-
21. Data: 2008-11-10 19:37:12
Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl>
Użytkownik "Robbo" <p...@a...nie.mam> napisał
> Zastanawia mnie, czy ta reklama nie łamie prawa.
Chyba nie, bo nikogo nie atakuje ad persona. Co najwyżej wprowadze w błąd.
Aczkolwiek może nie chodzi tu o dosłowne znaczenie słowa "kradzież", a o
bardziej szersze, to jest po prostu zabranie komuś czegoś (korzyści), nie
zawsze penalizowane. Zresztą będąc dokładnym sama kradzież (mienia) też nie
zawsze jest przestępstwem, w pewnych wypadkach to wykroczenie. Język
potoczny od prawnego różni się tym, że jest mniej dokładny.
-
22. Data: 2008-11-10 22:26:27
Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 10.11.2008 Gan <s...@o...pl> napisał/a:
>> Właściwa to nie wiem, a literalna jest taka, że mozesz oglądać film
>> (korzystając z legalnego egzemplarza płyty) ze swoją rodziną, lub
>> bliższymi znajomymi. Nic więcej nie wolno.
> Dopiero co miałem to na wykładzie. W skrócie (wykładowca ekspert z tej
> dziedziny prawa):
> Żeby miał miejsce wyjątek jakim jest dozwolony użytek osobisty muszą
> zaistnieć przesłanki:
> A. - utwór musi byc już rozpowszechniony
> B. zakres własnego użytku osobistego (wyłączenie użytku komercyjnego)
> C. korzystanie dotyczy pojedynczego egzemplarza
> D. korzystanie przez samego zainteresowanego i krąg osób....
Miło, że się do tego momentu zgadza z moją skromną opinią chemika :)
> Rozumiem, że wątpliwości dotyczą terminu rozpowszechnianie. Utworem
> rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w
> jakikolwiek sposób udostępniony publicznie. Pamiętajmym, że utworu nie
To jest definicja z początkowych art PA którą czyli dotąd zgoda.
> należy utożsamiać z nośnikiem! W takim razie film wydany na dvd, który ktoś
> zamieścił w sieci mogę sobie ściągnąć i obejrzec np ze znajomymi. Byle bym
> go nie rozpowszechniał poza granicami dozwolonego użytku - np w programach
> p2p.
A tu zgody nie ma, bo skoro ktoś zamieścił utwór w sieci BEZ ZEZWOLENIA
TWÓRCY to już nie jest to rozpowszechnienie o którym mówi PA więc czy to z
nośnikiem czy nie nie podlega to dozwolonemu użytkowi art. 23.
--
Marcin
-
23. Data: 2008-11-10 22:37:27
Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 10.11.2008 Gan <s...@o...pl> napisał/a:
>> Właściwa to nie wiem, a literalna jest taka, że mozesz oglądać film
>> (korzystając z legalnego egzemplarza płyty) ze swoją rodziną, lub
>> bliższymi znajomymi. Nic więcej nie wolno.
> Dopiero co miałem to na wykładzie. W skrócie (wykładowca ekspert z tej
> dziedziny prawa):
> Żeby miał miejsce wyjątek jakim jest dozwolony użytek osobisty muszą
> zaistnieć przesłanki:
> A. - utwór musi byc już rozpowszechniony
> B. zakres własnego użytku osobistego (wyłączenie użytku komercyjnego)
> C. korzystanie dotyczy pojedynczego egzemplarza
> D. korzystanie przez samego zainteresowanego i krąg osób....
Miło, że się do tego momentu zgadza z moją skromną opinią chemika :)
> Rozumiem, że wątpliwości dotyczą terminu rozpowszechnianie. Utworem
> rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w
> jakikolwiek sposób udostępniony publicznie. Pamiętajmym, że utworu nie
To jest definicja z początkowych art PA czyli dotąd zgoda.
