eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ściga mnie policja. I co teraz?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 130

  • 31. Data: 2007-01-04 17:35:46
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "*piotr'ek*" <piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl>

    > Tak jak każdy Polak znasz się zapewne na prawie i medycynie. Przepisz się
    > więc na forum medyczne i tam wypisuj bzdury.

    Przede wszystkim pachołki miejskie to baby z jajami mogą co najwyżej gonić
    po chodnikach, a swoim wykogutowanym autem na wiejskiej dyskotece trendować
    się.

    +inż.leva+


  • 32. Data: 2007-01-04 17:45:26
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    jedrus napisał(a):
    > Raczej straznikow u ktorych ambicja przerosla ich uprawnienia.

    z opisu wynika że postępowanie prowadzi policja

    > Szkoda ze determinacja z jaka poszukuja sprawcy nie przeklada sie sie na
    > inne obowiazki SM. Nie pochwalam "wyczynu" sprawcy zajscia ( na jezdni
    > cza miec oczy i uszy jak u czujnej wazki )

    dopuścił się wykroczenia które powinno być surowo karane

    > Kazdy, nawet
    > rozpoczynajacy praktyke "papuga" wygra sprawe wiec teraz, po fakcie
    > "moga skoczyc" autorowi watku:-)

    ciekawe skąd to przekonanie...

    KG


  • 33. Data: 2007-01-04 17:56:54
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "Wąski" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:enj4hf$33u$1@news.onet.pl...

    > Znajdz gości, który powie: To ja przechodziłem przez pasy, widziałem straż
    > miejską i widziałem samochód, który wymusił pierszeństwo. Ale to nie jest
    > ten samochód, ze zdjęcia...:)

    Gorzej będzie jeśli znalazł się już gość który zezanł, że musiał odskoczyć
    aby nie zostać rozjechanym przez wątkotwórcę. Można przyjąć, że to w
    połączeniu z "cfaniackim" unikaniem kontaktu z policją da zakaz prowadzenia
    pojazdów na okres powyżej jadnego roku ;))




    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"


  • 34. Data: 2007-01-04 18:03:10
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: jedrus <a...@n...btx.pl>

    kam napisał(a):

    >> Raczej straznikow u ktorych ambicja przerosla ich uprawnienia.
    > z opisu wynika że postępowanie prowadzi policja

    A dla mnie wynika, ze szeryyyyfy SM po zrobieniu fotki przeslali
    raporcik do policji, bo sami co najwyzej mogli sprawce w rure cmoknac:-)

    > dopuścił się wykroczenia które powinno być surowo karane

    To wykroczenie to male Miki w porownaniu z niektorymi, za ktore sprawcy
    graja na nosie wymiarowi sprawiedliwosci. Sa do tej pory na wolnosci
    chocby dltego, ze policja zajmuje sie pierdolami przeslanymi przez
    nieudacznikow ze SM zamiast scigac prawdziwych przestepcow

    > ciekawe skąd to przekonanie...

    Ja jestem pewien.


    --
    jedrus

    Jezeli wiesz o Mokotowie cos czego inni nie wiedza, koniecznie podziel
    sie tym na http://www.mokotow.btx.pl


  • 35. Data: 2007-01-04 18:11:26
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Steam" <S...@g...pl>

    Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał w wiadomości
    news:enjee2$hn$1@inews.gazeta.pl...
    > > Kazdy, nawet
    > > rozpoczynajacy praktyke "papuga" wygra sprawe wiec teraz, po fakcie
    > > "moga skoczyc" autorowi watku:-)
    >
    > ciekawe skąd to przekonanie...

    Ja tam prawnikiem nie jestem, ale moim zdaniem jeśli się do niczego nie
    przyznam to ew. sprawa w sądzie grodzkim będzie się opierała jedynie na
    poszlakach.

    Co na to Jędruś?

    No bo co może być?
    - Rozpoznaje Pan ten samochód?
    - Tak, Fiat Punto.
    - Czy to pana samochód?
    - Trudno powiedzieć. Raczej nie.
    - Czy to numer rejestracyjny pana samochodu?
    - Tak.
    - Czy jechał pan wtedy przez miasto?
    - Nie pamiętam.

