-
1. Data: 2007-07-18 09:01:06
Temat: Służebność drogi -problem, bezumowne korzystanie
Od: "Grzegorz Wróbel" <w...@p...onet.pl>
Witam,
Moze ktoś miał podobny problem i coś podpowie:
kupiłem działkę ze słuzbnościa przejazdu (notarialnie) - oprócz mnie jest
wpisana jeszcze jedna osoba.
Właściciel drogi mimo wcześniejszych ustaleń wycofał sie ze wspólnej budowy
drogi (a tak mialo być) bo: "on nie jeździ, on nie ma
pieniędzy".Zainwestowałem kupe kasy w drogę (120m) i okresowo ją remontuje
(dwa lata) - droga szutrowa, ubita, odwodnienie etc. Jak droga została
przeze mnie zrobiona zaczelo sie z niej korzystanie. Jeżdża osoby bez
wpisane służbności , bo kiedyś mieli zgodę, bo tylko kawałek , bo bliżej.
Właściciel odmawia podania nazwisk osób którym "pozwala" korzystać i wogóle
"to nikt nie jeździ". Oczywiście wiadomo jak wygląda droga pod górę którą
jeżdżą ciągniki i wozy.
Od dwóch lat robie dokumentacje stanu drogi, prowadzonych napraw i osób ją
użytkujących bezumownie (zdjęcia, rozmowy, pouczenia). Właściciel nie chce
mi sprzedać drogi (którą nie jeździ) - liczy że jak zostaną kupione
sąsiednie działki będzie mógł zarobic pozwalając korzystac z drogi w którą
nie włożył ani złotówki. Wyczerpałem wszystkie sposoby polubownego
załatwienia sprawy i zaprzyjaźnienia się z gościem. Prosze o poradę w jaki
sposób moge uzyskać zaprzestanie korzytania w sposób bezumowny przez osoby
nieupoważnione, i/lub zwrot części kosztów drogi.
Mam świadomość , że raczej tylko sądownie i że kłotnia z sąsiadem to fatalny
pomysł ,ale gość wykorzytuje sytuacje od lat, a ja mam dość spedzania
wolnego czasu przy robotach drogowych.
Pozdrawiam
Grzegorz
-
2. Data: 2007-07-18 10:48:36
Temat: Re: Służebność drogi -problem, bezumowne korzystanie
Od: l...@i...eu
> Witam,
> Moze ktoś miał podobny problem i coś podpowie:
> kupiłem działkę ze słuzbnościa przejazdu (notarialnie) - oprócz mnie jest
> wpisana jeszcze jedna osoba.
> Właściciel drogi mimo wcześniejszych ustaleń wycofał sie ze wspólnej budowy
> drogi (a tak mialo być) bo: "on nie jeździ, on nie ma
> pieniędzy".Zainwestowałem kupe kasy w drogę (120m) i okresowo ją remontuje
> (dwa lata) - droga szutrowa, ubita, odwodnienie etc. Jak droga została
> przeze mnie zrobiona zaczelo sie z niej korzystanie. Jeżdża osoby bez
> wpisane służbności , bo kiedyś mieli zgodę, bo tylko kawałek , bo bliżej.
> Właściciel odmawia podania nazwisk osób którym "pozwala" korzystać i wogóle
> "to nikt nie jeździ". Oczywiście wiadomo jak wygląda droga pod górę którą
> jeżdżą ciągniki i wozy.
> Od dwóch lat robie dokumentacje stanu drogi, prowadzonych napraw i osób ją
> użytkujących bezumownie (zdjęcia, rozmowy, pouczenia). Właściciel nie chce
> mi sprzedać drogi (którą nie jeździ) - liczy że jak zostaną kupione
> sąsiednie działki będzie mógł zarobic pozwalając korzystac z drogi w którą
> nie włożył ani złotówki. Wyczerpałem wszystkie sposoby polubownego
> załatwienia sprawy i zaprzyjaźnienia się z gościem. Prosze o poradę w jaki
> sposób moge uzyskać zaprzestanie korzytania w sposób bezumowny przez osoby
> nieupoważnione, i/lub zwrot części kosztów drogi.
> Mam świadomość , że raczej tylko sądownie i że kłotnia z sąsiadem to fatalny
> pomysł ,ale gość wykorzytuje sytuacje od lat, a ja mam dość spedzania
> wolnego czasu przy robotach drogowych.
>
>
A jaka jest treść owej służebności w KW?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2007-07-18 11:28:36
Temat: Re: Służebność drogi -problem, bezumowne korzystanie
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Grzegorz Wróbel" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f7kl49$m5t$1@nemesis.news.tpi.pl...
postaw szlaban ;)
skoro on nie jezdzi to mu przeszkadzac nie bedzie, a inni nie maja prawa
-
4. Data: 2007-07-18 12:48:23
Temat: Re: Służebność drogi -problem, bezumowne korzystanie
Od: "Grzegorz Wróbel" <w...@p...onet.pl>
Służebnośc jest osobista " przejazdu, przegonu i przechodu istniejąca
drogą."
Oczywiście jeżdżą ci co nie są wpisani.
Grzegorz
Użytkownik <l...@i...eu> napisał w wiadomości
news:7b9b.0000008c.469df003@newsgate.onet.pl...
>> Witam,
>> Moze ktoś miał podobny problem i coś podpowie:
>> kupiłem działkę ze słuzbnościa przejazdu (notarialnie) - oprócz mnie jest
>> wpisana jeszcze jedna osoba.
