eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpadek - co, gdzie i za ile
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 103

  • 61. Data: 2015-10-19 11:44:45
    Temat: Re: Spadek - co, gdzie i za ile
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-10-19 o 11:42, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:mvvdtc$ogn$...@n...news.atman.pl...
    >> J.F. wrote:
    >>> Dyskusja chyba staje sie troche bezprzedmiotowa:
    >>> http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-a
    rtykuly/wa%c5%bcne-zmiany-w-prawie-spadek-i-testamen
    t/ar-AAfvNAi
    >>>
    >
    >> Jak czytam artykuły na internecie na ten temat to aż mi się rzygać chce.
    >> Na przykład tu:
    >> http://finanse.wp.pl/kat,1033781,title,Rewolucja-w-p
    rawie-spadkowym-Koniec-z-dziedziczeniem-dlugow,wid,1
    7914932,wiadomosc.html?ticaid=115c80&_ticrsn=3
    >>
    >> "Koniec z bulwersującymi historiami, jak ta, o której kilka lat temu
    >> rozpisywały się gazety. Do rodziców czterolatka wtargnął komornik,
    >> żądając od małoletniego chłopca spłaty długów po dziadkach."
    >> Po tym bełkocie już przestałem czytać - przecież sytuacja tego
    >> zadłużonego 4-latka i przed, i po zmianie przepisów jest taka sama.
    >
    > Tego tak - ale wiecej takich nie bedzie.

    Będzie, przecież gdyby ten 4-latek dziedziczył teraz, to miałby tak samo.


    > Przynajmniej tak sie poslom wydaje :-)

    Fakt, wymaganie od posłów wiedzy o ustawach, nad którymi głosują, to
    trochę za dużo. I piszę to bez ironii - ogarnięcie umysłem takiej
    sraczki legislacyjnej jest fizycznie niemożliwe.

    --
    Liwiusz


  • 62. Data: 2015-10-19 12:50:29
    Temat: Re: Spadek - co, gdzie i za ile
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:n02e2o$d84$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2015-10-19 o 11:42, J.F. pisze:
    >>>> Dyskusja chyba staje sie troche bezprzedmiotowa:
    >>>> http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-a
    rtykuly/wa%c5%bcne-zmiany-w-prawie-spadek-i-testamen
    t/ar-AAfvNAi
    >>>
    >>> Jak czytam artykuły na internecie na ten temat to aż mi się rzygać
    >>> chce.
    >>> http://finanse.wp.pl/kat,1033781,title,Rewolucja-w-p
    rawie-spadkowym-Koniec-z-dziedziczeniem-dlugow,wid,1
    7914932,wiadomosc.html?ticaid=115c80&_ticrsn=3
    >>> "Koniec z bulwersującymi historiami, jak ta, o której kilka lat
    >>> temu
    >>> rozpisywały się gazety. Do rodziców czterolatka wtargnął komornik,
    >>> żądając od małoletniego chłopca spłaty długów po dziadkach."
    >>> Po tym bełkocie już przestałem czytać - przecież sytuacja tego
    >>> zadłużonego 4-latka i przed, i po zmianie przepisów jest taka
    >>> sama.
    >
    >> Tego tak - ale wiecej takich nie bedzie.

    >Będzie, przecież gdyby ten 4-latek dziedziczył teraz, to miałby tak
    >samo.

    Nie bardzo rozumiem - to co - dziedziczenie z dobrodziejstwem
    inwentarza nie chroni dziedziczacego ?
    Czy samowola komornikow i sedziow taka wielka ?

    O ktorym dziecku piszesz, bylo ich zdaje sie co najmniej dwoje, oba
    przypadki inne.

    >> Przynajmniej tak sie poslom wydaje :-)
    >Fakt, wymaganie od posłów wiedzy o ustawach, nad którymi głosują, to
    >trochę za dużo. I piszę to bez ironii - ogarnięcie umysłem takiej
    >sraczki legislacyjnej jest fizycznie niemożliwe.

