-
Data: 2021-02-26 09:20:09
Temat: Re: prawo konsumenta
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i5YZH.32963$w...@f...ams1...
On 2021-02-25, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
>>>> Jest tez wersja trzecia - ustawodawca sam nie wie co przyjal,
>>>> kazala unia przyjac, takie przepisy, to przyjal :-)
>
>>>Mi się akurat te przepisy wydają dość rozsądne.
>
>> No ale obejmuja przypadek zepsucia sie towaru juz po sprzedazy, nie
>> obejmuja, czy nie wiadomo, ze wskazaniem na "obejmuja, ale tylko
>> przez
>> rok" ?
>Nie rozumiem powyższego. Przepisy obejmują przypadek gdy towar był de
>facto zepsuty już w momencie sprzedaży, ale nie było to w jakiś
>sposób
>oczywiste.
Byl, albo nie byl. Jak to ustalic?
I czemu to tak jakos niewyraznie napisane ... bo moze jednak przepisy
tego nie obejmuja ?
>Co by ułatwić życie konsumentowi, wprowadzono domniemanie, że
>jak się coś popsuje (w widoczny sposób) w ciągu roku, to faktycznie
>towar miał wadę.
>Nb. to domniemanie sprzedawca zdaje się może próbować
>obalić jeśi zechce.
I to w miare latwo - zatrudni sobie "rzeczoznawce" na etacie, i bedzie
zwalal wine na klienta.
A moze tylko wystarczy, ze napisze "nie stwierdzono wad
produkcyjnych".
>Po roku, domniemanie znika, czyli sytuacja się
>niejako odwraca - do 2lat jest ochrona, ale nalezy udowodnić, że
>produkt
>miał już wcześniej jakiś problem. Czego byś oczekiwał, bezwarunkowej
>"racji" konsumenta przez 5 lat i czy zaleje wodą czy rozwali młotkiem
>to
>zwrot kasy bo jest usterka??
Ale wtedy zazwyczaj jest gwarancja producenta, i naprawi, jesli sie
poczuwa ..
>>>Swoją droga to mógłby być ciekawy przypadek, gdyby ktoś pozwał
>>>sprzedawcę czy może producenta jeśli coś istotnego by się popsuło
>>>po
>>>np.
>>>3h latach (przyjmując, że nie ma gwarancji), a samochód był
>>>użytkowany
>>>bardzo umiarkowania i dałoby się to jakoś wykazać czy
>>>uprawdopodobnić.
>
>> Typowo byl uzywany - troche po miescie, troche w trasie :-P
>No np. Żadnych wertepów, żyłowania etc. :) Komputer pokładowy
>potwierdzi, że tak było.
Samochod na polski rynek? To musi byc i do walbrzyskich dziur
dostosowany :-)
>> Kiedys tam w Daewoo tlumik odpadl, i mieli swoje "typowe okresy
>> eksploatacji".
>> No ale czy klient nie powinien tego dostac przed zakupem ?
>Jak sobie wyobrażasz, żeby dla każdej części miał coś takiego
>dostawać
>przed? Niby może, ale jakby miała wyglądac taka sprzedaż i czy ktoś
>by
>kupił? :)
No to niech napisza - gwarancja na 100 tys km, z wylaczeniem
nastepujacych podzespolow:
>> A z drugiej strony - skoro producent pozuje na markowego, to niech
>> da
>> 5 lat gwarancji, moze niekoniecznie na wszystko.
>Często daje.
I czasem idiotycznie - np na twarde dyski.
Zacheca do uszkodzenia :-)
>>>Nie wiem, ale tak zdaje się sądy orzekają. Generalnie w ocenie czy
>>>coś
>>>jest takie jak być powinno przyjmuje się często typowe cechy
>>>podobnych
>>>towarów, ale też zachowań ludzkich, zwierzęcych, warunków
>>>meteorologicznych i wielu innych.
>
>> A ja bym bezczelnie powiedzial, ze spodziewany okres bezawaryjnej
>> pracy to jest okres gwarancji :-)
>Dyski i parę innych rzeczy mają MTFB.
Do niczego - parametr statystyczny.
Czytasz np pol miliona godzin. Myslisz - to 60 lat.
A producent mial na mysli, ze jak 1000 dyskow bedzie pracowalo rok,
czyli razem prawie 9 mln godzin, to 18 z nich ma prawo sie uszkodzic.
Ale jak nie jestes google, to nie masz 1000 dyskow, i jesli twoj jeden
sie uszkodzi ... wszystko zgodnie z deklaracja, jest pan wsrod tych
1.8% pechowcow ...
