januszek pisze:
> Liwiusz napisał(a):
>
>> Ponadto odszkodowanie nie ma na celu wyrównanie szkód. Możesz zażądać
>> 110zł odszkodowania za wysłaną czystą kartkę papieru i nie będzie to
>> niezgodne z prawem.
>
> W takim razie znalezienie urzedu pocztowego, ktory gubi trzy na cztery
> przesylki moze byc zyla zlota ;)


Widzisz, dałem Ci właśnie pomysł na biznes :)

A odnośnie skarg: już samo zgłoszenie reklamacji jest zgłoszeniem
skargi. Ty dostajesz odszkodowanie, a co dalej poczta z tym robi, to już
jej sprawa.

Wysyłałem wieleset przesyłek poleconych, i muszę przyznać, że poczta
nie wypada źle pod względem zaginięć - są to może wielkości rzędu
promila. Dla odmiany ćwiczyłem inposta, i co prawda nie zgubił mi listu
poleconego (ale zwykły już tak), ale za to baaaaaaaaardzoooooooo długo
je dostarczał, nawet do 2 tygodni.

A że gdzieś tam januszek wyśle 10 listów i mu 3 listy poczta zgubi,
jest to możliwe. Można przyjąć, że rozkład zaginięcia listów jest
rozkładem normalnym i zwykle w urzędzie gubi się X listów na rok, w
niektórych 0 listów, a w niektórych 10 * X, w tym akurat 3 januszka :)

--
Pozdrawiam!
Liwiusz