> należy utożsamiać z nośnikiem! W takim razie film wydany na dvd, który ktoś
> zamieścił w sieci mogę sobie ściągnąć i obejrzec np ze znajomymi. Byle bym
> go nie rozpowszechniał poza granicami dozwolonego użytku - np w programach
> p2p.
A tu zgody nie ma, bo skoro ktoś zamieścił utwór w sieci BEZ ZEZWOLENIA
TWÓRCY to już nie jest to rozpowszechnienie o którym mówi PA więc czy to z
nośnikiem czy nie nie podlega to dozwolonemu użytkowi art. 23.
--
Marcin
-
24. Data: 2008-11-11 17:19:11
Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
Od: "tg" <a...@b...cpl>
Piotr [trzykoty] napisal:
> Język potoczny od prawnego różni się tym, że
> jest mniej dokładny.
ta.. a jezyk prawny rozni sie od potocznego tym ze jest bardziej
dokladny ale dalej wszyscy, lacznie z glosujacymi nad ustawami
interpretuja sobie jak chca wiec wygrywa ten kogo stac na glosniej
krzyczana interpretacje
co widac np. w tym watku ;)
zaczelo sie od 'nie kradnij', a dzis mamy juz nawet sumy podane
kiedy przestepstwo a kiedy wykroczenie... ciekawe kiedy wprowadza
inflacje do ustawy ;)
i tylko pulap 'przymkniemy oko' niestety nie jest oficjalnie
podany, ale w sumie po co nam szaraczkom to wiedziec, skoro to juz
miliardy
-
25. Data: 2008-11-12 08:17:33
Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
Od: "Gan" <s...@o...pl>
> A tu zgody nie ma, bo skoro ktoś zamieścił utwór w sieci BEZ ZEZWOLENIA
> TWÓRCY to już nie jest to rozpowszechnienie o którym mówi PA więc czy to z
> nośnikiem czy nie nie podlega to dozwolonemu użytkowi art. 23.
>
> --
> Marcin
Chodzi o to, że twórca wcześniej wydał zgodę na rozpowszechnienie - np.
wydając płytę na dvd. I od tego momentu mylisz nośnik z utworem.
Pozdrawiam
-
26. Data: 2008-11-12 08:19:22
Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
Od: "Gan" <s...@o...pl>
> Pojedynczego egzemplarza czy pojedynczych _egzemplarzy_...?
> A więc chodzi o to, że muszę mieć jeden i ten sam egzemplarz czy mogę
> zrobić kopię na własny użytek? I to są właśnie te niejasności...
No cóż, nam to wyjaśniała jako właśnie jeden jedyny egzemplarz. Mówiła, że
jeżeli mam ten sam film na kilku cd to już nie jest dozwolony uzytek.
-
27. Data: 2008-11-12 11:08:18
Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 12.11.2008 Gan <s...@o...pl> napisał/a:
>> A tu zgody nie ma, bo skoro ktoś zamieścił utwór w sieci BEZ ZEZWOLENIA
>> TWÓRCY to już nie jest to rozpowszechnienie o którym mówi PA więc czy to z
>> nośnikiem czy nie nie podlega to dozwolonemu użytkowi art. 23.
> Chodzi o to, że twórca wcześniej wydał zgodę na rozpowszechnienie - np.
> wydając płytę na dvd. I od tego momentu mylisz nośnik z utworem.
Zapewne tak. I to oczywiście opinia tego autorytetu a nie Twoja
interpretacja jego stwierdzeń?
--
Marcin
-
28. Data: 2008-11-12 11:50:23
Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
Od: "Gan" <s...@o...pl>
> Zapewne tak. I to oczywiście opinia tego autorytetu a nie Twoja
> interpretacja jego stwierdzeń?
