eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzeszukanie w domu i co dalej ? › Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
  • Data: 2005-01-26 19:22:47
    Temat: Re: przeszukanie w domu i co dalej ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ct7f5c$o58$1@inews.gazeta.pl...

    > A jak ten dysk byl podlaczony do innego komputera?
    > A jak te dane ktos inny wgral?
    > takich pytan mozna by tu mnozyc.

    A odpowiedzi na nie moze dać biegły badajacy całą jednostkę. To jeden z
    powodów, by zabrać całość.
    >
    > A co ma do tego wlasnosc?

    Art. 44§7 kk - sam zobacz co ma do rzeczy. :-)

    > Tu chodzi o dowod przestepstwa, a nie o to by zabierac
    > wszystko, co sie podoba prokuratorowi.
    >
    Nie zawsze. Chodzi równiez o późniejszy przepadek.

    > Policjant z pomoca bieglego. Oczywiscie
    > procedura zabrania komputera nie moze trwac 30 minut, lecz
    > - byc moze - pare godzin.

    Tak jak piszesz się to robi, ale gdy chodzi o zabezpieczenie dowodów w
    postaci danych. Na przykąłd ksiegowych. Tam, gdzie komupter nie jest
    związany integralnie z przestępstwem.
    >
    >
    > Czy robienie etykiet do piratow jest zakazane?

    Nie, ale stanowi dowód celowości działania. Nawet samo świadome robienie
    etykiet dla kogos jest pomocnictwem w tym wypadku.

    > Tak wiec nie moze byc to dowod na cokolwiek.

    Tak, dowód na to, z ete płytki gośc nie robił dla siebie, tylko miał zamiar
    wprowadzić w obieg jako legalne kopie na przykład.
    >
    >
    > Jak dysk zapakujesz do worka - z plomba podejrzanego
    > oczywiscie - to w zaden sposob nie mozna stwierdzic,
    > co na tym dysku jest. A tym samym postawic
    > zarzutu przestepstwa. Chyba, ze bylo to wszystko
    > poprzedzone zbadaniem na miejscu i podpisaniem
    > odpowiedniego protokolu przez podjerzanego.

    I tu masz braki w wiedzy. Tak zapakowany komputer wysyła sie do biegłego. on
    to otwiera. podejrzany ma prawo być obecny przy tym otwarciu i badaniu, o
    czym jest informowany na piśmie w chwili przedstawienia zarzutu. Jeśli nie
    jest obecny (z reguły), to biegły i tak opisuje w jakim to stanie dostał i
    pozostawia etykiety. W razie wątpliwości można sparwdzić, czy ktoś nie
    podmienił.

    > Jest to jakies rozwiazanie. Ale nalezaloby jeszcze
    > popracowac nad szczegolami typu udwodnienie,
    > ze w momencie robienia kopii byly nielegane pliki.

    Facet skąlda parafy na płytkach z obrazami. I nic więcej nie trzeba.

    > Nastepnie kwestia podpisania protokolu przez
    > podejrzanego. Podejrzany moze odmowic podpisania
    > z roznych powodow: bo klamie podejrzany; bo
    > klamie oskarzajacy; czy po prostu nie
    > zgadza sie z innych powodow.

    To wymaga jedynie opisania w protokole i po ptakach. Wcale tego protokołu
    nie musi podpisywać. Z tym, ze nie podpisują stwarza teoretyczną możliwość
    dla prowadzących, by mataczyli. Brak podpisu jest bardziej szkodliwy dla
    oskarżonego, niż prowadzącego.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1