Slowem "prywatyzacja" "sadow".


Jezeli dobrze rozumiec tekst, to prywatna korporacja notariuszow
dostanie to co moze robic urzednik, juz nie koniecznie sedzia. Ale juz
koszta utrzymania tej chucpy spadna na podatnika. Inaczej mowiac,
panstwo bedzie naganialo robote prywatnemu notariuszowi, ten pobieral
oplaty za przbicie pieczatki, a koszta utrzymywania ksiag wieczystych,
to juz sprawa nie dla prywatnego notariusza.

Podobnie mamy juz z aktami notarialnymi sporzadzanymi przez prywatnych
notariuszy w imieniu panstwa, ktorzy to pobieraja oplate procentowa. Ze
biby jest roznica pomiedzy wydrukiem z komputera rozniacym sie jedynie
kwota wpisanej tranzakcji.


Oczywiscie trzeba pozbyc sie elementow poza ubeckich w sadownictwie.
Lawnicy stoja na przeszkodzie ukladom. Tylko mafiozi z ukladow maja
orzekac.

No i zauwazcie manipulacje w tekscie Agaty Lukaszewicz mowiaca falszywie
jakoby w USA mediator zastepowal sedziego. Mediator medjuje i nic`
wiecej. Nie wydaje zadnych wyrokow, a jego zdanie nie ma zadnego
znaczenia w sprawie. Nawet wiecej, informacje zdobyte podczas negocjaji
z mediatorem, nie moga byc uzyte w sprawie. I tych mediacji jest
zaledwie ulamek spraw, o czym klamliwie nie mowi nam red. Lukaszewicz.






http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_051125/p
rawo/prawo_a_4.html


WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI Główne założenia reformy sądownictwa
Sędzia orzeka, urzędnicy mu pomagają

Szybko, sprawnie i profesjonalnie - tak wkrótce ma działać polski wymiar
sprawiedliwości. Proste sprawy mają być wyprowadzone poza sądy. Całkiem
inaczej zostaną określone obowiązki sędziów.

Nowe kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości ma już gotowe podstawowe
założenia reformy sądownictwa. - Ma ona być rozłożona na lata, a o jej
powodzeniu zdecydują możliwości finansowe i stopień zaangażowania całej
kadry sędziowskiej i prokuratorskiej. Wiele zależy także od Sejmu - mówi
"Rz" Andrzej Kryże, wiceminister sprawiedliwości. Jednak początek zmian
zapowiadany jest w ciągu najbliższych 100 dni.
Ulżyć sędziom

Znacznie ograniczone mają być obowiązki sędziów. Proste sprawy - np.
niektóre czynności postępowania spadkowego, w których nie występuje spór
- miałyby trafić poza sąd. W wielu sprawach - cywilnych, gospodarczych,
prawa pracy i ubezpieczeń społecznych - podejmowanie decyzji (z
możliwością zaskarżenia do sądu) powierzone ma być wysoko
wykwalifikowanym referendarzom sądowym. Z kolei poważne sprawy,
aferalne, głównie przeciwko mieniu, trafiałyby do sądów okręgowych.
Zajmującym się nimi dziś sądom rejonowym brakuje doświadczenia, by
sądzić szybko i sprawnie. Powstałe w ten sposób rezerwy sądy mają
wykorzystać na przyspieszenie załatwiania spraw.

W sądach ma dojść do daleko idących zmian w organizacji pracy. Zajmą się
nimi specjalne wydziały, w których zatrudnieni będą specjaliści od
zarządzania. Według nowych zasad sędziowie mieliby się zajmować tylko
sądzeniem, reszta miałaby należeć do wspierających ich urzędników. Oni
to zajęliby się przygotowaniem dla sędziego wszelkich danych,
materiałów, informacji i obsługą biurową.
Bez ławników, więcej mediacji

Pomysł odstąpienia od zasady udziału czynnika społecznego w wymiarze
sprawiedliwości i oparcia sądownictwa na profesjonalizmie oznacza
rezygnację z instytucji ławnika. - Rezygnację lub jej dalsze
ograniczanie - uściśla minister Kryże. Rezygnacja wymagałaby zmiany
konstytucji, a z tą nie wiadomo, jak będzie. Zarówno jeden, jak i drugi
pomysł wymagają też zmian przepisów proceduralnych. Chodzi głównie o
ustalenie, jakie składy sędziowskie miałyby sądzić sprawy konkretnej
kategorii.

