Gajowy pisze:

> > Moze faktycznie nie napisalem jasno, chodzi o fizyczny podzial spadku,
> > zgodnie z wyrokiem sadu, czy to w formie splacenia pozostalych
> > spadkobiercow, czy tez sprzedazy mieszkania i podzialu uzyskanej kwoty.
> > Pomimo blisko 2 lat od wydania wyroku przez sad brat ciagle nie
> > podejmuje zadnych krokow aby sprawe doprowadzic do konca, czyli ja
> > "zalatwic", wynadjduje coraz to inne przeszkody i zwodzi nas.
> >
> > Stad moja prosba co mamy w tej sytuacji zrobic aby mialo to moc prawna i
> > bylo skuteczne?

Sprawa spadkowa jest doprowadzona do końca - jest iluś współwłaścicieli
z ułamkowym udziałem w nieruchomości.

Teraz nie jest już ważne, w jaki sposób staliście się współwłaścicielami
- równie dobrze mogliście kupić ją na spółkę i teraz chcieć się wycofać
z tej spółki.

Oczywiście macie prawo proporcjonalnie dysponować nieruchomością, ale
ponieważ jest tam lokator ciężko będzie w niej fizycznie tak od razu
zamieszkać. Natomiast zaraz po uprawomocnieniu się wyroku ze sprawy
spadkowej właściwie mogliście zacząć naliczać lokatorce stosowny procent
czynszu.