    Ogolnie przyznaje racje - 2000 pozycji w DU rocznie, to jest ponad
    sily jednej osoby.
    Choc ustaw tylko ~500.

    Tym niemniej ... to niby co mieliby uchwalic, zeby takich problemow w
    przyszlosci nie bylo ?

    J.


  • 63. Data: 2015-10-19 12:59:17
    Temat: Re: Spadek - co, gdzie i za ile
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-10-19 o 12:50, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:n02e2o$d84$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 2015-10-19 o 11:42, J.F. pisze:
    >>>>> Dyskusja chyba staje sie troche bezprzedmiotowa:
    >>>>> http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-a
    rtykuly/wa%c5%bcne-zmiany-w-prawie-spadek-i-testamen
    t/ar-AAfvNAi
    >>>>>
    >>>>
    >>>> Jak czytam artykuły na internecie na ten temat to aż mi się rzygać
    >>>> chce.
    >>>> http://finanse.wp.pl/kat,1033781,title,Rewolucja-w-p
    rawie-spadkowym-Koniec-z-dziedziczeniem-dlugow,wid,1
    7914932,wiadomosc.html?ticaid=115c80&_ticrsn=3
    >>>>
    >>>> "Koniec z bulwersującymi historiami, jak ta, o której kilka lat temu
    >>>> rozpisywały się gazety. Do rodziców czterolatka wtargnął komornik,
    >>>> żądając od małoletniego chłopca spłaty długów po dziadkach."
    >>>> Po tym bełkocie już przestałem czytać - przecież sytuacja tego
    >>>> zadłużonego 4-latka i przed, i po zmianie przepisów jest taka sama.
    >>
    >>> Tego tak - ale wiecej takich nie bedzie.
    >
    >> Będzie, przecież gdyby ten 4-latek dziedziczył teraz, to miałby tak samo.
    >
    > Nie bardzo rozumiem - to co - dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza
    > nie chroni dziedziczacego ?
    > Czy samowola komornikow i sedziow taka wielka ?

    Pytanie pomocnicze - czy 4-latek kiedykolwiek w ogóle mógłby
    odziedziczyć coś wprost?


    > O ktorym dziecku piszesz, bylo ich zdaje sie co najmniej dwoje, oba
    > przypadki inne.

    O jakimkolwiek dziecku niepełnoletnim - nic się w sytuacji prawnej
    dziedziczenia przed i po 18.10.2015 nie zmienia.


    >>> Przynajmniej tak sie poslom wydaje :-)
    >> Fakt, wymaganie od posłów wiedzy o ustawach, nad którymi głosują, to
    >> trochę za dużo. I piszę to bez ironii - ogarnięcie umysłem takiej
    >> sraczki legislacyjnej jest fizycznie niemożliwe.
    >
    > Ogolnie przyznaje racje - 2000 pozycji w DU rocznie, to jest ponad sily
    > jednej osoby.
    > Choc ustaw tylko ~500.
    >
    > Tym niemniej ... to niby co mieliby uchwalic, zeby takich problemow w
    > przyszlosci nie bylo ?

    Jakich problemów? Ustawa rozwiązuje problem przyjęcia spadku wprost
    przez dorosłego. W przypadku niepełnoletniego do takiego przyjęcia
    spadku domyślnie nigdy nie zachodzi.

    --
    Liwiusz


  • 64. Data: 2015-10-19 13:22:00
    Temat: Re: Spadek - co, gdzie i za ile
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:n02ieg$ikh$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2015-10-19 o 12:50, J.F. pisze:
    >>>>> "Koniec z bulwersującymi historiami, jak ta, o której kilka lat
    >>>>> temu
    >>>>> rozpisywały się gazety. Do rodziców czterolatka wtargnął
    >>>>> komornik,
    >>>>> żądając od małoletniego chłopca spłaty długów po dziadkach."
    >>>>> Po tym bełkocie już przestałem czytać - przecież sytuacja tego
    >>>>> zadłużonego 4-latka i przed, i po zmianie przepisów jest taka
    >>>>> sama.
    >>
    >>>> Tego tak - ale wiecej takich nie bedzie.
    >>> Będzie, przecież gdyby ten 4-latek dziedziczył teraz, to miałby
    >>> tak samo.
    >> Nie bardzo rozumiem - to co - dziedziczenie z dobrodziejstwem
    >> inwentarza
    >> nie chroni dziedziczacego ?
    >> Czy samowola komornikow i sedziow taka wielka ?

