eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa, sprawa i po sprawie.Sprawa, sprawa i po sprawie.
  • Data: 2005-11-21 17:03:20
    Temat: Sprawa, sprawa i po sprawie.
    Od: "Szczepan" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam.

    Właśnie wróciłem z Sądu i ... no właśnie i co dalej?

    Sprawa dotyczyła zalełego niewypłaconego wynagrodzenia (ja powód pracownik,
    pracodawca pozwany - nie stawił się), po kilku minutach rozmowy z miłą panią
    sędziną, zostałem wyproszony na chwilę z sali rozpraw. Po 5 min. poproszono
    mnie i odczytano wyrok, korzystny dla mnie, czyli że wyrokiem sądu w
    składzie...... i tu się trochę pogubiłem. Bo rozumiem, że oczywiście Sąd też
    był tego zdania co ja i, że wynagrodzenie mi się należy, ale po odczytaniu
    wyroku, sędzini go uzasadniła po czym .... mówiła coś o 7 dniach na
    odwołanie, 14 na apelację, 21 do uprawomocnienia się wyroku.

    Powiem (a właściwie napiszę tak): kobieta mówiła tak szybko, że oprócz tego,
    że pieniądze mi się należą, to niewiele zrozumiałem. Po wszystkim, chyba
    kobieta zrozumiała, że ja niewiele rozumiem, uśmiechnęła się i powiedziała
    dowidzenia. Ja też powiedziałem dowidzenia i tak oto jestem w domu. Nie mam
    żadnego dokumentu.

    Ha ha ha ;-) wielu pewnie doszło do tego momentu i ma fajny uśmiech na
    twarzy ;-) Ale do dziś byłem prawiczkiem w te klocki ;-)

    Pytanie: CO DALEJ? Czy otrzymam ten wyrok na piśmie? Czy pracodawca wpłaci
    pieniądze na konto? (oczywiście o ile się nie odwoła) W wyroku była mowa o
    natychmiastowej wykonalności (czy jakoś tak). Czuję się jakbym czegoś nie
    zrobił, nie dopełnił jakiejś formalności.

    Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1