Witam wszystkich!
Mam taki problem, w grudniu podpisalem umowe ze spoldzielnia na kupno
mieszkania, termin oddania byl na koniec marca '03.
Oczywiscie spoldzielnia nie wywiazala sie z tego terminu, potem nastepny
termin i nastepy ale zaden nie na pismie, wiec na papierze mam caly czas
pierwszy termin. Budynek do dzisiaj nie jest skonczony, a zeby bylo
zabawniej spoldzielnia chce podniesc dosc znaczaco koszt mieszkania, w
zasadzie bez uzasadnienia. W umowie zastrzegli sobie wprawdzie takie prawo
ale tylko o tyle o ile wzrosna ceny wykonywania takich uslug wg GUS, a
wedlug GUS'u wzrosly cos okolo 0,5%.

Jakie mam mozliwosci wycofania sie z tej umowy, zakladajac ze dostane aneks
do niej moge go nie podpisac, ale co ze zwrotem kasy, prawie 90kpln ;o(.
Czy tez nie powinienem czekac na aneks i wymowic ta umowe ze wzgledu na
niedotrzymanie terminow?
Jaki podac termin zwrotu kasy w takim przypadku i jakie sa szanse no to?

Dodac musze ze spoldzielnia w razie wycofania sie zastrzegla sobie prawo do
potracenia 5kpln i zwrotu kosztow dopiero w momencie pozyskania nowego
kupca, rozumiem ze to obowiazuje w sytuacji kiedy oni sie wywiazuja a ja tak
po prostu chce sie wycofac, natomiast w tej chwili to oni sie nie wywiazuje
wiec ten zapis mnie nie obowiazuje.

Mam nadzieje ze nie jest tak ze juz sie w to wdepnie, to mimo zmiany
warunkow na moja niekorzysc ja juz nic nie moge zrobic?
Czy moze mi ktos cos doradzic jak rozwiazac ten problem!?
Pozdrawiam i z gory dziekuje.