    >Pytanie pomocnicze - czy 4-latek kiedykolwiek w ogóle mógłby
    >odziedziczyć coś wprost?

    >> O ktorym dziecku piszesz, bylo ich zdaje sie co najmniej dwoje, oba
    >> przypadki inne.

    >O jakimkolwiek dziecku niepełnoletnim - nic się w sytuacji prawnej
    >dziedziczenia przed i po 18.10.2015 nie zmienia.

    Jeden przypadek mamy tu
    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/898060,najmlod
    szy-bankrut-rzeczpospolitej-11-latek-oglosil-upadlos
    c-konsumencka.html

    a drugi tu
    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/9-latek-odziedziczyl-
    dlug-po-dziadku-blaga-o-pomoc/2yc26

    O ile rozumiem i o ile pismaki prawde napisaly - w pierwszym przypadku
    matka spadek w imieniu dziecka przyjela.
    Zapomniala formulki "z dobrodziejstwem inwentarza" ?
    Czy nie powinno to miec znaczenia, skoro mowa o niepelnoletnim ?

    W drugim przypadku spadek przeszedl na dziecko, tzn wnuka z automatu,
    i tu o ile rozumiem, to rowniez z automatu powinna byc formula "z
    dobrodziejstwem inwentarza".
    A jednak komornik sie pojawil.

    >>>> Przynajmniej tak sie poslom wydaje :-)
    >>> Fakt, wymaganie od posłów wiedzy o ustawach, nad którymi głosują,
    >>> to
    >>> trochę za dużo. I piszę to bez ironii - ogarnięcie umysłem takiej
    >>> sraczki legislacyjnej jest fizycznie niemożliwe.
    >> Tym niemniej ... to niby co mieliby uchwalic, zeby takich problemow
    >> w
    >> przyszlosci nie bylo ?

    >Jakich problemów? Ustawa rozwiązuje problem przyjęcia spadku wprost
    >przez dorosłego. W przypadku niepełnoletniego do takiego przyjęcia
    >spadku domyślnie nigdy nie zachodzi.

    Mam pod reka wersje KC z 2013
    Art. 1015.

    § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone
    w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się
    o tytule swego powołania.

    § 2. Brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest
    jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku. Jednakże gdy spadkobiercą
    jest osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnych albo
    osoba, co do której istnieje podstawa do jej całkowitego
    ubezwłasnowolnienia, albo osoba prawna, brak oświadczenia spadkobiercy
    w terminie jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem
    inwentarza.

    Czyli ryzyka nie bylo, jesli przyjecie spadku nastapilo automatycznie
    z braku oswiadczenia.
    A jesli oswiadczenie rodzice/opiekunowe w imieniu dziecka zlozyli ?

    Tak czy inaczej - dobrze poslowie uchwalili, nawet jesli dotyczy tylko
    doroslych.
    Ciekawe tylko, ze zajelo im to jakies 100 lat ...

    J.


  • 65. Data: 2015-10-19 13:27:03
    Temat: Re: Spadek - co, gdzie i za ile
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-10-19 o 13:22, J.F. pisze:

    > Jeden przypadek mamy tu
    > http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/898060,najmlod
    szy-bankrut-rzeczpospolitej-11-latek-oglosil-upadlos
    c-konsumencka.html
    >
    >
    > a drugi tu
    > http://wiadomosci.onet.pl/kraj/9-latek-odziedziczyl-
    dlug-po-dziadku-blaga-o-pomoc/2yc26
    >
    >
    > O ile rozumiem i o ile pismaki prawde napisaly - w pierwszym przypadku
    > matka spadek w imieniu dziecka przyjela.
    > Zapomniala formulki "z dobrodziejstwem inwentarza" ?
    > Czy nie powinno to miec znaczenia, skoro mowa o niepelnoletnim ?

