eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworozwiązanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? › Re: rozwiązanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka?
  • Data: 2011-12-20 23:08:25
    Temat: Re: rozwiązanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka?
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    (20.12.2011 23:09), Nixe wrote:
    > W dniu 2011-12-20 22:36, mvoicem pisze:
    >> (20.12.2011 21:58), John Kołalsky wrote:
    >>>
    >>>> Rozgarnij się, i naucz i siebie i dziecko, że decyzja na pół roku to
    >>>> decyzja na pół roku.
    >>>
    >>> Jesteś pewien, że wiesz co będziesz robił za pół roku ?
    >>
    >> Jak kupujesz telewizor, to zakładasz że Ci posłuży powiedzmy 2 lata co
    >> najmniej. Wydajesz więc 1500zł od ręki, lub umawiasz się na X rat po Y
    >> zł.
    >>
    >> Ale nie jesteś pewien co będziesz robił za pół roku i za te pół roku
    >> okazuje się że telewizor już Ci nie jest potrzebny, nie interesuje Cię,
    >> nie ma w telewizji co oglądać, przeprowadziłeś się w Bieszczady, ...
    >>
    >> Czy idziesz oddać telewizor do sklepu żeby oddali Ci część jego
    >> wartości? Nie (no, pewności nie mam, ale zakładam że tak nie robisz).
    >>
    >> Więc dlaczego uważasz że powinieneś móc zwrócić niewykorzystany pakiet
    >> taneczny?
    >
    > Dlatego, że różnie się ludziom losy układają. Stąd właśnie istnieje coś
    > takiego, jak możliwość wypowiedzenia umów, a nie kontynuowania ich
    > pomimo tego, że dana strona nie może korzystać z usługi.

    Stawiając się w sytuacji organizatora - mam X klientów, mam
    zakontraktowanego instruktora na rok. Co mnie obchodzi że komuś się
    różnie ułożyło? Skalkulowałem cenę tak żeby było przystępnie, ale za
    cenę tego że jest umowa na rok.

    Możliwość wypowiedzenia jest albo jej nie ma. W tym przypadku nie ma.

    > Mieszkania też
    > nie wynajmiesz komuś na kilka lat bez możliwości wypowiedzenia bojąc
    > się, że nie znajdziesz innego klienta.

    Dlaczego nie?

    >
    > Przykład z telewizorem jest zupełnie nietrafiony. Telewizor można
    > odsprzedać, jeśli nie chce się z niego korzystać. Umowy związanej z
    > korzystaniem z usługi raczej nikomu nie odsprzedasz.


    No to zamień sobie telewizor na bieliznę. Jesteś kobietą, kupiłeś(aś?)
    sobie sexy bieliznę, rzucił cię facet, bielizna jest Ci niepotrzebna.
    Nie odsprzedasz.

    >
    > Poza tym o jakim pakiecie mówisz?

    Pakiet - rok tańca za X*Yzł, płatne co miesiąc.

    > Wątkotwórca z tego, co zrozumiałam,
    > nie kupił żadnego pakietu płacąc z góry za całość, tylko zamierza
    > podpisać umowę na korzystanie z usług opłacając je co miesiąc.

    Pakiet, w sensie całość/komplet. Taniec + cyrograf na rok. Nie
    wykorzystasz - twoja strata. To czy płatność jest z góry czy co miesiąc
    - nie czyni istotnej różnicy.

    Nie rozumiem skąd zdziwienie, przecież to jest całkiem popularny rodzaj
    zawierania umów. Ot, żeby daleko nie sięgać - wszelkiego rodzaju
    telekomy, kablówki itd...

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1