eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoproblem po kupnie auta..Re: problem po kupnie auta..
  • Data: 2006-09-04 20:00:55
    Temat: Re: problem po kupnie auta..
    Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    BratPit napisał(a):
    >>> Witajcie,
    >>> mam pytanie jak prawnie wygląda rozwiązanie problemu, otóż, znajoma
    > kupiła
    >>> auto i wszystko jest niby ślicznie ale po około miesiącu zauważyła ze
    > auto
    >>> pali dużo oleju, na tyle ze silnik kwalifikuje sie w zasadzie do remontu
    >>> (koszt ok 3000zł a koszt auta to ok 10tys zł) , co zrobić w takiej
    >> sytuacji?
    >>> Jakie są możliwości? z góry dziękuję za pomoc, pozdrawiam
    >>
    >> Czyzby to byla ASTRA z silnikiem ecoteca ?? :))
    >>
    >> Jaca
    >>
    >
    > Nie, to ford z zettecem :-) ople przynajmniej jakieś elementy silnika mają
    > dostępne a do forda występuje cały silnik, a jak magik sie podejmie remontu
    > to nie gwarantuje efektów na trwałe, chodzi o to czy można ścigać
    > poprzedniego właściciela z tytułu tego, że sprzedał samochód wiedząc że
    > naprawa w ASO dorównuje niemal wartości auta :/

    A nie jest tak, ze przed dokonaniem zakupu, trzeba dana rzecz sprawdzić?
    Nie bronie sprzedawcy, bo samemu jakis czas temu sprzedawalem Punto
    1.4GT turbo z silnikiem do kapitalnego (palil tyle samo oleju co paliwa)
    i uprzedziłem o tym nabywce. Zreszta takiego spalania oleju nie trudno
    bylo nie zauwazyc.
    Niemniej jesli kupuje samochod uzywany, to sprawdzam go w autoryzowanym
    serwisie. Jesli sprzedawca sie na to nie godzi to daje sobie spokoj z autem.
    Ostatnimi czasy, bardzo ciekawym zjawiskiem jest chcec wysadowania na
    sprzedawcy wlasnej glupoty i naiwnosci.
    Trzeba myslec PRZED a nie po...

    Zreszta, czy 3 tys to az tak duzo? W przypadku mojego punto to byla
    duuuzo wyzsza kwota. Zreszta jakby na przegladzie okazalo sie ze
    amortyzatory sa do wymiany, cena bylaby zblizona. Tez starała by sie o
    rekomensate od poprzedniego wlasciciela ze wogole jezdzil tym samochodem?
    Zreszta, najpierw nalezaloby udowodnic, ze poprzedni uzytkownik wiedzial
    o w/w usterce/awarii...


    pozdrawiam,
    Przemek O.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1