    A może strażnikom się wydawało, a może samochód wyprzedzał ich 10 m
    wcześniej niż oni to opisują? Skąd pewność, że dobrze ocenili momen manewru
    wyprzedzania? Może wydawało im się, że było to na linii pasów, a było
    wcześniej? Kto ma to rozstrzygnąć?

    Pytam z ciekawości. Ale chyba zacznę negocjować o ile będzie do 200 zł to
    przyjmę ;)



  • 36. Data: 2007-01-04 18:14:10
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    jedrus napisał(a):
    > To wykroczenie to male Miki w porownaniu z niektorymi, za ktore sprawcy
    > graja na nosie wymiarowi sprawiedliwosci. Sa do tej pory na wolnosci

    za jakie to wykroczenia chciałbyś tak szybko wsadzać?

    > chocby dltego, ze policja zajmuje sie pierdolami przeslanymi przez
    > nieudacznikow ze SM zamiast scigac prawdziwych przestepcow

    owszem, SM potrafi kierować wnioski w bzdurnych sprawach, ale akurat ta
    nie jest

    > Ja jestem pewien.

    Cóż, jeśli nasz pytający tak samo będzie podchodził do odbierania
    korespondencji z sądu, to sali rozpraw zapewne w ogóle nie zobaczy, a
    wyrok będzie prawomocny.
    A pewności gratuluję, rzeczywiście zdarzają się tacy

    KG


  • 37. Data: 2007-01-04 18:14:13
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Steam" <S...@g...pl>

    Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:enjf5g$6e0$1@opal.icpnet.pl...
    > Gorzej będzie jeśli znalazł się już gość który zezanł, że musiał odskoczyć
    > aby nie zostać rozjechanym przez wątkotwórcę. Można przyjąć, że to w
    > połączeniu z "cfaniackim" unikaniem kontaktu z policją da zakaz
    prowadzenia
    > pojazdów na okres powyżej jadnego roku ;))

    Mało prawdopodobne, bo po pierwsze nie miało to miejsca, po drugie straż
    zrobiła foto jakieś kilkaset metrów za pasami jadąc za mną, potem gdzieś
    zjechali. Musieliby ostro manipulować faktami i ryzykować, poza tym
    policjant opisując mi sytuację niczego takiego nie przytoczył tylko
    "wyprzedzanie na pasach".



  • 38. Data: 2007-01-04 18:14:51
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    Steam napisał(a):
    > A może strażnikom się wydawało, a może samochód wyprzedzał ich 10 m
    > wcześniej niż oni to opisują? Skąd pewność, że dobrze ocenili momen manewru
    > wyprzedzania? Może wydawało im się, że było to na linii pasów, a było
    > wcześniej? Kto ma to rozstrzygnąć?

    sąd
    od tego jest

    KG


  • 39. Data: 2007-01-04 18:30:47
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: witek [Thu, 4 Jan 2007 08:19:36 -0600]:


    > Skoro nikomu samochodu nie dawałaś

    No nie dawałam. Leżały spokojnie jedne u mnie w torebce,
    drugie w domu. Powiedzmy wisiały sobie w przedpokoju koło
    reszty kluczy, jak zawsze. A co, mam obowiązek chować?...

    > a samochód jeździł

    Ale ja nie wiem czy jeździł. To ci panowie z policji mówią
    że jeździł - zgodnie z tym co ja wiem, to on stał w garażu.

    > to albo odpytaj rodzinkę albo zgłoś kradzież samochodu.

    Odpytałam, nikt się nie przyznał do brania. Kradzieży nie
    zgłoszę bo niby jak, skoro samochód jak wyjeżdżałam stał
    w garazu i jak wróciłam też stał w garażu...


    Kira

    --
    /(o\ ~ G-G: 574988 ~ http://cyber-girl.net/ ~
    \o)/ * mDziura * Vista-cel-pal * Poolicz mi *
    Kira F. ~ I am what I am - I do what I want ~


  • 40. Data: 2007-01-04 18:32:18
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    Steam napisał(a):
    > Ale chyba czyni to na podstawie dowodów a nie poszlak.

    na podstawie zebranego materiału
    poszlak też

    KG

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1