No właśnie :) Willowa dzielnica, małe 8-arowe działki a sąsiad trzyma
indyki tuż pod płotem - płot jest jedną ze ścian kojca. Dotychczas było
to uciążliwe - ptaki śmierdzą i gulgają. Robiąc sobie grilla człowiek
czuł się jak w gospodarstwie agroturystycznym. ;) No trudno. Natomiast
teraz jest ptasia grypa. :( Jak wiemy z człowieka na człowieka się
nie przenosi. Mógłbym spać spokojnie, tyle że de facto teraz to jest
na pierwszej linii zagrożenia, bo ptaki są wręcz bliżej mojego domu
niż domu sąsiada.

Weszło rozporządzenie: http://wiadomosci.onet.pl/1180217,11,item.html

Podejrzewam, że to jest ten moment, żeby pozbyć się indyków. ;) Pytanie:
gdzie zgłosić fakt trzymania tego drobiu na otwartej przestrzeni?
--
Samotnik

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest
tylu idiotów." -- Stanisław Lem