eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprawo pracy, brak umowy a PIT › Re: prawo pracy, brak umowy a PIT
  • Data: 2011-05-09 16:57:16
    Temat: Re: prawo pracy, brak umowy a PIT
    Od: s2p <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-05-09 18:38, SDD pisze:
    > U?ytkownik "s2p"<s...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
    > news:4dc80a10$0$2492$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >>> 1.Mam 30 lat
    >>>
    >>> 2.Koszty przychodu wynika ?e 20%
    >>>
    >>> 3.Uczy?em si? do lutego 2011 jednak nieterminowe pensje oraz nawa?
    >
    > jako, ze masz 30 lat (> 26) - bez znaczenia.
    >
    >> 4.sk?adek nie mam odprowadzanych ?adnych;/
    >
    > Znaczy sie "robiles" na umowe o dzielo ze standardowymi kosztami
    > ryczaltowymi 20%.
    >
    >
    > Teraz wszystko zalezy od tego, czy chcesz byc dalej dyman, czy zachowac sie
    > stosownie do swojego wieku.
    >
    > Jesli to drugie, to idziesz do "szefa" i mowisz, ze jak nie dasz kasy to
    > idziesz do sadu pracy, zeby uznac to za umowe o prace.
    > Bo o ile zlecenie to moze jeszcze by przeszlo, o tyle to co tam robiles
    > ciezko nazwac wykonywaniem dziela.
    >
    > Mowisz grzecznie, ze masz w dupie brak pieniedzy od jego kontrahentow - bo
    > to jego, nie Twoj problem. On prowadzi biznes, nie Ty - jesli nie stac go na
    > pracownikow, niech sam zasuwa.
    >
    > Pewnie kasy i tak nie dostaniesz, wiec bedziesz musial sprawe w sadzie pracy
    > zalozyc. Jesli wygrasz, bedzie musial wyplacic Ci zalegle pieniadze oraz
    > oplacic zalegle skladki na ubezpieczenia spoleczne i zdrowotne.
    >
    > BTW - zdajesz sobie sprawe z tego, ze nie masz ubezpieczenia zdrowotnego i
    > ze jesli zdarzy sie wypadek i trafisz do szpitala, mozesz dostac pozniej
    > rachunek taki, ze go nie splacisz do konca zycia?
    > - chyba, ze masz ubezpieczona zone, to wtedy luzik.
    >
    >
    >

    Bardzo Ci dziękuje za odpowiedz!

    wiem w razie wypadku - samobójstwo

    Powiem tak wkręciłem się we frajerski układ i cały czas to że tkwię w
    tym gównie jest spowodowany tym że ciągle wiszą mi pieniądze i ciągle są
    to nie małe pieniądze.

    Czy jesteś pewien że mój pracodawca dyma mnie w dupę?Podczas wielu
    rozmów twierdził że mógł moją pracę biurową wykazać jako dzieło ponieważ
    wykazuje dzieło w biurze na jego rzecz;]

    Co do umowy, czy na tak długi czas, jak to wskazał poprzednik, mogła
    zostać zawarta ustnie?Czy takie postępowanie jest zgodne z prawem?

    Od czego zależy że wygram? Co muszę wykazać? Jak wspomniałem wcześniej
    na wielu dokumentach windnieje mój podpis. Większość korespondencji
    firmowej jest podpisana moim imieniem i nazwiskiem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1