"poreba" <d...@p...com> wrote in message
news:Xns96486D3AD7F90dmicfgpolboxcom@10.7.19.101...

> A chociaż cień argumentacji "dyrekcja" objawiła,
> czy w łaskawości swojej podstawy swojego stanowiska
> skrzętnie ukrywa?

Taka maja ekspertyze ich radcy prawnego. Ale na moje pytanie o podstawe
prawna tego zakazu nie dostalam odpowiedzi.

Zapytalam dyrekcji o zgode (az tak mi na tych zdjeciach nie zalezalo, mam
wiele innych) i wygladalo to tak: najpierw cos mowili o tym, ze musieliby
sprawdzic ksiazke pod wzgledem merytorycznym (nie powiedzialam im tego na co
mialam ochote, ze nikt u nich nie jest w stanie tego zrobic :)), potem
zazyczyli sobie zdjec do oceny. W koncu dostalam odpowiedz od dyrektora, ze
zdjecia sa "fatalne" i on nie zgadza sie na ich publikacje. Odpisalam panu
dyrektorowi, ze to ja sie podpisuje pod zdjeciami jako autorka, a jako
autorce ksiazki te zdjecia mi odpowiadaja... I zapytalam o podstawe prawna.
Odpowiedzi juz nie dostalam.

Pozdrawiam,
Joanna