Dnia 05.04.2007 Marek Witbrot <m...@x...poczta.onet.pl> napisał/a:
>> Myślę, że po złożeniu zeznań przez wynajmującego, przedłożeniu umowy,
>> jakichś dowodów wpłat itd itp, organ ma już wyraźnie udokumentowaną
>> wiadomość.
>
> A ja myślę, że to, co napisałeś, nie jest czynnym żalem :P

A co jest?

> Słyszałem, że składanie czynnego żalu po nakryciu jest normalną praktyką
> w Urzędach Skarbowych i najczęściej kończy się zapłaceniem tylko
> zaległego podatku (bez nałożenia dodatkowej kary).

No właśnie. W wypadku, jeśli urząd nie wie o wykroczeniu/przestępstwie.
Czyli np. zapomniałeś zaksięgować faktury sprzedaży. Uszczupliłeś przychody
skarbu państwa, popełniłeś wykroczenie skarbowe. Urząd o tym nie wie, bo
nie pilnuje każdej faktury na bieżąco przecież. Wtedy powołujesz się na ww.
przepisy, płacisz zaległy podatek, korygujesz deklaracje i urząd odstępuje
od ukarania.

Myślisz, że gdyby można było zawsze składać 'czynny żal', to ktokolwiek
płaciłby podatki? :)
--
Samotnik