Program pt. "Drogówka"
Policjanci z komendy miejskiej w Legnicy.
Program przed chwilą się zakończył.
Jeden z policjantów wręcz wydawał roskazy kierowcom, wyrażał się jak
kapral do szeregowca!
Ktoś oglądał?

Nie bronię tych pijaczków na rowerach.

zyga

do góry

Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki"
<z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.n
a.com> napisał w
wiadomości news:d636th$d9f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Program pt. "Drogówka"
> Policjanci z komendy miejskiej w Legnicy.
> Program przed chwilą się zakończył.
> Jeden z policjantów wręcz wydawał roskazy kierowcom, wyrażał się jak
> kapral do szeregowca!
> Ktoś oglądał?
>
> Nie bronię tych pijaczków na rowerach.
>
> zyga

w koncu nie kazdy pies wystepuje w tv
dlatego zbyt przejal sie swoja rola
tez odnioslem takie odczucie ze pastwil sie na pijaczkach
... popelnil pan przestepstwo ... widac bylo ze spodobal mu sie ten text
pozdro:)

do góry

> w koncu nie kazdy pies wystepuje w tv
> dlatego zbyt przejal sie swoja rola
> tez odnioslem takie odczucie ze pastwil sie na pijaczkach
> ... popelnil pan przestepstwo ... widac bylo ze spodobal mu sie ten text

powinien ktoś z tych zatrzymanych złożyć skargę do przełożonego tego psa
policjantowi chyba nie wolno zwracać się w taki sposób do kierowcy

zyga

do góry

W artykule <d638j7$lt8$2@nemesis.news.tpi.pl> Zygmunt M. Zarzecki napisal(a):


> powinien ktoś z tych zatrzymanych złożyć skargę do przełożonego tego psa
> policjantowi chyba nie wolno zwracać się w taki sposób do kierowcy

Na tyle sobie pozwalają, na ile ludzie im pozwolą...
--
Pozdr. Zbig.Drwięga
Linux Reg.User #166848,gg:1100100111000000111010
____________________________________________________
____________________

do góry

> Na tyle sobie pozwalają, na ile ludzie im pozwolą...

Jakis czas temu siedzielismy z kolezanka na laweczce kolo BUW, lekko wcieci,
ale niepijacy (juz) ;-) Podeszlo do nas dwoch milych blekitkow i bez
zbednych ceregieli cos zaczeli smecic na temat "dokumentow". Kolezanka
studiuje na kierunku pokrewnym, wiec nie w ciemie bita odchrypnela im "o
czyms panowie zapomnieliscie". Oni znowu o "dokumentach", a kolezanka znowu
"o czyms panowie zapomnieliscie". Chwile tak sie przekomarzali, panowie juz
zaczeli tracic cierpliwosc i zaczelo sie zanosic na kajdanki, ale w koncu
jeden zastanowil sie i zapytal "o czym zapomnielismy?"...

....

"Stopien, imie, nazwisko, komenda, powod zatrzymania" :-)

Obsmialem sie jak norka, a panowie tez jakos w lepszym humorze poszli swoja
droga...

Pozdrawiam

Andrzej

do góry

Hi!!!

Dnia Sun, 15 May 2005 17:17:30 +0200, Tiger napisał(a):


> "Stopien, imie, nazwisko, komenda, powod zatrzymania" :-)
>
> Obsmialem sie jak norka, a panowie tez jakos w lepszym humorze poszli swoja
> droga...

Mieliście szczęście... W podobnej sytuacji, po mojej wypowiedzi usłyszałem
"Bo na izbę weźmiemy!!!".

3mcie się.

--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl

do góry

W artykule <n4xwmr0vuhub$.ckfbl1wk8iiu.dlg@40tude.net>
Waldemar \"Jakec\" Bulkowski napisal(a):


> Mieliście szczęście... W podobnej sytuacji, po mojej wypowiedzi usłyszałem
> "Bo na izbę weźmiemy!!!".

A'propos.
Jakie są podstawy prawne tego _brania na izbę_
:/

Jakie "warunki" trzeba spełniać, by na ten "zaszczyt" zasłużyć?



--
Pozdr. Zbig.Drwięga
Linux Reg.User #166848,gg:1100100111000000111010
____________________________________________________
____________________

do góry