-
1. Data: 2006-06-01 15:35:15
Temat: Sklep intenrtowy nie jest sklepem internetowym...
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
"Przyjmuje do wiadomosci, ze strona internetowa www.****.pl nie jest
sklepem internetowym w rozumieniu kodeksu cywilnego do którego ma
zastosowanie ustawa z dnia 27 lipca 2002 roku art. 9, ust.1,
umozliwiajaca zwrot sprawnego towaru w ciagu 10 dni od dnia zakupu bez
podania przyczyny zwrotu (nie dotyczy sytuacji, kiedy towar byl wadliwy
lub niezgodny z zamówionym). Strona internetowa jest tylko dodatkowym
narzedziem ulatwiajacym zamawianie towaru. W razie watpliwosci prosimy o
kontakt z naszymi sprzedawcami w naszych placówkach. "
Czy cos takiego jest czy nie jest legalne?
Dla mnie sklep internetowy to sklep internetowy, moze sie nazywac nawet
"sloik powideł". Jak dla mnie istotne jest, ze transakcje zawieram po za
lokalem tejze firmy. I prawo zwrotu mi sie nalezy jak burkowi buda.
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
2. Data: 2006-06-01 15:36:19
Temat: Re: Sklep intenrtowy nie jest sklepem internetowym...
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Thu, 01 Jun 2006 17:35:15 +0200, Hikikomori San napisał(a):
> Czy cos takiego jest czy nie jest legalne?
Oczywiście. Mogą sobie pisać co tylko chcą :)
> Dla mnie sklep internetowy to sklep internetowy, moze sie nazywac nawet
> "sloik powideł". Jak dla mnie istotne jest, ze transakcje zawieram po za
> lokalem tejze firmy. I prawo zwrotu mi sie nalezy jak burkowi buda.
Ano właśnie, dlatego tego typu teksty należy ignorować. A najlepiej nie
robić u nich zakupów.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
3. Data: 2006-06-01 15:39:09
Temat: Re: Sklep intenrtowy nie jest sklepem internetowym...
Od: "akala" <a...@o...pl>
Użytkownik "Hikikomori San" <h...@g...pl> napisał w
wiadomości news:447F0933.8DCA410A@gazeta.pl
> "Przyjmuje do wiadomosci, ze strona internetowa www.****.pl nie jest
> sklepem internetowym w rozumieniu kodeksu cywilnego do którego ma
> zastosowanie ustawa z dnia 27 lipca 2002 roku art. 9, ust.1,
> umozliwiajaca zwrot sprawnego towaru w ciagu 10 dni od dnia zakupu bez
> podania przyczyny zwrotu (nie dotyczy sytuacji, kiedy towar byl
> wadliwy lub niezgodny z zamówionym). Strona internetowa jest tylko
> dodatkowym narzedziem ulatwiajacym zamawianie towaru. W razie
> watpliwosci prosimy o kontakt z naszymi sprzedawcami w naszych
> placówkach. "
>
> Czy cos takiego jest czy nie jest legalne?
>
> Dla mnie sklep internetowy to sklep internetowy, moze sie nazywac
> nawet "sloik powideł". Jak dla mnie istotne jest, ze transakcje
> zawieram po za lokalem tejze firmy. I prawo zwrotu mi sie nalezy jak
> burkowi buda.
no może to tylko strona reklamowa ,a faktyczny sklep ma stała siedzibę i tam
faktycznie dokonujesz zakupu,czyli płacisz i odbirerasz ,no i oczywiście
oglądasz i sprawdzasz towar
akala
-
4. Data: 2006-06-01 16:11:28
Temat: Re: Sklep intenrtowy nie jest sklepem internetowym...
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Hikikomori San napisał(a):
[...]
> Czy cos takiego jest czy nie jest legalne?
Jakby to powiedzieć... Bez konkretów nie sposób się wypowiedzieć. Nie
wiem z jakiego powodu zamaskowałeś adres tegoż sklepu ale takie
działanie skutecznie, IMHO, uniemożliwia udzielenie odpowiedzi na Twoje
pytanie.
j.
--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
* * * powierzchnia reklamowa - do wynajęcia * * *
-
5. Data: 2006-06-01 17:47:46
Temat: Re: Sklep intenrtowy nie jest sklepem internetowym...
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
scream wrote:
>
> Dnia Thu, 01 Jun 2006 17:35:15 +0200, Hikikomori San napisał(a):
>
> > Czy cos takiego jest czy nie jest legalne?
>
> Oczywiście. Mogą sobie pisać co tylko chcą :)
Niedobry to znak. ;)
> Ano właśnie, dlatego tego typu teksty należy ignorować. A najlepiej nie
> robić u nich zakupów.
Kurde, a juz mialem u nich zamowic tego Linksysa co mi polecaliscie :]
Bo w okolicznych od reki nie ma - czas oczekiwania 3-5 dni. Ech. To
gdzie go kupic.
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
6. Data: 2006-06-01 17:48:56
Temat: Re: Sklep intenrtowy nie jest sklepem internetowym...
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
akala wrote:
> no może to tylko strona reklamowa ,a faktyczny sklep ma stała siedzibę i tam
> faktycznie dokonujesz zakupu,czyli płacisz i odbirerasz ,no i oczywiście
> oglądasz i sprawdzasz towar
No nie bardzo - przesylka kurierem, adres doreczenia przesylki.
Z reszta mozna samemu sprawdzic, www.znak.pl, czy to sklep czy nie ;)
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
7. Data: 2006-06-01 17:50:26
Temat: Re: Sklep intenrtowy nie jest sklepem internetowym...
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
Hikikomori San wrote:
> "Przyjmuje do wiadomosci, ze strona internetowa www.****.pl nie jest
> sklepem internetowym w rozumieniu kodeksu cywilnego do którego ma
> zastosowanie ustawa z dnia 27 lipca 2002 roku art. 9, ust.1,
> umozliwiajaca zwrot sprawnego towaru w ciagu 10 dni od dnia zakupu bez
> podania przyczyny zwrotu (nie dotyczy sytuacji, kiedy towar byl wadliwy
> lub niezgodny z zamówionym). Strona internetowa jest tylko dodatkowym
> narzedziem ulatwiajacym zamawianie towaru. W razie watpliwosci prosimy o
> kontakt z naszymi sprzedawcami w naszych placówkach. "
>
> Czy cos takiego jest czy nie jest legalne?
>
> Dla mnie sklep internetowy to sklep internetowy, moze sie nazywac nawet
> "sloik powideł". Jak dla mnie istotne jest, ze transakcje zawieram po za
> lokalem tejze firmy. I prawo zwrotu mi sie nalezy jak burkowi buda.
>
>
>
To zależy jak transakcja jest finalizowana.
Jeśli po odbiór towaru jedziesz fizycznie do sklepu i tam odbierasz i
płacisz za towar, to nie jest to transakcja internetowa.
Strona internetowa jest tylko stroną informacyjną gdzie możesz sobie
przjerzeć towar, ewentualnie zarezerwować go. Fizyczniej jednak kupujesz
go w sklepie.
Jeżeli natomiast zamówienie finalizujesz poprzez stronę internetową, a
towar dostarczają ci w miejsce przez ciebie wskazane, to taki tekst nic
nie jest wart.
-
8. Data: 2006-06-01 18:14:35
Temat: Re: Sklep intenrtowy nie jest sklepem internetowym...
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
witek wrote:
>
> Jeżeli natomiast zamówienie finalizujesz poprzez stronę internetową, a
> towar dostarczają ci w miejsce przez ciebie wskazane, to taki tekst nic
> nie jest wart.
Super. :) No ale niesmak pozostal...
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
9. Data: 2006-06-01 18:16:08
Temat: Re: Sklep intenrtowy nie jest sklepem internetowym...
Od: kam <#k...@w...pl#>
witek napisał(a):
> To zależy jak transakcja jest finalizowana.
> Jeśli po odbiór towaru jedziesz fizycznie do sklepu i tam odbierasz i
> płacisz za towar, to nie jest to transakcja internetowa.
> Strona internetowa jest tylko stroną informacyjną gdzie możesz sobie
> przjerzeć towar, ewentualnie zarezerwować go. Fizyczniej jednak kupujesz
> go w sklepie.
> Jeżeli natomiast zamówienie finalizujesz poprzez stronę internetową, a
> towar dostarczają ci w miejsce przez ciebie wskazane, to taki tekst nic
> nie jest wart.
sposób odbioru towaru nie ma znaczenia, liczy się moment zawierania umowy
KG
-
10. Data: 2006-06-01 21:46:58
Temat: Re: Sklep intenrtowy nie jest sklepem internetowym...
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 01.06.2006 Hikikomori San <h...@g...pl> napisał/a:
>> no może to tylko strona reklamowa ,a faktyczny sklep ma stała siedzibę i tam
>> faktycznie dokonujesz zakupu,czyli płacisz i odbirerasz ,no i oczywiście
>> oglądasz i sprawdzasz towar
> No nie bardzo - przesylka kurierem, adres doreczenia przesylki.
> Z reszta mozna samemu sprawdzic, www.znak.pl, czy to sklep czy nie ;)
Poproś Inspekcję Handlową o interpretację praktyk sklepu. Powinni się
zainteresować. Zresztą jak Ci bardzo zależy na przedłużonej możliwości
zwrotu towaru (do 3ch miesięcy) to to jest właściwe miejsce na zakupy :)
--
Marcin