> Sporo sie naguglalem w sprawie jak z tematu.
> Jaka jest roznica prawna w rozwodzie bez orzekania winy i w rozwodzie z
> orzeczeniem winy?
>
> Jedynie co wyguglalem to ze jak orzeczenie o winie powiedzmy zony to byly
> maz moze wystapic o alimenty na siebie jak mu sie systuacja materialna
> pogorszy.

Tak jest.

> Ale co jeszcze - jakie roznice? Jak ma sie to do majatku, opieki nad
> dziecmi, alimentami na dzieci jesli dzieci beda pod opieka strony winnej
> rozpadu malzenstwa?

Stronie wyłącznie winej będzie trudniej uzyskać rozwód bez zgody małżonka. W
innych wymienionych sprawach nie ma to większego znaczenia (może oprócz
mniej przychylnego spojrzenia sądu od czasu do czasu).

> Czy jak kobiety wina to odbiora jej dzieci?

Statystyka mówi, że nie, chyba że zupełnie, bezdyskusyjnie nie nadaje się do
wychowania dzieci (a i wtedy może być różnie). Szanse, że wychowaniem dzieci
zajmie się ojciec są minimalne i wymagałyby od niego szeregu zabiegów i
dużej dozy szczęścia.

> Od razu powiem zeby nie bylo setki postow nie na temat ze maz ma dowody
> zdrady zony (maile i rozmowy na gg - notabene wykradzione)

O tym, czy są to dowody zdecyduje sąd. Może zupełnie nie wziąć tych rzeczy
pod uwagę, zwłaszcza jeśli nie będą potwierdzone zeznaniami świadków.

> natomiast zona byla psychicznie wykanczana przez meza przez wiele lat ale
> niestety na to ona nie ma mocnych dowodow.

Dla sfeminizowanych sądów rodzinnych częściej dowodem są niczym nie poparte
zeznania kobiety niż fakty przedstawione przez mężczyznę.

Pozdrawiam,
Beniamin