Andrzej Lawa napisał(a):
> Harry wrote:
>
>> no tak problem jest szeroki, pozostaje kwestia czy moze cie policjant
>> "prosic" o pokazanie co masz w tej papierowej torbie, bo z drugiej
>
>
> Np. "na niuch". Co za problem?
>
bezalkoholowe...

--
regent...
(...)

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):

>
> HTML jest pod każdym względem lepszy.
>

ta?? to dawaj kupie cos od ciebie a ty mi wyslesz fakture w formacie
HTML, ja ci ja potem odesle podpisana z kwota, ta ktora sobie zmienie bo
html mozna sobie przeformatowac, o to chodzilo zapewne zeby nikt NIE
zmienil dokumentu.......

do góry

Nex@pl wrote:

> ta?? to dawaj kupie cos od ciebie a ty mi wyslesz fakture w formacie
> HTML, ja ci ja potem odesle podpisana z kwota, ta ktora sobie zmienie bo
> html mozna sobie przeformatowac, o to chodzilo zapewne zeby nikt NIE
> zmienil dokumentu.......

MegaROTFL

Drukarka + OCR + narzędzie do tworzenia PDF (choćby OpenOffice) i masz
'sfałszowaną' fakturę.

Jak chcesz zabezpieczyć elektroniczne dane przed modyfikacją, to się
używa kluczy asymetrycznych a nie gównianego PDFa.

I wytłumacz mi, serdeńko, do czego się takie 'bajery' przydają przy
publikowaniu ustaw, hmm?

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

Andrzej Lawa wrote:
>
> I wytłumacz mi, serdeńko, do czego się takie 'bajery' przydają przy
> publikowaniu ustaw, hmm?
>
do tego, że "firma" czuje biznes.
Jest mnóstwo serwisów które udostępniają ustawy w wersji elektronicznej.
I teraz mógłbyś je sobie ze strony sejmu zerżnać za darmo, a tak
będziesz je musiał kupić, tak samo jak musisz kupić wersje papierowe jak
chesz je mieć.
A profesjonalna firma w OCR bawić się nie będzie, bo za dużo ustaw się
produkuje, żeby to się dało robić sensownie bez zbyt dużych kosztów.

do góry

witek napisał(a):
> Andrzej Lawa wrote:
>
>>
>> I wytłumacz mi, serdeńko, do czego się takie 'bajery' przydają przy
>> publikowaniu ustaw, hmm?
>>
> do tego, że "firma" czuje biznes.

kiedy "sejm" to powinien nawet txt udostępniać, a nie wymuszać jakieś
"magiczne" programy do view...

--
regent...
(...)

do góry

Andrzej Lawa wrote:
> maHo wrote:
>
>> Ale PDF to jest taki jakby wydrukowany dokument, tyle że elektroniczny
>> :). Taki troche bardziej skompresowany postscript :). I w stosunku do
>> htmla masz o wiele większą gwarancję (graniczącą z pewnością) że jak
>> zechcesz druknąć taki .pdf gdzieś indziej niż go stworzyłeś, to ci się
>> nie rozjedzie podczas wydruku.
>
>
> Tylko teoretycznie.
>
> Zresztą przy poprawnie napisanym HTML też to jest możliwe.
>
> A za to PDF mocno utrudnia przeformatowanie jeśli ktoś właśnie chce
> przeformatować.
>

Każdy lubi co innego. Jasio lubi gruszki, organista lubi Jasia :).

Ale jeżeli ktoś umieszcza tekst, który ma być "jak wydrukowany", to PDF
jest niezastąpiony. Ja tam wolę pdfy, niż żeby na isip dawali wszystko w
htmlu.

No, chyba że wszystko ślicznie zhyperlinkowane (ale komu by się chciało:>)

pozdrav

maHo

do góry

regent... wrote:
>
> kiedy "sejm" to powinien nawet txt udostępniać, a nie wymuszać jakieś
> "magiczne" programy do view...
>

i udostępnia zapewne, z takim jednak szczegółem, że nie za darmo.
jak zapłacisz to ci udostępni.

do góry

Andrzej Lawa wrote:
> maHo wrote:
>
>> mówisz o tych z isip.sejm.gov.pl? Pod Kpdf kopiowanie tekstu
>> niestraszne.
>
>
> Chyba masz na myśli xpdf? Bo kpdf to mi tylko podgląd robi...

nie, mam na myśli kpdf. menu->mousemode->select
zaznaczasz fragment, "copy to clipboard" i już możesz wklejać ile wlezie.

>
> Przy czym (póki co) dotyczy to tylko tej jednej konkretnej ustawy (o
> wychowaniu w trzeźwości - tekst jednolity).

zwracam honor. kpdf też nie chce kopiować stamtąd, ciekawe czemu?

[ciach]
>
>> A pdf formatem miodnym jest, i b. wygodnym.
>
>
> HTML jest pod każdym względem lepszy.
>

pod każdym?

pozdrav

maHo

do góry

witek wrote:

> Jest mnóstwo serwisów które udostępniają ustawy w wersji elektronicznej.
> I teraz mógłbyś je sobie ze strony sejmu zerżnać za darmo, a tak
> będziesz je musiał kupić, tak samo jak musisz kupić wersje papierowe jak
> chesz je mieć.

MegaROTFL

Tobie, robaczku, się wydaje, że teksty ustawy są chronione prawami
autorskimi? ;->

> A profesjonalna firma w OCR bawić się nie będzie, bo za dużo ustaw się
> produkuje, żeby to się dało robić sensownie bez zbyt dużych kosztów.

Znasz się na OCR jak kura na pieprzu...

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

maHo wrote:

>>Chyba masz na myśli xpdf? Bo kpdf to mi tylko podgląd robi...
>
> nie, mam na myśli kpdf. menu->mousemode->select
> zaznaczasz fragment, "copy to clipboard" i już możesz wklejać ile wlezie.

Może masz inny kpdf - ja mam wersję 0.3 z KDE 3.3.0

>>Przy czym (póki co) dotyczy to tylko tej jednej konkretnej ustawy (o
>>wychowaniu w trzeźwości - tekst jednolity).
>
> zwracam honor. kpdf też nie chce kopiować stamtąd, ciekawe czemu?

Jakiś bęcwał wziął i zabezpieczył pewnie - diabli wiedzą po co... (tajne
ustawy? ;) )

> [ciach]
>
>>>A pdf formatem miodnym jest, i b. wygodnym.
>>
>>
>>HTML jest pod każdym względem lepszy.
>>
>
> pod każdym?

W przypadku publikacji aktów prawnych - pod każdym. Przenośny,
uniwersalny, lekki, tani, prosty...

Tak na prawdę to mógłby być i goły tekst, ale wtedy byłby problem z
przypisami i skreśleniami.

Kurcze - ja sobie mogę ustawę w HTML lub gołym tekście obejrzeć w razie
potrzeby nawet na telefonie. Z PDF miałbym już problem...

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry