W 2009 roku kupiłem piec co. oczywiście uruchamiał go autoryzowany
serwis. Od samego początku czujnik ciśnienia wskazywał na to, że jest
uszkodzony - to było moje przeczucie (raz pokazywał ciśnienie 1,4 za
chwilę po niespełna sekundzie 1,9, za chwilę 1,1,...). Wg. serwisanta,
który był również u mnie na przeglądzie serwisowym po roku, TAK MIAŁO
BYĆ. Nie wierząc jednak serwisantowi zadzwoniłem do serwisu centralnego
i tu również usłyszałem, że to nie jest źle i TAK MA BYĆ.

Teraz już po upływie 3 lat czujnik padł definitywnie. Zamówiłem nowy w
tej samej firmie gdzie kupiłem piec, wymieniłem i okazało się, że jednak
tak nie miało być bo ten czujnik pokazuje ciśnienie bez skoków, a
przynajmniej ze skokami naturalnymi - rośnie temperatura - zwiększa się
ciśnienie i odwrotnie i to nie w ułamku sekundy, a w rozsądnym czasie.


Nie mam żadnych papierów, że to zgłaszałem bo wszystko było ustnie lub
telefonicznie.
Czuję, że zostałem oszukany, a na dodatek właściciel firmy sprzedał
markę innej firmie. Serwisant nie jest już serwisantem tej firmy.

Czujnik może i nie kosztował wiele bo 180 zł (choć i tego mi nikt
dał...) ale czuję się oszukany i chcę utrzeć komuś nosa.

Czy w tej sytuacji mogę cokolwiek zrobić. Zażądać zwrotu kasy za czujnik?

W chwili obecnej jestem po rozmowie tel. z nowym właścicielem firmy ale
wg. wstępnego rozeznania mam niewielkie szanse na jakąkolwiek pomoc.
Czekam na oficjalne stanowisko.

Ariusz