    Otóż właśnie nie powinno mieć znaczenia. I nie ma. Zatem dziecko
    przyjęło z dobrodziejstwem inwentarza, a mimo to w długi popadło (już
    tutaj rozważaliśmy jak to jest możliwe). Zatem dowodem ignorancji jest
    twierdzić, że aktualna zmiana prawa ma na celu niepowtórzenie się takich
    przypadków.


    > W drugim przypadku spadek przeszedl na dziecko, tzn wnuka z automatu, i
    > tu o ile rozumiem, to rowniez z automatu powinna byc formula "z
    > dobrodziejstwem inwentarza".
    > A jednak komornik sie pojawil.

    Jak to "a jednak" - przecież dobrodziejstwo inwentarza nie gwarantuje
    braku komornika.


    --
    Liwiusz


  • 66. Data: 2015-10-19 16:47:41
    Temat: Re: Spadek - co, gdzie i za ile
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    J.F. wrote:
    >
    > Jeden przypadek mamy tu
    > http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/898060,najmlod
    szy-bankrut-rzeczpospolitej-11-latek-oglosil-upadlos
    c-konsumencka.html
    >
    >
    > a drugi tu
    > http://wiadomosci.onet.pl/kraj/9-latek-odziedziczyl-
    dlug-po-dziadku-blaga-o-pomoc/2yc26
    >
    >
    > O ile rozumiem i o ile pismaki prawde napisaly - w pierwszym przypadku
    > matka spadek w imieniu dziecka przyjela.
    > Zapomniala formulki "z dobrodziejstwem inwentarza" ?
    > Czy nie powinno to miec znaczenia, skoro mowa o niepelnoletnim ?


    Nie mogła zapomniec bo niepełnoletni dziedziczą(i dziedziczyli) z
    drobrodziejstwem inwentarza z definicji. Nie muszą tej formułki dokładać
    ręcznie.

    Po za tym nie bardzo rozumiem w jaki sposob matka w imieniu dziecka
    cokolwiek mogła zadecydować, skoro przekracza to zakres zarzadu zwykłego
    i musiałaby mieć na to zgodę sądu rodzinnego.

    Po prostu matka zamiast odrzucic spadek (czyli dokładnie: isc do sądu
    rodzinnego z wnioskiem o zgodę na odrzucenie spadku i dopiero wowczas
    miała prawo odrzucić) nie zrobiła nic i dzieciak dostał spadek z
    dobrodziejstwem inwentarza.

    No ale jakby tak napisać, to artykuł nie byłby sensacyjny i reklamodawcy
    mieliby pretensje, że za mało kliknięć było.





    >
    > W drugim przypadku spadek przeszedl na dziecko, tzn wnuka z automatu,

    tak samo jak i w pierwszym.



    > i
    > tu o ile rozumiem, to rowniez z automatu powinna byc formula "z
    > dobrodziejstwem inwentarza".

    i byla.


    > A jednak komornik sie pojawil.


    skoro odziedziczył np. dom po dziadku w ktorym mieszka i 18 tys długu,
    to jednak te 18 tyś trzeba spłacić.

    Komornik zawsze ma prawo się pojawić. Co najwyzej nie zawsze trzeba mu
    zapłacić.
    Pytanie co jeszcze było w spadku i czy było tego więcej niz 18 tyś i czy
    było to sprzedawalne.


    Żadnej sensacji w obu przypadkach nie ma.
    Oboje odziedziczyli z dobrodziejstwem inwantarza.
    W obu przypadkach rodzice nie zrobili nic, aby dostać zgodę sądu
    rodzinnnego na odrzucenie spadku w imieniu dzieci i w obu przypadkach
    komornik jeśliby coś chciał ściągnąć to tylko do wysokości
    odziedziczonego spadku.

