Użytkownik "Michał" <brak maila@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fs9h5o$f9d$1@news.onet.pl...
> witam,
> moze ktos sie wypowiedziec w temacie :
> mam dzialke, na jej koncu jest row ( jestem w trakcie sprawdzania czy to
> nie rzeka:) ) ma szerokosc pol metra w nim plynie sobie woda o szer okolo
> 30-40cm na moze kilkanascie glebokosci... ktora zasila zbiornik wodny -
> zalew wedkarski, jesli tak to moge ujac. Czy moge w jakis sposob ogrodzic
> ten row? moja dzialka jest jakby podzielona przez ten wlasnei strumyk.
> Docelowo planuje zrobic na koncu dzialki jakis staw.

ja mam staw i taki rów dokładnie to dwa (melioracyjny) w mojej działce i oba
ogrodziłem. Jeden chcieli (gmina), abym udostępnił i grozili, że płot
rozbiorą. Ja zagroziłem, że zasypę rów na części mojej działki i do tej pory
jest status quo :)
Od razu uprzedzę uwagi, że nie mogłem - otóż mogłem bo kopali rowy po
działkach i mieli upoważnienia od wszystkich a ode mnie nie a wykopali. I
nie jestem złośnikiem tylko pragmatykiem bo gmina mnie po jajkach już
pokopała.

Najważniejsze żebyś był w zgodzie z prawem budowlanym tzn. musisz zgłosić
budowę ogrodzenia od strony drogi publicznej lub uzyskać pozwolenie, gdy
płot jest >2,20 m. Jeżeli jest to pomiędzy dwiema działkami to się moga
cmoknąć. Generalnie ludzie dzielą się na myślących i czytających, w gminach
spotkasz raczej tych drugich.

Jeżeli będziesz chciał robić zastawkę nawet prymitywną to nie obejdzie się
bez operatu wodno-prawnego, projektu oraz oświadczenia sąsiadów, że np.
zamiaast pszenicy będą uprawiać ryż ;)