eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozaliczka na wczasy - czy można ubiegać się o zwrot ? › Re: zaliczka na wczasy - czy można ubiegać się o zwrot ?
  • Data: 2008-08-16 20:59:40
    Temat: Re: zaliczka na wczasy - czy można ubiegać się o zwrot ?
    Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:g87dcu$63l$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:g87cef$jdp$1@atlantis.news.neostrada.pl pawelj
    > <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl> pisze:
    >
    >> Ale mógłby chociaż odpowiedzieć że nie zwróci bo...
    > Mógłby, owszem.
    > Ale nie musi i może mu się nie chce.
    >
    >>>> NIe byłoby problemu gdyby w pierwszym telefonie nie zobowiązał się do
    >>>> zwrotu. Nie liczyliśmy na to. Ale skoro sam się zobowiązał to chciałbym
    >>>> to wyegzekwować.
    >>> Nic z tego.
    >> Dlaczego?
    > Bo on nie musi.
    >
    >>>> Jak ma się sprawa takich zaliczek wobec prawa. Pewnie jakieś
    >>>> przepisy to regulują ale zupełnie nie wiem od czego zacząć szukanie.
    >>> A ci google wyrzuciło? Bo z pewnością użyłeś, prawda?
    >> Oczywiście
    >> Spójrz na to
    >> http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=553&w=69593
    656
    >> Choć definicji prawnej samej zaliczki nie znalazłem.
    > Jakie forum, stary, jakie forum? I to jeszcze na wybiórczej?
    > A weź ty wpisz w googla dwa słowa: zaliczka zadatek, i kliknij pierwszy
    > link a będziesz wiedział co i jak i jeszcze skąd to się bierze (kodeks
    > cywilny, oczywiście).

    No dobra. Wpisałem i już wiem co i jak.
    Tyle, że gość sam się zobowiązał do tego, że ją zwróci. Żona zadzwoniła do
    niego żeby go nie robić w balona i żeby sobie szukał innych lokatorów a ON
    SAM ZAPROPONOWAŁ, że zwróci zaliczkę. I tym mnie zmylił, bo zawsze mi się
    wydawało że zaliczka przepada - i słusznie jak widzę.
    Szkoda tylko, że gość z przyjemnego- kiedy kasa do niego płynęła stał się
    "nieosiągalny" kiedy kasa miała wypłynąć. A mógł po prostu w pierwszej
    rozmowie powiedzieć, że nie zwróci bo to jego - i było by po kłopocie.

    Dzięki za naprowadzenie.

    --
    PawełJ


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1