    Fakt jest tylko jeden. Jak sie dziedziczy dom, w ktorym samemu sie
    mieszka to taki dom cieżko sprzedać a dług jednak jest wymagalny.

    Ale ogłoszenie bankructwa wcale nie stawia ich w lepszej sytuacji.
    Dom i tak szlag trafił.


    Tylko, ze jakby napisać prawdę na czysto to by sensacji nie było.

    Teraz bardziej jasne?





  • 67. Data: 2015-10-19 16:56:55
    Temat: Re: Spadek - co, gdzie i za ile
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:n02k2i$ft5$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2015-10-19 o 13:22, J.F. pisze:
    >> Jeden przypadek mamy tu
    >> http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/898060,najmlod
    szy-bankrut-rzeczpospolitej-11-latek-oglosil-upadlos
    c-konsumencka.html
    >> a drugi tu
    >> http://wiadomosci.onet.pl/kraj/9-latek-odziedziczyl-
    dlug-po-dziadku-blaga-o-pomoc/2yc26
    >
    >> O ile rozumiem i o ile pismaki prawde napisaly - w pierwszym
    >> przypadku
    >> matka spadek w imieniu dziecka przyjela.
    >> Zapomniala formulki "z dobrodziejstwem inwentarza" ?
    >> Czy nie powinno to miec znaczenia, skoro mowa o niepelnoletnim ?

    >Otóż właśnie nie powinno mieć znaczenia. I nie ma. Zatem dziecko
    >przyjęło z dobrodziejstwem inwentarza,

    No coz, zgodnie z tym co cytowalem, to chyba nie, jesli matka
    podpisala przyjecie proste.

    Czy teraz bedzie lepiej ... hm, nie czytalem obecnego zapisu.

    >> W drugim przypadku spadek przeszedl na dziecko, tzn wnuka z
    >> automatu, i
    >> tu o ile rozumiem, to rowniez z automatu powinna byc formula "z
    >> dobrodziejstwem inwentarza".
    >> A jednak komornik sie pojawil.

    >Jak to "a jednak" - przecież dobrodziejstwo inwentarza nie gwarantuje
    >braku komornika.

    No dobra, komornik przyszedl , ale cos chyba zle wyjasnil rodzinie
    swoja role i jej uprawnienia, ze az do RPO pisze ...

    Ale jak to jest - powiedzmy ze dziadek mial jakas nieruchomosc i
    dlugi, przychodzi komornik, i co - wystarczy mu powiedziec - a zajmuj
    pan te nieruchomosc wraz z zawartoscia i zegnamy sie ?

    J.


  • 68. Data: 2015-10-19 19:16:14
    Temat: Re: Spadek - co, gdzie i za ile
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "witek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:n02vme$fml$...@d...me...
    J.F. wrote:
    >> Jeden przypadek mamy tu
    >> http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/898060,najmlod
    szy-bankrut-rzeczpospolitej-11-latek-oglosil-upadlos
    c-konsumencka.html
    >> a drugi tu
    >> http://wiadomosci.onet.pl/kraj/9-latek-odziedziczyl-
    dlug-po-dziadku-blaga-o-pomoc/2yc26
    >
    >> O ile rozumiem i o ile pismaki prawde napisaly - w pierwszym
    >> przypadku
    >> matka spadek w imieniu dziecka przyjela.
    >> Zapomniala formulki "z dobrodziejstwem inwentarza" ?
    >> Czy nie powinno to miec znaczenia, skoro mowa o niepelnoletnim ?

    >Nie mogła zapomniec bo niepełnoletni dziedziczą(i dziedziczyli) z
    >drobrodziejstwem inwentarza z definicji. Nie muszą tej formułki
    >dokładać ręcznie.

    No coz, na podstawie cytowanego brzmienia starej ustawy, to nie widze
    uzasadnienia.

