eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozaciągniete kredyty konsumpcyjne, a rozwódRe: zaciągniete kredyty konsumpcyjne, a rozwód
  • Data: 2004-10-17 11:17:48
    Temat: Re: zaciągniete kredyty konsumpcyjne, a rozwód
    Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In news:cktjo9$q4h$1@nemesis.news.tpi.pl,
    jacobs400 <p...@U...wp.pl> napisał/a:
    > Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl
    >> napisał w wiadomości => Kredyty braliście jako małżeństwo, więc
    >> jesteście solidarnie zobowiązani do
    >> spłaty. Solidarnie nie zawsze znaczy po równo - solidarnie oznacza
    >> mniej więcej tyle - z kogo łatwiej ściągnąć.
    >> Podziału majątku dokonujecie albo sami albo "za pomocą" sądu. Wtedy
    >> określacie kto kogo w jakiej części spłaca i co komu pozostaje. Można
    >> podzielić np. tak, że Ty bierzesz wszystko, ale zobowiązujesz się
    >> spłacać wszystkie kredyty. Oczywiście musi na to wyrazić zgode
    >> małżonka albo sąd wydać odpowiedni wyrok. Z doświadczenia wiem, że
    >> podziały majątków załatwiane sądowo z "użyciem" adwokatów kończą się
    >> zazwyczaj podziałem takim - 1/3 bierze adwokat, 1/3 mąż, 1/3 zona ;-(
    >> To, że Ty pracowałeś, a żona nie nie ma specjalnie znaczenia -
    >> pracowała w domu, wspólnote majątkową mieliście - zakładam, że nie
    >> podpisaliście intercyzy.
    >
    > Nie, żadnej intercyzy czy coś takiego nie było, kredyty były na mnie,
    > na moje imię i nazwisko.

    I małżonka nie musiała _nic_ podpisać? Dziwne.

    > Wszystko to obecnie znajduje się u mnie w
    > domu, żona gdzieś wybyła, nie chce wracać do domu. Banki do mnie
    > piszą pisma odnośnie kredytów, a nie do niej, bo to na mnie było
    > brane.

    Piszą do Ciebie, bo jesteś głownym kredytobiorcą.

    > Czy kiedy sąd orzeknie rozwód, mogę po prostu oddać jej te
    > rzeczy? niech ona się dalej martwi?

    Myślę, że najlepiej jest udac się do banku, gdzie masz te kredyty i z
    bankiem ustalić jak będziecie je spłacać. Znajomy miał podobną sytuację i
    bank podpisał ugodę, że on spłaca część a część żona. On swoją spłaca
    regularnie a ex-małżonka średnio, ale czepiają się tylko jej.

    > Dodam, że rozwód będzie z
    > orzeczeniem o wyłącznie jej winie rozpadu małżeństwa.
    >

    To Twoje pobożne życzenie. Sądy działają różnie. Poza tym rozwód z
    orzekaniem o winie ciągnie się zwykle latami i bank nie będzie czekał na
    spłate tyle czasu, tylko po prostu w najgorszym przypadku wyśle Ci
    komornika.
    Rozumiem, że chcesz pozbyć się teraz problemu ze spłata kredytu i
    posiadaniem tych rzeczy, ale postaw się na miejscu banku - dał swoje
    pieniądze Tobie, bo Ty twierdziłeś, że te rzeczy są Ci potrzebne, banku nie
    interesuje Twoja zmiana poglądów.

    > Kiedy byliśmy razem, stać mnie było na spłatę, teraz muszę wynajmować
    > opiekunkę do dzieci i masę innych spraw, które moja ex mi pomagała.
    > Dochodzą przedszkola, itp itd.
    >

    Zażądaj alimentów od żony. Najlepiej nie w pozwie rozwodowym tylko w osobnej
    sprawie wcześniej. Jak zażądasz w pozwie rozwodowym, to wyrok alimentacyjny
    dostaniesz po kilku latach - z orzeczeniem rozwodu, a tak dostaniesz
    wcześniej alimenty. Jeśli Twoja małżonka przebywa w miejscu trudnym do
    ustalenia to jej obowiązek alimentacyjny wobewc dzieci spadnie na jej
    rodziców - przynajmniej tak było cały czas i nie sądzę, aby się coś
    drastycznie w tej kwestii zmieniło.


    Pozdrawiam
    Tatiana
    --
    Miłość wybiera sobie małe miejsce,
    które rozjaśnia; wszystko pozostałe jest w jej cieniu
    /Johann Heinrich Pestalozzi/


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 17.10.04 13:28 krys

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1