eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSąsiadka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 57

  • 31. Data: 2005-10-06 03:50:03
    Temat: Re: Sąsiadka
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek wrote:

    >> Tłumaczenie: rodzice mu wystawili usprawiedliwienie, że jest nieuk i
    >> językowa fleja.
    >>
    > Niekoniecznie.
    > Nie widziałeś zeszytów dysortografików.
    > Masakra. Ale oni naprawdę nie potrafią inaczej i to nie ich wina.
    > Z tym, że powód do dumy to to nie jest.

    Ciekawe, że "za moich czasów" dysortografii nie było.

    Nawet najgorsze głąby klasowe robiły mniej błędów niż zasłaniający się
    'dysortogfią'.

    Amerykanie przylecieli i zrzucili jak stonkę? ;->

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 32. Data: 2005-10-06 03:57:25
    Temat: Re: Sąsiadka
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    > witek wrote:
    >
    >>> Tłumaczenie: rodzice mu wystawili usprawiedliwienie, że jest nieuk i
    >>> językowa fleja.
    >>>
    >> Niekoniecznie.
    >> Nie widziałeś zeszytów dysortografików.
    >> Masakra. Ale oni naprawdę nie potrafią inaczej i to nie ich wina.
    >> Z tym, że powód do dumy to to nie jest.
    >
    >
    > Ciekawe, że "za moich czasów" dysortografii nie było.
    >
    > Nawet najgorsze głąby klasowe robiły mniej błędów niż zasłaniający się
    > 'dysortogfią'.
    >
    > Amerykanie przylecieli i zrzucili jak stonkę? ;->
    >

    Gadasz jak stary dziadek.
    Dysortografia za twoich czasów też była, tylko nikt jej nie diagnozował
    i tyle.
    W tej chwili przegina się w drugą stronę, ale dysortografia istnieje i
    są ludzie, którzy potrafią ten sam wyraz zapisać za każdym razem w inny
    sposób nawet nie zdając sobie z tego sprawy.


  • 33. Data: 2005-10-06 05:00:07
    Temat: Re: Sąsiadka
    Od: jaszczur <m...@c...op.pl>

    Przeglądam pl.soc.prawo
    a tam użytkownik Andrzej pisze:

    > Ciekawe, że "za moich czasów" dysortografii nie było.
    A kiedy to było? Bo ja dostałem papierek 14 lat temu,
    po 3 latach chodzenia do poradni językowej.

    > Nawet najgorsze głąby klasowe robiły mniej błędów niż zasłaniający się
    > 'dysortogfią'.
    No bo tacy potrafią napisać życie przez rz. Wg Ciebie
    wyznacznikiem ilorazu inteligencji jest poprawne napisanie
    wyrazu życie?

    --
    mj


  • 34. Data: 2005-10-06 06:17:04
    Temat: Re: Sąsiadka
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    jaszczur wrote:

    >>Ciekawe, że "za moich czasów" dysortografii nie było.
    >
    > A kiedy to było? Bo ja dostałem papierek 14 lat temu,
    > po 3 latach chodzenia do poradni językowej.

    14 lat temu to byłem w liceum.

    >>Nawet najgorsze głąby klasowe robiły mniej błędów niż zasłaniający się
    >>'dysortogfią'.
    >
    > No bo tacy potrafią napisać życie przez rz. Wg Ciebie
    > wyznacznikiem ilorazu inteligencji jest poprawne napisanie
    > wyrazu życie?

    Wiesz, jeśli ktoś ma drobną wadę nie pozwalającą na intuicyjne
    opanowanie ortografii, to zawsze może wyćwiczyć regułki albo na bieżąco
    korzystać ze słownika* - o ile oczywiście ma na to dość rozumu.

    *) słownik - nie mylić z bezmyślnym autokorektorem, choć ten też conieco
    poprawia

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 35. Data: 2005-10-06 06:31:36
    Temat: Re: Sąsiadka
    Od: "Paweł" <b...@m...com>


    Użytkownik "MiL" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:di0ini$u3p$1@opal.futuro.pl...
    .
    > Ostatnio wieczorem wpadła do nas z krzykiem bo rzekomo ganiamy się po
    > mieszkaniu. Zwyzywała nas, powiedziała ze nic nie robimy tylko pijemy
    wódkę. Nie
    > chcemy narazie jej wygarnąć niczego bo chcemy to załatwić po ludzku.
    > Wiemy że ona nie ma racji ale co nam grozi z tytułu takiego "złego"
    zachowania?

