Witam,

Mam pytanie do specow od spadkow :)

Sytuacja jest taka:
a) starsza pani ma mezz, dwoje dzieci i wnuczke
b) posiada na wlasnosc dzialke na wsi z domem
c) posiada mieszkanie wspolnie z mezem (i tam razem mieszkaja)

Pani chce to rozdzielic nastepujaco:
a) dzialka z domem - po polowie na dwoje dzieci
b) mieszkanie - dla wnuczki

Naturalnie maz i cala reszta rodziny w 100% akceptuje to wszystko.

Napisala odpowiedni testament, ale z zastrzezeniem,
ze wchodzi on w zycie dopiero po smierci meza.
Czyli dopiero wtedy dzieci biora dom na wsi a wnuczka mieszkanie.


Pytania sa takie:
1) czy taki zapis ma sens i jest ok z prawnego punktu widzenia ?
2) czy taki testament ma sens z punktu widzenia podatkow ?

Jak rozegrac sprawe, zeby jak najwiecej elementow bylo
po mysli starszej pani, a jednoczednie zeby wszelkie oplaty
byly jak najmniejsze ?

pozdrawiam
pluton

do góry

> Napisala odpowiedni testament, ale z zastrzezeniem,
> ze wchodzi on w zycie dopiero po smierci meza.
> Czyli dopiero wtedy dzieci biora dom na wsi a wnuczka mieszkanie.

Takiego warunku nie bedzie sie brac pod uwage, albo w ogole powolanie
spadkobiercow upadnie

Pozdrawiam,
Michal

do góry

Użytkownik "pluton" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:do0sbd$rbl$1@news.onet.pl...


Zamiast tego warunku musi się posłużyć ustanowienie służebności
osobistych na tych nieruchomościach dla męża. Wówczas formalnie i
mieszkanie i dom po jej śmierci przejdą na własność spadkobierców, ale
mąż bedzie miał prawo do korzystania z nich. Innego pomysłu nie mam.

do góry

Chciałeś napisać 'część mieszkania należąca do pani'...
JaC


> Wówczas formalnie i mieszkanie i dom po jej śmierci przejdą na własność
spadkobierców, ale mąż bedzie miał prawo do
korzystania z nich.

do góry

Użytkownik " 666" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:do1b22$ihc$1@news.interia.pl...
> Chciałeś napisać 'część mieszkania należąca do pani'...
> JaC
>> Wówczas formalnie i mieszkanie i dom po jej śmierci przejdą na
>> własność spadkobierców, ale mąż bedzie miał prawo do
> korzystania z nich.

No jeśli nie jest właścicielką całości, to oczywiście, że część do
niej należąca.

do góry