>
> --
> Marcin
Dokładnie tak mówiła. Co do tego "autorytetu" - może przesadzam ale kobitka
wykłada własność intelektualną na wydziale prawa - więc przynajmniej dla
mnie w tej kwestii jest autorytetem. Na egzaminie jeżeli takie pytanie sie
pojawi - w ten sposób odpowiem. Kazała nam nie mylić nośnika z utworem -
utwór rozpowszechniony za zgodą twórcy w jakikolwiek sposób jest utworem
rozpowszechnionym - to wynika z definicji legalnej rozpowszechnienia:
"utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w
jakikolwiek sposób udostępniony publicznie;"
Jeżeli ciekawi Cię moja opinia - to zgadzam sie z wykładowcą. Trudno moim
zdaniem dojść do innych wniosków czytając ustawę.
Pozdrawiam
-
29. Data: 2008-11-12 12:42:50
Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 12.11.2008 Gan <s...@o...pl> napisał/a:
>> Zapewne tak. I to oczywiście opinia tego autorytetu a nie Twoja
>> interpretacja jego stwierdzeń?
> Dokładnie tak mówiła. Co do tego "autorytetu" - może przesadzam ale kobitka
Przepraszam, że nie dowierzam, ale co, ktoś poddał w wątpliwość istotę
rozpowszechnienia do której odnosi się art. 23, bo ja o tym mówię? Jakoś
nie specjalnie mogę w to uwierzyć i mam też wrażenie, że nie do końca
rozumiesz o co mi chodzi bo obsesyjnie wracasz do problemu nośnik utworu
vs. utwór do czego ja się w ogóle nie odnoszę. Wbrew pozorom rozróżniam, a
interpretacji może być wbrew temu co na pierwszy rzut oka może się wydawać
cała masa. Jeśli nawet zostawimy w spokoju to nieszczęsne
rozpowszechnianie to pojawia się kolejna kwestia co to jest korzystanie z
utworu. Art. 23 mówi o korzystaniu, a trudno za korzystanie uważać
robieniem kopii, więc jak już przyjąć Twoją liberalną interpretację, to
wolno co najwyżej robić "streaming" z serwera i nic poza tym.
--
Marcin
-
30. Data: 2008-11-12 13:17:31
Temat: Re: Reklama w kinie: "piractwo to przestępstwo"
Od: "Gan" <s...@o...pl>
> Jeśli nawet zostawimy w spokoju to nieszczęsne
> rozpowszechnianie to pojawia się kolejna kwestia co to jest korzystanie z
> utworu. Art. 23 mówi o korzystaniu, a trudno za korzystanie uważać
> robieniem kopii, więc jak już przyjąć Twoją liberalną interpretację, to
> wolno co najwyżej robić "streaming" z serwera i nic poza tym.
>
> --
> Marcin
Ja odnoszę się do tej Twojej wypowiedzi:
"skoro ktoś zamieścił utwór w sieci BEZ ZEZWOLENIA
TWÓRCY to już nie jest to rozpowszechnienie o którym mówi PA " co nie jest
prawdą.
Widzę tu dwie możliwości.
1. Napisałem wiersze i opublikowałem je w tomiku poetyckim (była moja
zgoda). Ktoś bez mojej zgody umieścił wiersze w internecie (i tym się nie
zajmujemy bo wiadomo, że nie mógł). Teraz ktoś ściąga wiersze z serwera -
zachodzi dozwolony użytek osobisty (oczywiście zakładam, że pozostałe
przesłanki miały miejsce).
2. Stworzyłem wiersz i schowałem go do szuflady. Ktoś go wykradł i umieścił
na serwerze. Ktoś go zgrywa - nie zachodzi dozwolony użytek bo utwór nigdy
nie został za moją zgodą rozpowszechniony.
Dlaczego piszę o różnicy między nośnikiem a utworem? Bo odnoszę wrażenie że
myślisz, że jeżeli wydałem wiersz w formie książeczki to wersja cyfrowa nie
jest rozpowszechnionym utworem. A właśnie jest bo rozpowszechniony ma być
utwór ... a nie nośnik (obsesja?;P )
Jeżeli chodzi o korzystanie to ustawodawca stosuje to pojęcie jako
określenie czynności faktycznych w przeciwieństwie do rozporządzania - przez
co rozumie się czynności prawne.
Pozdrawiam