>> Właściciel drogi mimo wcześniejszych ustaleń wycofał sie ze wspólnej
>> budowy
>> drogi (a tak mialo być) bo: "on nie jeździ, on nie ma
>> pieniędzy".Zainwestowałem kupe kasy w drogę (120m) i okresowo ją
>> remontuje
>> (dwa lata) - droga szutrowa, ubita, odwodnienie etc. Jak droga została
>> przeze mnie zrobiona zaczelo sie z niej korzystanie. Jeżdża osoby bez
>> wpisane służbności , bo kiedyś mieli zgodę, bo tylko kawałek , bo bliżej.
>> Właściciel odmawia podania nazwisk osób którym "pozwala" korzystać i
>> wogóle
>> "to nikt nie jeździ". Oczywiście wiadomo jak wygląda droga pod górę którą
>> jeżdżą ciągniki i wozy.
>> Od dwóch lat robie dokumentacje stanu drogi, prowadzonych napraw i osób
>> ją
>> użytkujących bezumownie (zdjęcia, rozmowy, pouczenia). Właściciel nie
>> chce
>> mi sprzedać drogi (którą nie jeździ) - liczy że jak zostaną kupione
>> sąsiednie działki będzie mógł zarobic pozwalając korzystac z drogi w
>> którą
>> nie włożył ani złotówki. Wyczerpałem wszystkie sposoby polubownego
>> załatwienia sprawy i zaprzyjaźnienia się z gościem. Prosze o poradę w
>> jaki
>> sposób moge uzyskać zaprzestanie korzytania w sposób bezumowny przez
>> osoby
>> nieupoważnione, i/lub zwrot części kosztów drogi.
>> Mam świadomość , że raczej tylko sądownie i że kłotnia z sąsiadem to
>> fatalny
>> pomysł ,ale gość wykorzytuje sytuacje od lat, a ja mam dość spedzania
>> wolnego czasu przy robotach drogowych.
>>
>>
> A jaka jest treść owej służebności w KW?
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2007-07-18 12:52:48
Temat: Re: Służebność drogi -problem, bezumowne korzystanie
Od: "Grzegorz Wróbel" <w...@p...onet.pl>
> postaw szlaban ;)
> skoro on nie jezdzi to mu przeszkadzac nie bedzie, a inni nie maja prawa
> Sorry ale formalnie chyba nie będąć właścicielem nie moge zagrodzić
> przejazdu. Zastawiłem go wczoraj i poprosiłem o wezwanie policji -
> prezyjechała, grzecznie Panów przeprosiłem za fatyge i poprosiłe o
> sprządzenie notatki bo właściciel drogi odmówił informacji kto ma wg
> niego prawo przejechać, a osoba usiłująca przejechać niechciała sie
> rzedstwić. Zrobiłem to jedynie w celu posiadania dowodu , ze jednak osoby
> nieupoważnione jeżdżą ,a własściciel na to pozwala. Sytuacja była mało
> przyjemna ale ja nawet nie mam prawa nikogo wylegitymować, a na wsi
> przedstwiać sie nie chcą.
Grzegorz
-
6. Data: 2007-07-18 14:41:06
Temat: Re: Służebność drogi -problem, bezumowne korzystanie
Od: Papik <p...@a...net>
Dnia Wed, 18 Jul 2007 14:52:48 +0200, Grzegorz Wróbel napisał/napisała:
>> postaw szlaban ;)
>> skoro on nie jezdzi to mu przeszkadzac nie bedzie, a inni nie maja prawa
>> Sorry ale formalnie chyba nie będąć właścicielem nie moge zagrodzić
>> przejazdu. Zastawiłem go wczoraj i poprosiłem o wezwanie policji -
>> prezyjechała, grzecznie Panów przeprosiłem za fatyge i poprosiłe o
>> sprządzenie notatki bo właściciel drogi odmówił informacji kto ma wg
>> niego prawo przejechać, a osoba usiłująca przejechać niechciała sie
>> rzedstwić. Zrobiłem to jedynie w celu posiadania dowodu , ze jednak osoby
>> nieupoważnione jeżdżą ,a własściciel na to pozwala. Sytuacja była mało
>> przyjemna ale ja nawet nie mam prawa nikogo wylegitymować, a na wsi
>> przedstwiać sie nie chcą.
Postaw szlaban i automatyczne otwieranie.
Sobie zaloz pilota a sasiadowi daj klucz, ktorego "zduplikowanie" obciazone
bedzie dodatkowymi kosztami ;)
--
* Foto freak: http://portfolio.pomorski.net, http://fotki.pomorski.net *
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701
-
7. Data: 2007-07-18 16:02:33
Temat: Re: Służebność drogi -problem, bezumowne korzystanie
Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>
coś waćpan kombinujesz z tą służebnością. Ona ZAPEWNIA ci prawo do
korzystania z cudzej własności. Nie daje ci natomiast wyłączności.
Tłumacząc na nasze - właściciel drogi nie może ci zabronić korzystania z
drogi - natomiast ma prawo zakazać tego innym - ale nie ma takiego
obowiązku.
Nie wolno ci nic zagradzać, bo to nie twoja własność - masz jedynie
zagwarantowane prawo do korzystania z cudzej własności.
Bez zgody właściciela nie wolno ci nawet tej nieszczęsnej drogi remontować.
Może to i z Twojego punktu widzenia przykre, ale tak bywa