aandula wrote:

> no fajnie to co teraz mogę zrobić.....
>
> nie było pracy więc mój szanowny pracodawca kazał mi nie przychodzić
> do pracy, mówił mi że mam urlop.......
> jakoś to zrozumiałem nie ma roboty to co robić?...szefa trza słuchać
> na tydzień przed wypłatą zostałem wezwany i robota była
> przy wypłacie dowiedziałem się że zostałem wypłacony ....zł/godz - ok
> 400zł- za przepracowane w tym miesiącu godzimy- (mimo umowy o pracę na
> czas określony z stałą kwotą 1200zł/mies) -mam nie zapłacony ZUS bo
> mam bezpłatny urlop (bez mojej zgody) co lepiej, prowadzę jeszcze
> działalność gospodarczą i sam opłacam tylko zdrowotne teraz mnie
> pewnie ZUS zje z odsetkami .... pewnie mi teraz pracodawca powie że
> jak nie urlop bezpłatny to mam bumelki.....i jak będę dyskutował tu mi
> da dyscyplinarkę.... koniec końców mam nową pracę UFFFFFFFF

Do tej pory to był problem twojego szefa. W razie potrzeby o jego
obowiązkach przypomniałaby mu inspekcja pracy i sąd.

> szef zgodził się abym napisał wypowiedzenie o pracę z zachowaniem
> jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia - (wstecz)

Od tego momentu to stał się twój problem.

> tylko czekam na świadectwo pracy
> co z tym fantem zrobić....
> ZUS niezapłacony ...