eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawouzycie broni - czy mial prawo - dlugieRe: uzycie broni - czy mial prawo - dlugie
  • Data: 2002-01-26 23:22:37
    Temat: Re: uzycie broni - czy mial prawo - dlugie
    Od: "Jägermeister" <j...@j...prv.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Maciek Leszczynski" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:a2mbas$pk3$1@news.onet.pl...
    (...)
    > Wedlug mnie nie mial prawa wyciagac broni i to jest karalne a ja mialem
    prawo sie bronic. Pomijajac fakt
    > ze chcial isc na policje i dzwonil po 'znajomych' to jeszcze grozil (co
    rowniez jest IMO karalne). wydaje
    > mi sie ze byl w szoku bo w koncu chyba doszlo do niego co zrobil i sie
    rozstalismy (z obietnica z naszej
    > strony ze idziemy na policje). w koncu nie poszlismy bo nie chcialo nam
    sie spedzic 3 godzin na
    > komisariacie. Slusznie zroblismy czy trzeba bylo typa podkablowac? (a moze
    to on mial racje?). prosze Was
    > o wyjasnienie.

    1.Bylo by to calkowicie nieuzasadnione uzycie broni.
    Bron jesli ma to zapewne wylacznie w obronie wlasnej! a tutaj nie zachodzila
    obawa o wlasne zycie czy zdrowie.
    Dodatkowo uzycie broni w obronie wlasnej w tej konkretnej sytuacji gdy mial
    do czynienia z psem lub innym czlowiekiem
    nie uzbrojonym a broniacym sie(czy tez nawet bedacym napastnikiem) bylo
    niewspolmierne do stopnia zagrozenia-nie on byl atakowany.
    Gdybys mial w reku rowniez jakas bron np.pistolet,noz itp. albo gdyby Twoj
    pies go zaatakowal no to juz co innego.
    Z drugiej strony warunkuje sie tu tez czasem np.wyglad (budowa
    ciala,wzrost,wiek)i inne warunki np.strach
    co do zasadnosci uzycia broni.Na przyklad jesli facet by powiedzial,ze
    bardzo sie wytraszyl widokiem psa i Ty chciales go uderzyc no to....roznie
    mozna by to potraktowac.Chyba rozumiesz o co chodzi?
    Patrz "obrona konieczna" art.25KK.
    2.Nie wiadomo w ktora czesc ciala celowal gdzy bron uzywa sie "w sposob
    wyrzadzajacy jak najmniejsza szkode"
    czyli np.w nogi co podobno chcial zrobic jednakze bez podstaw do uzycia.
    3.Przed uzyciem broni powinien wyrecytowac ;) cala te regulke: "stoj bo bede
    strzelal" itd oraz oddac 3 strzaly
    ostrzegawcze.
    Ze czesci ww. mozna byc zwolnionym jesli sytuacja jest na tyle grozna,ze
    spowodowalo by to szkode u broniacego sie.
    4.Reszta byly to zwykle "grozby karalne".
    5.Trzeba bylo wezwac Policje.
    Co prawda masz swiadka ale zona ...to chyba rozumiesz,ze nie bylaby (w
    pewnym sensie-zaleznie od widzimisie prowadzacego) obiektywnym swiadkiem.
    6.Zawsze mozna zlozyc skarge na Policje lub do Prokuratury.

    Taki jest moj punkt widzenia.
    Nie sluze w Policji wiec nie wiem zbyt dokladnie jakie sa u nich procedury.
    Co do warunkow i zasad uzycia broni to mozesz zreszta sie dowiedziec tez i
    sam wlasnie na Policji.
    Z tego co ja pamietam to powinno wyglada tak jak wyzej opisalem.

    BTW.Jesli masz przypuszczenie,ze pracuje ow w prokuraturze udaj sie tam moze
    i porozmawiaj z szefem lub zastepca Prokuratury.Albo z samym
    zainteresowanym.Pytajac tez oczywiscie o pozwolenie na bron.

    M.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 27.01.02 15:29 rymi

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1