Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał:

>>> Czyli nie masz w ogóle gwarancji.
>>
>> Mam paragon
>
> Paragon to nie gwarancja.

Ramzes nie potrzebuje żadnej gwarancji skoro chce reklamować towar u sprzedawcy.
A ma do tego prawo przez 24 miesiące mając jedynie dowód zakupu. Obojętnie czy
nagryzmolony ołówkiem, czy paragon czy F-ra. Nie potrzebuje papierka z napisem
GWARANCJA, ponieważ nie chce reklamować towaru u producenta, a tylko i wyłącznie
w miejscu zakupu - u sprzedawcy.

do góry

To poinformuj sprzedawce iz reklamujesz towar a nie pudełko. I daj w
opakowaniu zastepczym.
Jak nie będzie chciał przyjąc. To nagraj odmowę, przy da sie na pozniej

leon


--
Anihilacja pary smoków o przeciwnych amokach w polu ogólnego bezhołowia -
Lem

do góry

W dniu 23.05.2011 15:32, Tomek pisze:
> Ramzes nie potrzebuje żadnej gwarancji skoro chce reklamować towar u
> sprzedawcy. A ma do tego prawo przez 24 miesiące mając jedynie dowód
> zakupu.

O ile udowodni, że wada była już na starcie. Bo domyślnie tylko przez
pół roku się tak zakłada, nieprawdaż?

> Obojętnie czy nagryzmolony ołówkiem, czy paragon czy F-ra. Nie
> potrzebuje papierka z napisem GWARANCJA, ponieważ nie chce reklamować
> towaru u producenta, a tylko i wyłącznie w miejscu zakupu - u sprzedawcy.

No to co, że u sprzedawcy? Pisał o gwarancji, a złośliwsza część useneta
,,przypadkowo'' przemilczała niezgodność z umową.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

do góry

W dniu 2011-05-23 15:51, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 23.05.2011 15:32, Tomek pisze:
>> Ramzes nie potrzebuje żadnej gwarancji skoro chce reklamować towar u
>> sprzedawcy. A ma do tego prawo przez 24 miesiące mając jedynie dowód
>> zakupu.
>
> O ile udowodni, że wada była już na starcie. Bo domyślnie tylko przez
> pół roku się tak zakłada, nieprawdaż?
>
>> Obojętnie czy nagryzmolony ołówkiem, czy paragon czy F-ra. Nie
>> potrzebuje papierka z napisem GWARANCJA, ponieważ nie chce reklamować
>> towaru u producenta, a tylko i wyłącznie w miejscu zakupu - u sprzedawcy.
>
> No to co, że u sprzedawcy? Pisał o gwarancji, a złośliwsza część useneta
> ,,przypadkowo'' przemilczała niezgodność z umową.

Jaka złośliwa? Przecież wyraźnie pisał o "gwarancji producenta".

>Przy kupnie wyrażnie zaznaczył ze gwarancja 12 miesięcy i w razie
>problemów
>można się zwrócić i go reklamować u producenta.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 23.05.2011 15:59, Liwiusz pisze:
> Jaka złośliwa? Przecież wyraźnie pisał o "gwarancji producenta".

No wiesz, sporo osób nie jest biegłych w prawie i warto czasami założyć,
że nie zna innych dróg.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

do góry

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał :

> Bo domyślnie tylko przez
> pół roku się tak zakłada, nieprawdaż?

Dostał gwarancję na 12 m-cy, a zostało jeszcze 9 więc ma czas.

> No to co, że u sprzedawcy? Pisał o gwarancji, a złośliwsza część useneta
> ,,przypadkowo'' przemilczała niezgodność z umową.

Bo część usenetu nie przyjmuje do wiadomości, że ktoś może nie wiedzieć o
niezgodności?

Poza tym, jeśli minęłoby nawet 6 miesięcy, może dalej reklamować towar o ile
wada została zauważona nie dalej niż 2 miesiące wcześniej.
http://www.prawo.egospodarka.pl/39215,Niezgodnosc-to
waru-z-umowa-a-odpowiedzialnosc-sprzedawcy,1,84,1.ht
ml

do góry

W dniu 2011-05-23 16:52, Tomek pisze:
>
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał :
>
>> Bo domyślnie tylko przez
>> pół roku się tak zakłada, nieprawdaż?
>
> Dostał gwarancję na 12 m-cy, a zostało jeszcze 9 więc ma czas.

Nie dostał żadnej gwarancji. Paragon nie jest gwarancją.