    >Po za tym nie bardzo rozumiem w jaki sposob matka w imieniu dziecka
    >cokolwiek mogła zadecydować, skoro przekracza to zakres zarzadu
    >zwykłego i musiałaby mieć na to zgodę sądu rodzinnego.

    Hm, przyjecie przekracza ? Wydawalo by sie, ze nie - dziecku sie
    nalezy po ojcu, dziecko dostaje - tak jakby zarzad zwykly :-)

    >Po prostu matka zamiast odrzucic spadek (czyli dokładnie: isc do sądu
    >rodzinnego z wnioskiem o zgodę na odrzucenie spadku i dopiero wowczas
    >miała prawo odrzucić) nie zrobiła nic i dzieciak dostał spadek z
    >dobrodziejstwem inwentarza.
    >No ale jakby tak napisać, to artykuł nie byłby sensacyjny i
    >reklamodawcy mieliby pretensje, że za mało kliknięć było.

    No coz, Gazeta Prawna, to chyba do czegos zobowiazuje.
    Poza tym, skoro sad oglosil upadlosc, to chyba sie tej upadlosci
    dopatrzyl.


    >Fakt jest tylko jeden. Jak sie dziedziczy dom, w ktorym samemu sie
    >mieszka to taki dom cieżko sprzedać a dług jednak jest wymagalny.
    >Ale ogłoszenie bankructwa wcale nie stawia ich w lepszej sytuacji.
    >Dom i tak szlag trafił.

    Maloletniego mozna tak na bruk eksmitowac ?
    Czy jakies przepisy go chronia ?

    J.


  • 69. Data: 2015-10-19 22:08:37
    Temat: Re: Spadek - co, gdzie i za ile
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-10-19 o 16:56, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:n02k2i$ft5$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 2015-10-19 o 13:22, J.F. pisze:
    >>> Jeden przypadek mamy tu
    >>> http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/898060,najmlod
    szy-bankrut-rzeczpospolitej-11-latek-oglosil-upadlos
    c-konsumencka.html
    >>>
    >>> a drugi tu
    >>> http://wiadomosci.onet.pl/kraj/9-latek-odziedziczyl-
    dlug-po-dziadku-blaga-o-pomoc/2yc26
    >>>
    >>
    >>> O ile rozumiem i o ile pismaki prawde napisaly - w pierwszym przypadku
    >>> matka spadek w imieniu dziecka przyjela.
    >>> Zapomniala formulki "z dobrodziejstwem inwentarza" ?
    >>> Czy nie powinno to miec znaczenia, skoro mowa o niepelnoletnim ?
    >
    >> Otóż właśnie nie powinno mieć znaczenia. I nie ma. Zatem dziecko
    >> przyjęło z dobrodziejstwem inwentarza,
    >
    > No coz, zgodnie z tym co cytowalem, to chyba nie, jesli matka podpisala
    > przyjecie proste.

    Szczerze wątpię. A nawet jeśli (przeszła przez sąd), to przecież tak
    samo przyjąć spadek wprost może i teraz - nadal nic się nie zmienia.


    > Czy teraz bedzie lepiej ... hm, nie czytalem obecnego zapisu.

    "Nie wiem, ale sobie podyskutuję" ;)

    >
    >>> W drugim przypadku spadek przeszedl na dziecko, tzn wnuka z automatu, i
    >>> tu o ile rozumiem, to rowniez z automatu powinna byc formula "z
    >>> dobrodziejstwem inwentarza".
    >>> A jednak komornik sie pojawil.
    >
    >> Jak to "a jednak" - przecież dobrodziejstwo inwentarza nie gwarantuje
    >> braku komornika.
    >
    > No dobra, komornik przyszedl , ale cos chyba zle wyjasnil rodzinie swoja
    > role i jej uprawnienia, ze az do RPO pisze ...
    >
    > Ale jak to jest - powiedzmy ze dziadek mial jakas nieruchomosc i dlugi,
    > przychodzi komornik, i co - wystarczy mu powiedziec - a zajmuj pan te
    > nieruchomosc wraz z zawartoscia i zegnamy sie ?

