eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopytanie teoretyczno praktyczne...dłuuugie › Re: pytanie teoretyczno praktyczne...dłuuugie
  • Data: 2002-10-24 11:05:57
    Temat: Re: pytanie teoretyczno praktyczne...dłuuugie
    Od: Kuba Łacki <y...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 24 Oct 2002 18:11:07 +0800, Marcin Debowski
    <a...@n...net> wrote:

    >A co figuruje w umowie kupna od Zbyszka? Jest formulka ze oswiadcza on ze
    >motocykl nie ma wad prawnych?

    no niby jest, ale to nie jest strona, od której chcielibyśmy ten
    problem rozwiązać. Agnieszka chce odzyskać swój wymarzony motocykl, ja
    chciałbym, że to się udało.

    z innej beczki - Zbyszek podpisał umowę w dobrej wierze, nie wiedział
    o tychże wadach. To by było takie trochę leczenie syfa pudrem, bo
    skoro my od niego będziemy żądać zwrotu pieniędzy, to on z kolei
    będzie musiał przechodzić to samo co my teraz, czyli nie mieć ani
    motocykla, ani kasy. To jest IMHO chore, i nie jest to dobre wyjście z
    sytuacji. Ale jak to jest z tymi wadami prawnymi, skoro nie było o
    nich nic wiadomo, aż do chwili kiedy przyszli rzeczeni smutni panowie?
    Nie szło się o nich dowiedzieć, bo jak? Sprawdziłem pojazd w rejestrze
    utraconych - i nie było go tam. W zasadzie gdyby nie głupi zbieg
    okoliczności - motocykl byłby nasz do teraz, po prostu w poprzednim
    wydziale komunikacji (tam trafiły dokumenty po wyrobieniu przez Agę
    próbnych tablic) - pracował znajomy Piotra B, który przypadkiem trafił
    na te papiery, i dał mu znać, i czapa. Gdyby to trafiło w ręce kogoś
    innego - nie byłoby problemu.

    pozdrowienia
    --
    kuba vel yahoo łacki, poznań
    k...@a...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1