Użytkownik "Andrzej Kubiak" <n...@i...invalid> napisał w wiadomości
news:shpy6zeo5j7a.x3ldyjvh7sfc$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 1 Feb 2011 01:07:23 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
>
>> Jak nasza zainteresowana zwróci
>> bankowi uwagę na fakt, że tego konta używa w działaności od lat, to bank
>> znajdzie podstawę do przeliczenia prowizji na pewnie trzy lata wstecz z
>> odsetkami
>
> Podstawa prawna?

Czego? Żądania? Zawsze bank może jeszcze zawiadomienie o oszustwie złożyć
dla grandy, choć pewnie nie będzie chciał.

do góry

Użytkownik "Feromon" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4d4769bf$0$2500$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
> news:pan.2011.01.31.20.40.30@rudak.org...
>> On Mon, 31 Jan 2011 21:28:19 +0100, Andrzej Lawa wrote:
>>
>>> Jest gorzej: algorytm jest na tyle prymitywny, że poprawny numer konta
>>> uzyskujesz "dodając" liczbę 97 (lub jej wielokrotność) w prawie
>>> dowolnym
>>> miejscu kodu.
>>
>> Dość trudno wstrzelić się z takim błędem.
>>
>
> Gdy moje dzieci miały około 10 lat (czyli 13 lat temu około nomen omen)
> miałem komputer zabezpieczony hasłem na BIOS.
> Dzieciaki weszły jednak. Wydobyłem z nich (bez tortur) jakie wpisywały
> hasło.
> To było ZUPEŁNIE INNE HASŁO NIŻ MOJE.
> BIOS trzyma jedynie symę kontrolną haseł, zatem wiele haseł
> prowadzi do BIOSU.
>
> Być może taki przypadek zaistniał i w tym przypadku.
> Gdybym był paranoikiem, nie odważyłbym się korzystać z haseł, PINów
> i innych darmowych pieprzot...
>
>
> Feromon

Nie wiem, jak teraz, ale do starszych płyt hasła do BIOS-a można w
internecie znaleźć, bo były tzw serwisowe.

do góry

On Tue, 1 Feb 2011, Feromon wrote:

> miałem komputer zabezpieczony hasłem na BIOS.
> Dzieciaki weszły jednak. Wydobyłem z nich (bez tortur) jakie wpisywały
> hasło.
> To było ZUPEŁNIE INNE HASŁO NIŻ MOJE.
> BIOS trzyma jedynie symę kontrolną haseł, zatem wiele haseł
> prowadzi do BIOSU.

Bardzo podobny efekt występuje przy szyfrowaniu.
Jedynie kwestią długości klucza (i maszynogodzin/lat/wieków ;))
jest trafienie w treść która "coś przypomina" (bardzo prawdopodobne,
oczywiście relatywnie "bardzo" w skali jeden do faftyliardów :))
bądź wręcz "jest czymś".
Tyle, że nie oryginalną zaszyfrowaną treścią, a czymś zupełnie innym.

pzdr, Gotfryd

do góry

On Mon, 31 Jan 2011, witek wrote:

> On 1/31/2011 8:08 PM, Feromon wrote:
>>
>> A Pomyłkowy Odbiorca powinien wystosować do Darczyńcy podziękownie
>> za bezinteresowne wsparcie i odprowadzić podatek od darowizny.
>
> nie powinien.
> bo darowizn do oswiadczeneie dwoch stron o darowaniu i przyjeciu darowizny.

...i do tego obwarowane "zamiarem wzbogacenia obdarowanego" (wystarczy
brak zamiaru i darowizny nie ma, mimo że *później* strony (za)akceptują
taki stan).
Ale podatek dochodowy od "innego przychodu" jak najbardziej :D

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia Tue, 1 Feb 2011 14:04:31 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

>>> Jak nasza zainteresowana zwróci
>>> bankowi uwagę na fakt, że tego konta używa w działaności od lat, to bank
>>> znajdzie podstawę do przeliczenia prowizji na pewnie trzy lata wstecz
>>> z odsetkami
>> Podstawa prawna?
> Hm...
> A dobrowolne wyrażenie zgody w umowie z bankiem?
> (tak, wiem, "kto by tam czytał te 5 stron załączników maczkiem 3 pica" ;))

Ja. Nie mam nic takiego w umowie z żadnym z banków, a jest tego trochę :)

> Obstawiam coś w stylu "jeśli posiadacz konta przeprowadzał operacje
> z których bankowi należała się zapłata, a została ona nienaliczona
> wskutek nieprawidłowych działań posiadacza, posiadacz zgadza się
> zapłacić należności do 98 lat wstecz" ;))

Ale TOiP jasno precyzuje, kiedy bankowi należy się zapłata, nie mam też
nigdzie definicji nieprawidłowych działań :)

