Witam

Poproszono mnie o pomoc w następującej sprawie. Koleżanka chce koniecznie
jak najszybciej przeprowadzić sprawę rozwodową. Problem polega na tym, że
aktualnie przebywa w Wielkiej Brytanii. Ma zamiar jeszcze trochę tam
popracować, chciałaby już sprawie dać jakiś bieg. Zaznaczę że jest to
małżeństwo z jednym dzieckiem. Ojciec przebywa także za granicą. Co ma w tej
sytuacji zrobić?? Nie może niestety odwiedzić ambasady, chyba obawia się
deportacji........

Z góry dziękuje za pomoc.
KubaWirus

do góry

Użytkownik KubaWirus <kubawirus@[no_spam]wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b3ookn$h40$...@s...futuro.pl...
> Witam
>
> Poproszono mnie o pomoc w następującej sprawie. Koleżanka chce koniecznie
> jak najszybciej przeprowadzić sprawę rozwodową.

hm to nie jest takie proste ...

Problem polega na tym, że
> aktualnie przebywa w Wielkiej Brytanii. Ma zamiar jeszcze trochę tam
> popracować, chciałaby już sprawie dać jakiś bieg.

pozew w sadzie dla ostatniego miejsca wspolnego zamieszkania moze złożyć
nawet sąsiad ale musi byc podpisany przez powoda ... może rówież wysłac z
obecnego miejsca pobytu ...ustanowić pełnomocnika do występowania lub
doręczen...
jednak na rozprawe muszą sie stawić celem wysłuchania stron na okoliczność
zlożonego pozwu...hm dokładnie podac adresy stron w celu doręczenia stronie
przeciwnej pozwu posiedzeniu pojednawczym w tym przypadku sędzia może
odstąpić od posiedzenia pojednawczego ale musi wysłuchac strony ...

Zaznaczę że jest to
> małżeństwo z jednym dzieckiem.

co do dziecka to w tresci pozwu okreslic komu ma przysługiwac wladza , w
jakiej wysokosci domaga sie alimentów itp.

Sandra

do góry

Użytkownik "KubaWirus" <kubawirus@[no_spam]wp.pl> napisał w wiadomości
news:b3ookn$h40$1@szmaragd.futuro.pl...

Nie może niestety odwiedzić ambasady, chyba obawia się
> deportacji........
>

A kto go w polskiej ambasadzie chce deportować i dokąd???????????
Z Polski, w której nie przebywa!

do góry

> A kto go w polskiej ambasadzie chce deportować i dokąd???????????
> Z Polski, w której nie przebywa!

Sam tego nie rozumiem, ale to jej wola. Dziewczyna boi się chyba wychylać.
Tłumaczyłem, że w niczym to jej nie przeszkodzi. Uparła się i tyle co
poradzę.

pozdrowienia,
KubaWirus

do góry