Witam.

Mam nastepujacy problem. Zakupilem 13 lutego pewna rzecz w sklepie
internetowym, kosztowala mnie prawie 600 zl. Pieniadze wplacilem na wskazany
numer konta, przesylka miala zostac wyslana w przeciagu 1-2 dni od wplaty
pieniedzy. 25 lutego paczki nie ma, ani u mnie w domu ani na poczcie pomimo
ze wyslana zostala priorytetem. Po kilkunastu probach kontaktowania sie ze
sprzedajacym w koncu odebral telefon odemnie (zanim wplacilem pieniadze
kontakt byl bezproblemowy, po wplacie przestal odpisywac na maile i nie
odbiera telefonow). Uzyskałem numer paczki, z ktorym to udalem sie na poczte
gdzie potwierdzili ze takowa paczka nie dotarla do urzedu pocztowego.
Ponownie dzwonie do sprzedajacego i przedstawiam mu sytuacje, uzyskalem
informacje ze sklada reklamacje bo niby to cos u niego na poczcie jest nie
tak i oprocz mojej paczki nie dotarlo jeszcze 9 innych. Sprzedajacy
powiedzial ze pojdzie mi na reke i ponownie wysle towar firma kurierska.
Paczka miala byc u mnie dnia 3 marca do dzisiaj oczywiscie nie dotarla, w
firmie kurierskiej po przerwoceniu magazynu do gory nogami tez jej nie
znalezli. Pnownie z wielkimi problemami kontaktuje sie ze sprzedajacym i
prosze o podanie numeru listu przewozowego- dostaje numer ale okazuje sie on
nieprawidłowy... Teraz wogole dodzwonic sie do niego nie moge - nie odbiera
telefonu (tylko odemnie bo z tego co sie zorientowalem spod innych numerow
telefony odbiera normalnie). Jestem bez zamowionego towaru i 600 zl w plecy.
Poradzcie co moge zrobic w takiej sytuacji? Czy mozna jakos prawnie
rozstrzygnac ta sprawe? I jaka jest szansa na odzyskanie pieniedzy?

pozdrawiam
Marcin