>Co do tzw. markowych producentów
>różnych co drobniejszych elektryczno-elektronicznych dóbr
>konsupcyjnych
>to ZCW są one projektowane często na 5 lat.
To niech jeszcze da 5 lat gwarancji, a wczesniej zaprojektuje na 8-10
lat, aby nie byc stratnym :-)
>>>> Bo ja bym powiedzial ... tyle, co gwarancja, a reszta to juz ile
>>>> wyjdzie :-)
>>>To pewnie tez zalezy co gdzie i jak, więc takie rzeczy to chyba
>>>biegły.
>
>> No to powolasz bieglego, ktory powie, ze telewizory innych
>> producentow
>> to 10 lat wytrzymuja,
>Aha, i na pewno będzie mógł swoje słowa poprzeć stosowną, nie budzącą
>wątpliwości dokumentacją.
Tak, jak przy wycenie nieruchomosci ? :-)
>> a sprzedawcy/producenta papuga powie, ze inni go nie obchodza, a
>> jego
>> rzeczoznawca powie, ze nie ma przepisow, wiec 5 lat tez jest dobrze
>>:-)
>No i po to jest sędzia, aby ocenił takie gadania.
Bedzie apelacja :-)
No ale czy sprzedawca obiecywal, ze wytrzyma tyle co inne ?
>>>> Ale dostarczono sprawny - 3 miesiace chodzil :-)
>>>Niekowniecznie. 3 miesiące zajęło aby pierwotna wada się ujawniła.
>> A jak sie ujawni po 13 miesiacach ... zadnej wady nie bylo, sp*
>> szanowny kliencie ? :-)
>Wtedy na ogół dupa. No chyba, że ktoś przy kasie i lubi żyć
>ryzykownie.
>Ale jak przy kasie i lubi to nie zawraca sobie głowy takim
>drobiazgiem,
>kupuje zamiennik innego producenta, a ryzykownie żyje skacząc na
>bandżi.
Dokladnie - kupuje innego producenta, a tego obsmarowuje w mediach :-)
>> Wiec chyba lepiej sie oprzec na umowie: "towar ma 2 lata gwarancji
>> i w
>> razie awarii w tym czasie - zostanie naprawiony".
>I jak mi dziecko lub kot wrzuci monitor do wanny to też?
Nie, z winy klienta nie ... ale ... rekojmia tez nie dziala -
rzeczoznawca stwierdzi "towar ma wyrazne slady zalania, ktore byly
przyczyna usterki".
I jak udowodnisz, ze nie wlecial do wanny ?
Szczegolnie, ze slady moga byc prawdziwe - serwis zamiast naprawic
zacznie od wrzucenia do wanny :-)
Telewizor nie, ale telefony to juz czesto wpadaly ...
W efekcie wychodzi mi, ze przepisy dosc dobrze opisuja wady inne niz
uszkodzenia, natomiast zepsucie ... sliska sprawa, i czy Unia w sumie
nie skrocila okresu gwarancji ?
J.
Następne wpisy z tego wątku
- 26.02.21 13:36 Marcin Debowski
- 26.02.21 14:05 Olin
- 26.02.21 16:05 J.F.
- 27.02.21 03:51 Marcin Debowski
- 27.02.21 04:45 Marcin Debowski
Najnowsze wątki z tej grupy
- Immatrykulacja...
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- "Wyjebongo" 33 i 1/3
- Zastrzelił kolegę
- Sąsiad o aktywistach
- Izrael kontra Hamas
- Korekta faktury Bolt
- Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
- znów wrocław
- Re: Antysemici z MTK w Hadze wydali nakazy aresztowania [Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty"]
- Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- Ideologia Geniuszy-Mocarzy wer. 9927
Najnowsze wątki
- 2024-11-30 Immatrykulacja...
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-27 "Wyjebongo" 33 i 1/3
- 2024-11-27 Zastrzelił kolegę
- 2024-11-26 Sąsiad o aktywistach
- 2024-11-26 Izrael kontra Hamas
- 2024-11-26 Korekta faktury Bolt
- 2024-11-25 Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- 2024-11-24 Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- 2024-11-23 Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
- 2024-11-23 znów wrocław
- 2024-11-23 Re: Antysemici z MTK w Hadze wydali nakazy aresztowania [Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty"]
- 2024-11-21 Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- 2024-11-22 Ideologia Geniuszy-Mocarzy wer. 9927