Myśli się także o zwiększeniu roli mediacji sądowej, głównie w sprawach
cywilnych. Wzorem w tej sprawie mają być dla nas doświadczenia
amerykańskie. Tam właśnie rolą sądów jest administrowanie procesem i
tworzenie ram dla negocjacji stron. Celem nie jest rozstrzyganie spraw,
ale raczej pomoc stronom w dążeniu do sprawiedliwego, słusznego,
szybkiego i ekonomicznego dla nich rozstrzygnięcia przy wykorzystaniu
mechanizmów sądowych.

Usprawnić to, co kuleje

Na sprawność postępowania miałaby też wpłynąć poprawa współpracy sądu z
policją, Służbą Więzienną, instytucjami państwowymi,samorządowymi i
pocztą. W ramach policji sądowej ma powstać specjalny oddział szybkiego
reagowania, który na polecenie sądu doprowadziłby przed jego oblicze np.
unikającego sprawiedliwości oskarżonego. Planuje się także zmienić
procedury, by wyposażyć sądy w skuteczne instrumenty dyscyplinowania
świadków i biegłych. Zmienić mają się zasady prowadzenia postępowań
dyscyplinarnych wobec adwokatów, radców prawnych, sędziów, prokuratorów
i notariuszy. Utworzone przy korporacjach sądy zastąpiłby jeden
działający przy sądzie powszechnym.

Po wielu złych doświadczeniach z nieprofesjonalnie przygotowanymi
ekspertyzami, w tym w najpoważniejszych procesach, rząd chce zmienić
ustawę o biegłych sądowych. Wkrótce ma powstać centralna baza rekrutacji
i weryfikacji biegłych. Mówi się także o rozbudowie policyjnych zakładów
kryminalistyki.

Poprawie skuteczności pracy sądów służyć ma także telefoniczna i
internetowa informacja sądowa dla obywateli. Dzięki niej będziemożna się
dowiedzieć o wymaganych dokumentach, wpisach sądowych, wzorach dokumentów.

Planuje się także wprowadzenie, na razie pilotażowo, elektronicznego
systemu monitorowania i zarządzania sprawami. Dzięki niemu wpływającą do
sądu sprawę dostanie automatycznie z przydziału najmniej obciążony
sędzia. System taki ostrzegałby też sędziego, że zbliża się termin
podjęcia konkretnych czynności.

AGATA ŁUKASZEWICZ

Surowiej tam, gdzie trzeba

Nowy rząd planuje zaostrzenie przepisów kodeksu karnego, przewiduje
surowsze sankcje głównie za przestępstwa o charakterze chuligańskim. W
grę wchodzą nie tylko wyższe kary, ale i bardziej restrykcyjne zasady
odpowiedzialności, np. ograniczenie możliwości orzekania kar z
warunkowym zawieszeniem czy wprowadzenie obligatoryjnej grzywny lub
nawiązki. W kodeksie karnym miałby pojawić się nowy rodzaj kary od 1
miesiąca do 25 lat pozbawienia wolności. Projekt przewidujący takie
rozwiązanie był już w Sejmie, gotowa jest więc poprawiona część
szczególna kodeksu karnego. Trwają też prace nad zaostrzeniem innych
przepisów. Młodociani przestępcy, którzy ukończyli 15 lat,
obligatoryjnie odpowiadaliby przed sądem jak dorośli, jeśli popełnią
zabójstwo, gwałt czy rozbój, a wcześniej byli już w zakładzie
poprawczym. Myśli się też o wprowadzeniu bezwzględnego dożywocia bez
możliwości warunkowego zwolnienia i przepustek. W kodeksie karnym mają
się też znaleźć przepisy o konfiskacie mienia pochodzącego z przestępstw
korupcyjnych oraz o charakterze mafijnym. Z kolei wobec pijanych
kierowców sąd miałby możliwość orzekania o przepadku samochodu na rzecz
skarbu państwa.