: Informatyk, to bardzo ogólne pojęcie. Jeśli w umowie jest napisane, że
: pracujesz jako programista/projektant i Twoim obowiązkiem było (wg umowy)
: pisanie programów, to wszelkie prawa autorskie są pracodawcy i nic w tym
: względzie nie musi robić ani on, ani Ty.

Tak, "informatyk' do okropnie niescisle okreslenie. A wlasnie na takim
stanowisku bylem zatrudniony.
Kiedy rozpoczynalem prace w tej firmie ponad 10 lat temu - "Pani kadrowa"
wpisala mi: "operator maszyn cyfrowych" i za nic na swiecie nie potrafilem
jej wyperswadowoac, ze to raczej dotyczy kogos innego :))

Pisanie oprogramowania, nie bylo w zakresie moich obowiazkow.



: Generalnie nie musisz nic robić. Albo oprogramowanie jest definitywnie
ich,
: albo udzielasz im słownie licencji (jeśli chcesz żeby korzystali z
: programu). Nikt się nie przyczepi do tego że używają tego programu (żadna
: kontrola), bo ma do tego tylko prawny posiadacz praw autorskich, względnie
: sam autor (który zawsze posiada osobiste prawa autorskie), jeśli zostanie
: np. usunięty jego podpis z programu (np. gdy ich nowy pracownik usunie z
: programu Twoje imię w okienku "Abort" i wpisze swoje, zamiast tylko dodać
: swoje - ale to ma sens w przypadku rozpowszechniania, a nie wewnętrznego
: użytku).

I wlasnie o to mi chodzilo. Choc teraz narodzila sie kolejna watpliwosc:
chce by firma pracowala na moim oprogramowaniu lecz nie bardzo chce
pozostawiac zrodla....

Czy powyzsze dotyczy rowniez prac DTP? Np: poskladanych folderow, ulotek
ect. ?

poz.

Vic