eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzeklinanie w miejscu publicznym › Re: przeklinanie w miejscu publicznym
  • Data: 2003-02-05 14:39:48
    Temat: Re: przeklinanie w miejscu publicznym
    Od: "Konrad vel Legislator" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Tak tu się zgadzam.
    > Z tym że jeżeli wprowadza się kary za posługiwanie
    > się niewyszukanym słownictwem, to akurat tutaj uważam że należy to
    > sprecyzować.
    > Twórcami są tu ludzie, więc niech autorzy wprowadzająć to w życie
    > jednocześnie dołączom listę słów które uznajemy za wulgarne.
    > Poprostu uważam że tam gdzie nie ma większych problemów z zdefiniowaniem
    > czegoś, powinno się to zrobić, nie twierdzę że wszędzie jest to takie
    > proste.


    Jestem przeciwny takiej liscie. Kazdy wie co jest nieprzyzwoite.
    Jak nie wie i jest skrzywiony to jego problem. Kazdy normalny, wychowany
    czlowiek jezeli slyszy slowo nieprzyzwoite odrazu "odczuwa" jakis
    dyskomfort.

    Jezeli ktos nie odczul takiego dyskomfortu i mu to nie przeszkadza to
    znaczy, ze jest troszeczke spaczony. Nie mozna mowic, ze wszystko jest
    subiektywne itp, ze mi to nie przeszkadza itp.

    Rzymianie stosowali pewien wzorzec osoby, diligent pater familias
    (zapobiebiegliwy
    ojciec rodziny), by badac czy ktos spelnil nalezycie spoczywajace na nim
    obowiazki
    Porownywano starannosc danego czlowieka, z taka wlasnie starannoscia
    zapobiegliwego ojca rodziny. Stosowano wiec pewien obiektywny wzorzec,
    takze tutaj, w tej sprawie, mozna by stosowac ta metode.

    Konrad


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1