    Miałem podobnego sąsiada. Schizofrenika.
    Nie miało znaczenia jak się zachowywałem. On i tak wiecznie słyszał hałasy.
    Zdarzyło się, że obudził mnie i żonę w nocy, gdy spaliśmy. W zasadzie nie
    było na niego bata. Spokój był tylko, gdy zabierano go na leczenie.
    Poradziłem sobie tak, że o 4 nad ranem poszedłem do niego i go obudziłem z
    awanturą, że hałasuje :-))
    Od tej pory przyczepił się do kogoś innego.

    --
    Paweł



  • 36. Data: 2005-10-06 06:46:13
    Temat: Re: Sąsiadka
    Od: jaszczur <m...@c...op.pl>

    Przeglądam pl.soc.prawo
    a tam użytkownik Andrzej pisze:

    > Wiesz, jeśli ktoś ma drobną wadę nie pozwalającą na intuicyjne
    > opanowanie ortografii, to zawsze może wyćwiczyć regułki albo na bieżąco
    > korzystać ze słownika* - o ile oczywiście ma na to dość rozumu.
    Oczywiście, regułki podstawą. Ale wierz mi, Twoja porada przypomina
    upominanie człowieka bez rąk aby używał nóg podczas obiadu.
    Po długim treningu i przy odpowiednim rozciągnięciu da się
    używać nóg jedząc rosół. Ale zdarza się, że czasem jakiś klusek
    spadnie na koszulkę.

    EOT, kończę tę jałową dyskusję. Zaczyna przypominać groteskowe
    pokrzykiwania sąsiadki walczącej o ciszę, tak jak i Wy walczycie
    o poprawną pisownię.

    Walki i obelgi związane z ortografią w polskim usenecie
    są od dawna przedmiotem anegdot. Patrz na ten wątek,
    ile procent wypowiedzi jest na temat?

    --
    '''..\
    < _| (
    .__|\ )
    mj/ ^>


  • 37. Data: 2005-10-06 07:05:16
    Temat: Re: Sąsiadka
    Od: jaszczur <m...@c...op.pl>

    Przeglądam pl.soc.prawo
    a tam użytkownik Andrzej pisze:


    >> A kiedy to było? Bo ja dostałem papierek 14 lat temu,
    >> po 3 latach chodzenia do poradni językowej.
    > 14 lat temu to byłem w liceum.
    Była, ale byłeś niedoinformowany.

    --
    mj


  • 38. Data: 2005-10-06 11:23:49
    Temat: Re: Sąsiadka
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    >
    > Wiesz, jeśli ktoś ma drobną wadę nie pozwalającą na intuicyjne
    > opanowanie ortografii, to zawsze może wyćwiczyć regułki


    Nie można.
    I to jest cały dowcip.


  • 39. Data: 2005-10-06 11:46:43
    Temat: Re: Sąsiadka
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:54d1.000005bb.4344568f@newsgate.onet.pl...
    > Otwórz jej zupełnie goły i zapytaj o co chodzi.
    > Pewnie zacznie plotkować, ale może się odczepi ;)
    > Oczywiście wcześniej sprawdź przez wizjer czy stoi sama na korytarzu :P

    zadzwoni na policje ze probowal ja zgwalcic zanim sad go uniewinni spedzi
    kilka miesiecy w areszcie,
    taka polska..

    P.



  • 40. Data: 2005-10-06 11:49:13
    Temat: Re: Sąsiadka
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    <p...@t...gazeta
    .pl> napisal(a):
    >
    > Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:54d1.000005bb.4344568f@newsgate.onet.pl...
    >> Otwórz jej zupełnie goły i zapytaj o co chodzi.
    >> Pewnie zacznie plotkować, ale może się odczepi ;)
    >> Oczywiście wcześniej sprawdź przez wizjer czy stoi sama na korytarzu :P
    >
    > zadzwoni na policje ze probowal ja zgwalcic zanim sad go uniewinni spedzi
    > kilka miesiecy w areszcie,
    > taka polska..

    Jeśli ma zgłosić nieistniejące przestępstwo, to może to zrobić zawsze -
    nawet nie wychodząc z mieszkania. Przecież nie ma różnicy, nie?
    --
    Samotnik

    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest
    tylu idiotów." -- Stanisław Lem

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1