Użytkownik "Maciej

<m...@p...pl> napisał w wiadomości news:bpo12i$259m$1@news.mm.pl...
> Witam!
> Czy ktos mial stycznosc z tą kancelarią www.azyl.pl odnosnie odzyskiwania
> wierzytelnosci?
> Jesli tak to prosze o wszelkie informacje na ten temat
> pozdrawiam
> Maciek


W dwóch słowach "nie warto".Chociaż rzeczywiście działają od dziesięciu
lat,to firma składa się z jednego adwokata i biura w Łodzii, jednego
"dyrektora" w Warszawie, urzędującego dwa razy w tygodniu w wynajętym
mieszkaniu.
Zasada ich działania opiera się na prostym pomyśle, szumna reklama ,niby
brak zaliczek ma wskazywac na wysoką skuteczność, a działaja bez kosztów
własnych, jako bierny pośrednik, między sądem, komornikiem i wierzycielem.
Rzeczywistość jest taka ,żę przyjmują dużo spraw, które kończą sie według
trzech wariantów:

1\Mało prawdopodobny - dłużnik przestraszony pozwem płaci, zysk firmy -
inkasują prowizje, przy mniejszych kwotach do 35% wypłaconej kwoty, plus
koszty "zastępstwa procesowego" około 2500 zł,o kosztach zastepstwa
dowiadujesz sie dopiero z pozwu.

2\Bardziej prawdopodobny - uzyskują nakaz zapłaty, dłużnik nie płaci,
przekazują sprawę do komornika,jeśli komornik odzyska kwotę to zysk AZYLU
jak w wariańcie 1/ jeśli nie, to zarabiają tylko drobne kwoty,będące różnicą
między rzeczywistymi kosztami opłat sądowych i komorniczych, a wpłatami,
których dokonuje wierzyciel za ich posrednictwem ,co motywują kosztami
przesyłek itp.

3\Też prawdopodobny ,a najciekawszy, dłuznik zaczyna sie procesować.
Firma AZYL na taką okoliczność inkasuje od wierzyciela ok. 5% wartości długu
,o czym nie ma nic w reklamie i zaczyna go reprezentować, poprzez jedną
panią adwokat z Łodzi lub wynajętego na jedną rozprawe adwokata, blisko
miejsca rozprawy,na jednej rozprawie sie nie kończy, adwokat zwykle
przychodzi nieprzygotowany ,zresztą przy takiej ilości spraw to nic
dziwnego, firma AZYL życzy sobie dodatkowych dopłat ,bo koszty adwokata
przekraczaja podobno 500zł za rozprawę ,a następnie jak nie płacisz ,bo
jestes przekonany ,że za te 5% powinni cię reprezętowac do końca,rezygnują z
prowadzenia sprawy,co podobno jest zgodne z prawem ,bo na pierwszej
rozprawie, cię reprezentowali i moga zrezygnować.
Musisz wtedy wynająć normalnego adwokata i płacić drugi raz.

Ciekawie też wygląda umowa o odzysk wierzytelności z AZYLEM, nazywa się
"zobowiazania wierzyciela" i oczywiście wszystkie punkty dotyczą zobowiązań
twoich względem AZYLU , a nic o zobowiązaniach AZYLU.
W ogóle ciężko znależć solidną uczciwa i skuteczną firmę windykacyjną, może
ktoś z grupowiczów mógłby, cos polecić.

Pozdrawiam
mareK