    Nie tak jest, ale jak jest, to już było wielokrotnie tu pisane, szkoda
    powtarzać.

    --
    Liwiusz


  • 70. Data: 2015-10-19 23:03:53
    Temat: Re: Spadek - co, gdzie i za ile
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    J.F. wrote:
    >
    >> Po za tym nie bardzo rozumiem w jaki sposob matka w imieniu dziecka
    >> cokolwiek mogła zadecydować, skoro przekracza to zakres zarzadu
    >> zwykłego i musiałaby mieć na to zgodę sądu rodzinnego.
    >
    > Hm, przyjecie przekracza ? Wydawalo by sie, ze nie - dziecku sie nalezy
    > po ojcu, dziecko dostaje - tak jakby zarzad zwykly :-)

    tak, przekracza.
    dziecko dostaje spadek z mocy prawa (wszystko jedno w jaki sposob)
    jesli rodzice chcą coś zmienić to nie mają do tego uprawnien bez zgody
    sądu rodzinnego.

    Ewentualnie o ile sprawa spadkowa rozpocznie sie przed okresem podjecia
    decyzji, to rodzice mogą wnosic o inne niz ustawowe przejecie spadku
    przed sądem spadku, ale tutaj mam wątpliwosci czy sędzia może wyrazic
    zogdę, czy zawiesza postępowanie do czasu decyzji sądu rodzinnego.
    No a jesli sam sedzie w sadzie spadku to zrobi, to nie poiwnno to byc ze
    szkodą dla dziecka.

    Wariantow jest tysiac, a najprostszy to taki, ze matka nie zrobiła nic
    bo po prostu nie wiedziała ze może.
    Dzieci byly chronione za poprzedniej ustawy tak samo jak i za tej.
    Nie ma zadnej zmiany.


    Jedyna zmiana to taka, ze jest lepsza ochrona osob pełnoletnich, ktore
    teraz jesli nic nie zrobią to dostają spadek z dobrodziejnstwem
    inwentarza, a nie wprost.



    >
    >> Po prostu matka zamiast odrzucic spadek (czyli dokładnie: isc do sądu
    >> rodzinnego z wnioskiem o zgodę na odrzucenie spadku i dopiero wowczas
    >> miała prawo odrzucić) nie zrobiła nic i dzieciak dostał spadek z
    >> dobrodziejstwem inwentarza.
    >> No ale jakby tak napisać, to artykuł nie byłby sensacyjny i
    >> reklamodawcy mieliby pretensje, że za mało kliknięć było.
    >
    > No coz, Gazeta Prawna, to chyba do czegos zobowiazuje.

    taaa, a banki to instytucje zaufania publicznego.

    Czas zmienic myślenie.


    > Poza tym, skoro sad oglosil upadlosc, to chyba sie tej upadlosci dopatrzyl.


    jak najbardziej.
    Dam ci przykład, odziedziczyłeś dom wart 500 tys w Korei Połnocnej i
    milion złotych długu w Polsce.

    jako dziecko przyjąłeś z dobrodziejstwm inwentarza bo rodzice nic nie
    zrobili zeby spadek jako "utopiony" odrzucic.

    twojej winy w przyjeciu spadku zamiast odrzucenia go nie ma. Nie miałeś
    możliwości podjąć decyzji.
    Podstawa do upadłości jest jak najbardziej.

    Dorosły bedzie miał trudniej bo mogl spadek odrzucic czego nie zrobił.

    >
    >
    >> Fakt jest tylko jeden. Jak sie dziedziczy dom, w ktorym samemu sie
    >> mieszka to taki dom cieżko sprzedać a dług jednak jest wymagalny.
    >> Ale ogłoszenie bankructwa wcale nie stawia ich w lepszej sytuacji.
    >> Dom i tak szlag trafił.
    >
    > Maloletniego mozna tak na bruk eksmitowac ?
    > Czy jakies przepisy go chronia ?
    >

    pewnie jakies chronią, ale nie wiem na ile przy updałości.


strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1