do sądu kwota nie mogłaby
>> być wysoka za wypożyczenie i nieoddanie 1 filmu VHS.
>> Mam przyjąć, że w Polsce ludzie po prostu pokornie płacą i tyle?
>> Oczywiście chodzi mi tylko o przypadek nieuczciwego żądania
>> wykupienia weksla.
>
> Jest w prawie wekslowym procedura unieważnienia weksla. Poczytaj.
Umorzyć może ten, komu weksel zaginął. A Marii żaden weksel nie zaginął.
Pomijając już fakt, że umorzenie weksla składającego się tylko z podpisu
to marny pomysł, bo po zapłatę przyjdzie posiadacz dowolnie fantazyjnie
wypełnionego weksla, który z pierwotnym blankietem nic wspólnego mieć
pod względem dowodowym nie będzie.
> Nie
> znam przypadku, by się ktoś w to bawił.
Ależ się bawią, w niemal każdym MSiG są ogłoszenia.
--
Liwiusz
-
39. Data: 2014-01-27 03:32:12
Temat: Re: Sprawa weksli
Od: animka <a...@t...wp.pl>
W dniu 2014-01-26 08:15, Liwiusz pisze:
> W dniu 2014-01-26 00:40, Maria pisze:
>> Znalazłam coś takiego:
>> "A wszystkiemu winne jest prawo wekslowe, które jest niezmieniane od
>> 1936 roku....Zgodnie z nim osoby, które podpisały weksel in blanco muszą
>> zapłacić każdą kwotę, która zostanie do niego wpisana. Brzmi to
>> niewiarygodnie, ale niestety to prawda. Najbardziej niezrozumiałe w tym
>> wszystkim jest jednak to, że osoby, które dostały wezwania do wykupu
>> weksli nie mają pojęcia, za co tak naprawdę mają zapłacić. Do ręki
>> dostają jedynie wezwanie i kopię weksla, na której nie ma informacji,
>> czego był zabezpieczeniem."
>
> Przynajmniej wiedzą, że mają zapłacić za weksel. Gdybyś podpisała czystą
> kartkę papieru, możliwości wezwania Cię do czegoś byłyby o wiele szersze.
>
> Oczywiście wszystkiemu "winne" jest prawo zezwalające ludziom na
> zaciąganie zobowiązań. Ubezwłasnowolnić wszystkich, nie będzie problemu :)
W tym SKOK-u nie wpisali na wekslu jaka pożyczka, nie wpisali daty,
czyli pusty weksel a kazali napisać, że zgadzam się z całą
odpowiedzialnością (czy jakoś tak) oraz trzeba było się podpisać na tej
pustej kartce. To mi się nie podoba.
--
animka
-
40. Data: 2014-01-27 18:06:17
Temat: Re: Sprawa weksli
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
>> Znalazłam coś takiego:
>> "A wszystkiemu winne jest prawo wekslowe, które jest niezmieniane od
>> 1936 roku....Zgodnie z nim osoby, które podpisały weksel in blanco muszą
>> zapłacić każdą kwotę, która zostanie do niego wpisana. Brzmi to
>> niewiarygodnie, ale niestety to prawda. Najbardziej niezrozumiałe w tym
>> wszystkim jest jednak to, że osoby, które dostały wezwania do wykupu
>> weksli nie mają pojęcia, za co tak naprawdę mają zapłacić. Do ręki
>> dostają jedynie wezwanie i kopię weksla, na której nie ma informacji,
>> czego był zabezpieczeniem."
>
> Przynajmniej wiedzą, że mają zapłacić za weksel. Gdybyś podpisała czystą
> kartkę papieru, możliwości wezwania Cię do czegoś byłyby o wiele szersze.
>
> Oczywiście wszystkiemu "winne" jest prawo zezwalające ludziom na
> zaciąganie zobowiązań. Ubezwłasnowolnić wszystkich, nie będzie problemu :)
Można uzależnić dopuszczalną wysokość zobowiązania od okoliczności.