AK

do góry

W dniu 2011-02-01 11:35, Michal Jankowski pisze:
> "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"<m...@t...waw.pl> writes:
>
>> W banku z żółtą kropką było jeszcze ciekawiej, bo numer rachunku
>> generowano na podstawie PESEL-a. Od razu mówię, że nie wiem jak ;)
>> W każdym razie ta sama osoba, w różnych oddziałach, miała ten sam
>> numer rachunku wewnętrznego, jedynie zmieniony był numer oddziału.
>
> Czyli na podstawie numery wewnętrznego nie da sie wygenerowac calego
> numeru, bo numeru oddzialu zakodowanego w numerze wewnętrznym nie ma.
>
> A poprzednio pisales, ze da sie.
>
> Chyba ze czegos nie rozumiem.
>

Bo rachunki tam są odmiejscowione, numer generowany z PESEL-a, a w całym
Banku z Żółtą Kropką BP możesz mieś tylko jeden rachunek.

do góry

Dnia Tue, 1 Feb 2011 14:33:02 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

> Czego? Żądania? Zawsze bank może jeszcze zawiadomienie o oszustwie złożyć
> dla grandy, choć pewnie nie będzie chciał.

W celu ośmieszenia się czy wypłacenia odszkodowania rozeźlonemu klientowi?

AK

do góry

W dniu 2011-02-01 14:40, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Tue, 1 Feb 2011, Feromon wrote:
>
>> miałem komputer zabezpieczony hasłem na BIOS.
>> Dzieciaki weszły jednak. Wydobyłem z nich (bez tortur) jakie wpisywały
>> hasło.
>> To było ZUPEŁNIE INNE HASŁO NIŻ MOJE.
>> BIOS trzyma jedynie symę kontrolną haseł, zatem wiele haseł
>> prowadzi do BIOSU.
>
> Bardzo podobny efekt występuje przy szyfrowaniu.
> Jedynie kwestią długości klucza (i maszynogodzin/lat/wieków ;))
> jest trafienie w treść która "coś przypomina" (bardzo prawdopodobne,
> oczywiście relatywnie "bardzo" w skali jeden do faftyliardów :))
> bądź wręcz "jest czymś".
> Tyle, że nie oryginalną zaszyfrowaną treścią, a czymś zupełnie innym.
>

Wydaje mi się, że właśnie unieważniłeś całą teorię kryptologii :-)

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> napisał
w wiadomości news:ii9dhf$chv$2@news.onet.pl...
>W dniu 2011-02-01 14:40, Gotfryd Smolik news pisze:
>> On Tue, 1 Feb 2011, Feromon wrote:
>>
>>> miałem komputer zabezpieczony hasłem na BIOS.
>>> Dzieciaki weszły jednak. Wydobyłem z nich (bez tortur) jakie wpisywały
>>> hasło.
>>> To było ZUPEŁNIE INNE HASŁO NIŻ MOJE.
>>> BIOS trzyma jedynie symę kontrolną haseł, zatem wiele haseł
>>> prowadzi do BIOSU.
>>
>> Bardzo podobny efekt występuje przy szyfrowaniu.
>> Jedynie kwestią długości klucza (i maszynogodzin/lat/wieków ;))
>> jest trafienie w treść która "coś przypomina" (bardzo prawdopodobne,
>> oczywiście relatywnie "bardzo" w skali jeden do faftyliardów :))
>> bądź wręcz "jest czymś".
>> Tyle, że nie oryginalną zaszyfrowaną treścią, a czymś zupełnie innym.
>>
>
> Wydaje mi się, że właśnie unieważniłeś całą teorię kryptologii :-)


Nie akurat w tym wypadku. Poczytaj o zasadzie podpisywania czy szyfrowania
tekstu przez PGP. W celu bezpeiczeństwa klucza prywatnego jest to tak
zrobione, że kluczem publicznym możesz sparwdzić podpis, ale klucza
prywatnego nie wyliczysz.

do góry

Użytkownik "Andrzej Kubiak" <n...@i...invalid> napisał w wiadomości
news:1k11ow9gat7bo$.1blq0t4yc4a82$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 1 Feb 2011 14:33:02 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
>
>> Czego? Żądania? Zawsze bank może jeszcze zawiadomienie o oszustwie
>> złożyć
>> dla grandy, choć pewnie nie będzie chciał.
>
> W celu ośmieszenia się czy wypłacenia odszkodowania rozeźlonemu
> klientowi?

Nie, w celu ścigania. Z bankiem nie przerabiałem. Ostatnio jednak widziałem
wyrok, że podanie Zakładowi Energetycznemu danych, które spowodowały
zastosowanie korzystniejszej taryfy jest oszustwem. Fakt, że w konkretnej
sprawie, ale jednak dostrzegam sporo analogii.

do góry