Użytkownik "Johnson" <j...@a...pl.nospam> napisał w wiadomości
news:cfaf5m$cb8$1@news.onet.pl...
> użytkownik l...@v...pl napisał(a):
>>
> Rada nie ma prawa się nie zgodzić, jeśli naruszenie obowiązków
pracowniczych nie
> ma związku z obowiakzami radnego. Jeśli Rada postąpi wbrew tej regule, to
znaczy
> nie udzieli zgody mimo, że brak związku z obowiązkami radnego to
pracodawca może
> zaryzykować rozwiązując stosunek pracy i kwestionować brak zgody przed
sądem
> pracy w przypadku odwowałania sie pracownika. choć kwestia czy sąd pracy
ma
> prawo do takiego badania uchwały rady może być uznana za dyskusyjną.
>

Niestety, grubo się mylisz, choć IMO logika wskazywałaby na słuszność
Twojego poglądu. SN jesdnak, doktryna i praktyka dawno poszły w kierunku jak
choćby w poniższym orzeczeniu NSA (orzeczeń tego typu jest więcej ale nie
chce mi się ich teraz szukać):

1990.10.12 wyrok NSA SA/Lu 663/90 ONSA 1990/4/6
(...)należy stwierdzić, że przepis art. 25 ust. 2 ustawy z dnia 8 marca 1990
r. o samorządzie terytorialnym (Dz. U. Nr 16, poz. 95), dając ochronę
stosunkowi pracy radnego i uzależniając możliwość jego rozwiązania przez
pracodawcę od wyrażenia zgody przez radę gminy, nie stanowi, kiedy zgoda
taka może być wyrażona i kiedy należy jej odmówić. Oznacza to, że wyrażenie
takiej zgody lub jej odmowa pozostawione zostały uznaniu rady gminy. Zdanie
drugie powołanego przepisu podkreśla tylko, że rada gminy ma obowiązek
odmówić zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli podstawą
rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego
mandatu. Nie oznacza to, że inne okoliczności, wskazane w piśmie skierowanym
przez pracodawcę do rady gminy o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku
pracy z radnym, nie podlegają ocenie rady gminy.(...)

O swoich własnych doświadczeniach z warszawskim sądem pracy (rejonowym i
okręgowym) napisałem w poprzednim poście

pzdr