agryppa wrote:
>
> Niestety, widzę po wypowiedziach, że jakieś ogólne zaciemnienie nastało
> w umysłach.


w czym przodujesz.

> Polonez jest pick-upem i na sobie ma postawioną dużą przestrzeń
> reklamową, taką jak przyczepy reklamowe ciągane przez auta po mieście.

No i co z tego.
A ja mam słonia w bagażniku.
Samochód jest samochodem.

>
> W naszym mieście cena reklamy o powierzchni około 2 m/kw wynosi 400 zł
> miesięcznie. Cena parkingu abonamentowego to wydatek rzędu 200 złotych.

a kogo to obchodzi.

>
> Panowie parkingi długoterminowe to są na lotniskach a nie w centrum
> miasta kolo poczty, gdzie ludzie załatwiają potrzebne sprawy, by móc
> funkcjonować. Dlatego takie tłumaczenie to jest ciemnota.

Parkingi są parkinami i nie ma parkingów długo i krótko terminowych.
Jak kogoś stać to sobie może samochód postawić na najdroższym parkingu
nawet na rok.


> Strefa płatnego parkowania według samysłu prawodawcy słuzy temu, abyś
> nie stał tam cały dzień, bys ustąpił miejsca innym, gdy załatwisz swoja
> sprawę. Dlatego są opłaty.

To sobie jest tak ustalcie, żeby się nie opłacało stac długo.
Tylko nie przegnijcie w drugą stronę, bo jak się krótko stać też nie
będzie opłacało, to was na taczkach wywiozą.


> To nie jest miejsce do stania miesiącami i
> reklamowanie jakiegos produktu. Ponadto ten facet reklamuje cyfre Plus,
> Plus GSM, Erę, i tak w kółko. Zmieniaja sie reklamy na desce a facet
> zarabia tam pieniądze. Czyli z parkingu zrobił sobie miejsce
> prowadzenia działalności gospodarczej. A parking jest dla parkowania
> samochodu, a nie do osiągania przychodów - czy to jest takie trudne do
> zrozumienia. Aż tyle bajtów trzeba napisać, aby post był zrozumiały?
>
Jak masz problemy psychologiczne, to idź do lekarza, albo napisz do Kasi.