-
Data: 2007-03-18 17:06:36
Temat: Re: zakupy i prawo
Od: <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]"Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <k...@p...gmail.com> wrote in
message news:v1xs4tex4w6v.1np435f6qlup9$.dlg@40tude.net...
> Zdaje się w przepisach konsumenckich jest zapis, ze tylko towar wadliwy
> można zwrócić lub wymienić na innyc, ale zdaje się dobra wola wielkich
> sklepów jest daleko idąca i możesz zwrócić i oni nie robią z tego żadnego
> problemu.
Z tego co pamiętam dobra wola MM nie sięga aż tak daleko - sprawny towar
przyjmą z powrotem w ciągu 7 dni, ale tylko pod warunkiem jednoczesnego
zakupu innego towaru o nie mniejszej wartości. Tak przynajmniej było parę
lat temu, mogło sie zmienić.
Pozdrawiam,
strach
Najnowsze wątki z tej grupy
- Prawo u polaczków
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Czyli się da
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- Re: lider unieważnionych wyborów niedopuszczony do powtórki
- Prawo "gminne"
- oszustwo na kupno auta
- stopcham - odznaka policyjna
- Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- Zaniepokojeni mieszkańcy
- Teraz kolej na studentów
- Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- Narkotyki na Uniwersytecie
- Gdy ministrowie sa golodupcami
Najnowsze wątki
- 2025-03-12 Prawo u polaczków
- 2025-03-11 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-10 Czyli się da
- 2025-03-10 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-10 Re: "Pięć piw" w Auschwitz izraelskiego nastolatka
- 2025-03-09 Re: lider unieważnionych wyborów niedopuszczony do powtórki
- 2025-03-08 Prawo "gminne"
- 2025-03-07 oszustwo na kupno auta
- 2025-03-06 stopcham - odznaka policyjna
- 2025-03-06 Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- 2025-03-05 Zaniepokojeni mieszkańcy
- 2025-03-04 Teraz kolej na studentów
- 2025-03-03 Re: Czy to była Polska Dywizja Waffen SS? [SS Galicja]
- 2025-03-03 Narkotyki na Uniwersytecie
- 2025-03-03 Gdy ministrowie sa golodupcami