-
1. Data: 2004-05-20 02:24:24
Temat: Sprawa rozwodowa-nieobecnosc w sadzie
Od: "Tateusz" <n...@o...pl>
Nie stawię sie do sądu na sprawę rozwodową bo skutecznie nie doręczono mi
wezwania.Jakie mogą być tego skutki ,co moze orzec sąd?
Czy każda rozprawa rozstrzygnięta jest na korzyśc wnoszącego pozew (żony)?
Czy w tych sprawach wskazane jest mieć adwokata(żona ma)?
Dzielenia majatku nie bedzie bo takowego brak.
pozdrawiam - tadeusz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-05-20 05:43:16
Temat: Re: Sprawa rozwodowa-nieobecnosc w sadzie
Od: "Andrzej_K" <n...@n...spam.pl>
User "Tateusz" <n...@o...pl> napisał(a)
w news'ie: news:44a2.00000474.40ac16d7@newsgate.onet.pl
> Nie stawię sie do sądu na sprawę rozwodową bo skutecznie nie doręczono
> mi wezwania.Jakie mogą być tego skutki ,co moze orzec sąd?
Obecność każdej ze stron jest obowiązkowa więc
Sąd odroczy sprawę.
> Czy każda rozprawa rozstrzygnięta jest na korzyśc wnoszącego pozew
> (żony)?
Hehe, żona może być pozwaną, ale i tak w 99% Sędzia
(kobieta) orzeka na korzyść kobiety.
> Czy w tych sprawach wskazane jest mieć adwokata(żona ma)?
> Dzielenia majatku nie bedzie bo takowego brak.
Jeśli nie chcesz zostać "tyranem_despotą_dręczycielem_itp"
to odżałuj pieniądze na adwokata i go najmij.
--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Społeczeństwo nie jest samochodem lecz mułem,
za mocno naciskane wierzgnie i zrzuci jeźdzca."
www.amikom.com.pl