eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Spadek - zabezpieczenie masy: proszę o pomoc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2004-02-24 00:00:26
    Temat: Spadek - zabezpieczenie masy: proszę o pomoc
    Od: "kredytobiorca" <k...@o...pl>

    Witam wszystkich serdecznie - i uprzejmie proszę o pomoc.
    Mam taką sytuację - ojciec umarł wczoraj, mieszkanie parę lat temu przepisał
    (darowizna) na siostrę, która z nim nie mieszkała (a za granicą) - ale teraz
    przyjechała i siedzi/mieszka u niego, czyli u siebie - czyli ma dostęp do
    wszystkich jego rzeczy, dokumentów itd.
    Chodzi o to, ze ojciec miał jeszcze oprócz mieszkania (które jak rozumiem,
    poszło się "paść" - choć siostra się nim czyli ojcem nie opiekowała, bo dostała
    co chciała i wyjechała) - 2 auta (jednym jeździła ta siostra) i kasę na koncie.
    Czy można to jakoś zabezpieczyć - w sumie kilkadziesiąt tys. złotych - a
    testamentu NIE MA (a nawet jeśli - to zachowek by był jakiś symboliczny)? Bo
    chciałbym z drugą siostrą założyć sprawę spadkową (mamy obydwoje trudną
    sytuację finansową i w zasadzie choćbyśmy nie chcieli, to życie nas zmusza do
    tego), ale nie chcę, żeby się okazało, że... nic nie ma - choć było.
    Tym bardziej, że ojciec 3 tygodnie leżał w szpitalu i ta siostra "przyjezdna"
    mogła coś wykombinować z datą wstecz (z konta to chyba nie da rady, ale
    sprzedać auto - to już pewnie łatwiej).
    Jak sądzicie - co zrobić, jak to się robi, bo jeszcze w takiej sytuacji nie
    byłem...?

    Pomóżcie, pliiisss.... - z góry dziękuję za poświęcony czas i chęci:)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2004-02-24 11:21:22
    Temat: Re: Spadek - zabezpieczenie masy: proszę o pomoc
    Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>

    kredytobiorca wrote:

    > Witam wszystkich serdecznie - i uprzejmie proszę o pomoc.
    > Mam taką sytuację - ojciec umarł wczoraj, mieszkanie parę lat temu
    > przepisał (darowizna) na siostrę, która z nim nie mieszkała (a za granicą)
    > - ale teraz przyjechała i siedzi/mieszka u niego, czyli u siebie - czyli
    > ma dostęp do wszystkich jego rzeczy, dokumentów itd.

    Jesli nie ma testamentu, to nie ma sie czym przejmowac.

    Przyjechala kobieta dosiebie i mieszka..

    > Chodzi o to, ze ojciec miał jeszcze oprócz mieszkania (które jak rozumiem,
    > poszło się "paść" - choć siostra się nim czyli ojcem nie opiekowała, bo
    > dostała co chciała i wyjechała)

    NIe warto sie przejmowac tym, co NIEISTOTNE dla sprawy.
    Nie odwolal darowizny, wiec niewazne czy sie nim opiekowala,czy nie.

    Ale "pasc" to ono niekoniecznie sie poszlo - ale moze wyjasnia
    to prawnicy - chodzi o wysokosc zachowku...


    > - 2 auta (jednym jeździła ta siostra) i
    > kasę na koncie. Czy można to jakoś zabezpieczyć - w sumie kilkadziesiąt
    > tys. złotych - a testamentu NIE MA

    To moze i lepiej ze nie ma ?

    > (a nawet jeśli - to zachowek by był
    > jakiś symboliczny)?

    No i dochodzimy do sprawy zachowku.
    uprawnionemu do zachowkupzyskuguje roszczenie WOBEC SPADKOBIERCY
    o zachowek. Jest to polowa tego, co przypadaloby z mocy ustawy.

    Jesli mie pamiec nie myli wartosc darowizn na rzecz spadkobierciw
    z ostatnich 10 lat jest liczona domasy spadkowej... jesli tak,
    to zachowekmoze byc spory.

    > > Bo chciałbym z drugą siostrą założyć sprawę spadkową
    > (mamy obydwoje trudną sytuację finansową i w zasadzie choćbyśmy nie
    > chcieli, to życie nas zmusza do tego), ale nie chcę, żeby się okazało,
    > że... nic nie ma - choć było. Tym bardziej, że ojciec 3 tygodnie leżał w
    > szpitalu i ta siostra "przyjezdna" mogła coś wykombinować z datą wstecz (z
    > konta to chyba nie da rady, ale sprzedać auto - to już pewnie łatwiej).
    > Jak sądzicie - co zrobić, jak to się robi, bo jeszcze w takiej sytuacji
    > nie byłem...?

    NIelatwo sprzedac samochod nie bedac wlascicielem...
    Trzeba porozmawiac ...

    > Pomóżcie, pliiisss.... - z góry dziękuję za poświęcony czas i chęci:)

    Ijaknajszybciej wniesc do sadu o stwierdzenie nabycia spadku.

    Boguslaw


  • 3. Data: 2004-02-26 22:38:04
    Temat: Re: Spadek - zabezpieczenie masy: proszę o pomoc
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 24 Feb 2004, bosz wrote:

    >+ kredytobiorca wrote:
    [...]
    >+ > poszło się "paść" - choć siostra się nim czyli ojcem nie opiekowała, bo
    >+ > dostała co chciała i wyjechała)
    >+
    >+ NIe warto sie przejmowac tym, co NIEISTOTNE dla sprawy.
    >+ Nie odwolal darowizny, wiec niewazne czy sie nim opiekowala,czy nie.
    >+
    >+ Ale "pasc" to ono niekoniecznie sie poszlo - ale moze wyjasnia
    >+ to prawnicy - chodzi o wysokosc zachowku...
    [...]
    >+ > (a nawet jeśli - to zachowek by był
    >+ > jakiś symboliczny)?
    >+
    >+ No i dochodzimy do sprawy zachowku.
    >+ uprawnionemu do zachowkupzyskuguje roszczenie WOBEC SPADKOBIERCY
    >+ o zachowek. Jest to polowa tego, co przypadaloby z mocy ustawy.
    >+
    >+ Jesli mie pamiec nie myli wartosc darowizn na rzecz spadkobierciw
    >+ z ostatnich 10 lat jest liczona domasy spadkowej... jesli tak,
    >+ to zachowekmoze byc spory.

    IMHO naciągasz :)
    Darowizny dolicza się do "uzyskanego działu", czyli w ich przypadku
    kombinuje się AFAIK tak:
    - było 90 000 mieszkania i 30 000 całego majątku
    Liczymy:
    - wypada po 120k/3 => 40 000 zł na głowę

    Dalej:
    - siostra dostała 100 000 mieszkania darowizną

    W takim razie siostra odpada z dalszych obliczeń.
    Tego co otrzymała przed śmiercią nikt nie ma jej prawa
    (choćby w częsci !) zabrać. To się tylko liczy "do
    udziału w razie otrzymania" - jakby dostała tylko
    10 000 z sumy kwoty, to należałoby się jej nadal
    30kzł (a reszcie po 40 kzł).

    Wobec faktu "wyczerpania przez siostrę wiecej niż było"
    jedziemy dalej:
    - zostaje 30 kzł
    - nie ma rozporządzeń
    - to po 15 kzł/głowę :)

    pozdrowienia, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1