>> No to co, że u sprzedawcy? Pisał o gwarancji, a złośliwsza część useneta
>> ,,przypadkowo'' przemilczała niezgodność z umową.
>
> Bo część usenetu nie przyjmuje do wiadomości, że ktoś może nie wiedzieć
> o niezgodności?
>
> Poza tym, jeśli minęłoby nawet 6 miesięcy, może dalej reklamować towar o
> ile wada została zauważona nie dalej niż 2 miesiące wcześniej.
> http://www.prawo.egospodarka.pl/39215,Niezgodnosc-to
waru-z-umowa-a-odpowiedzialnosc-sprzedawcy,1,84,1.ht
ml

Nie zmienia to faktu, że wada musiała istnieć od początku (co najwyżej
mogła się później objawić).

--
Liwiusz

do góry

W dniu 23.05.2011 16:52, Tomek pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał :
>> Bo domyślnie tylko przez
>> pół roku się tak zakłada, nieprawdaż?
> Dostał gwarancję na 12 m-cy, a zostało jeszcze 9 więc ma czas.

No ale pisałeś o 24, więc sprecyzowałem.

>> No to co, że u sprzedawcy? Pisał o gwarancji, a złośliwsza część useneta
>> ,,przypadkowo'' przemilczała niezgodność z umową.
> Bo część usenetu nie przyjmuje do wiadomości, że ktoś może nie wiedzieć
> o niezgodności?

Raczej cichaczem udają, bo z pytania widać, że to nie jest wypowiedź
biegłego w prawie a szukającego wyjaśnienia drobnej wątpliwości.

> Poza tym, jeśli minęłoby nawet 6 miesięcy, może dalej reklamować towar o
> ile wada została zauważona nie dalej niż 2 miesiące wcześniej.

No ale wtedy może usłyszeć zarzut, że wada powstała po zakupie, a nie
przed.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:irdn65$db1$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-05-23 15:17, Ramzes pisze:
>>>> Mam paragon
>>>
>>> Paragon to nie gwarancja.
>>
>>
>> Przy kupnie wyrażnie zaznaczył ze gwarancja 12 miesięcy i w razie
>> problemów
>> można się zwrócić i go reklamować u producenta.
>
> Takie wyraźne zaznaczenie to żadna gwarancja.
>

Niestety to czesto spotykany proceder.
"gwarancja" na podstawie paragonu/rachunku/faktury (wiem wiem, rachunkow
teraz juz nie ma, sa tylko faktury heh).
Jednak gdzie:
1. Karta gwarancyjna
2. Warunki gwarancji?
w sklepie Proline tez ie wydaja kart gwarancyjnych. Ogolne Warunki Gwarancji
dostepne sa u nich na stronie i mozna je sobie wydrukowac. Nie do konca
zgodne to z prawem ale... cos juz tam masz.
A na paragonie masz napisane ile gwarancji ci udzielili? Bo ja na karcie
gwarancyjnej mam zapis w rubryce "gwarancja" ile gwarancji na jaka czesc mi
udzielili. Malo, ale juz cos jest hehehe. reszte maja w "OWG" jak to
nazywaja, no chyba ze producent dolacza swoja karte gwarancyjna (co zdarza
sie), wtedy odwoluja sie wlasnie do tej karty.
Generalnie czestym procederem jest ze produkt musi byc dostarczony w
oryginalnym opakowaniu. Jak sie ma to do prawa? Ano tak, ze produkt musi byc
dostarczony w opakowaniu uniemozliwiajacym uszkodzenie produktu. Tyle. Nie
pytajcie mnie o podstawe prawna, bo jej nie znam. Wiem tyle ile sie kiedys
dowiadywalem w Inspekcji Handlowej. Taka otrzymalem odpowiedz. I jesli nie
przyjma w "opakowaniu zastepczym" - wtedy skarga wlasnie tam.

Generalnie paragion to nie gwarancja, jednakze paragon jest wlasnie
zawarciem umowy (to do Ramzesa uparcie twierdzacego ze nie zawieral on
zadnej umowy) . Zawarles umowe kupna sprzedazy placac za towar i otrzymujac
paragon. A nie mozesz skorzystac z niezgodnosci towaru z umowa?

do góry

Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał

> A na paragonie masz napisane ile gwarancji ci udzielili?

Gwarancja jest ustawowa i wynosi 24 miesiące, i nie musisz mieć, jak tu
niektórzy sugerują "papierek z napisem GWARANCJA", bo nie reklamujesz towaru u
producenta, tylko u sprzedawcy. I masz na to 24 miesiące. I do reklamacji towaru
u sprzedawcy wystarczy sam dowód zakupu. Nie działa wam google czy jak? Pora
poczytać.

do góry