eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprawo karne - kiedy odwołać wniosek o dobrowolne poddanie się karze? › Re: prawo karne - kiedy odwołać wniosek o dobrowolne poddanie się karze?
  • Data: 2007-07-30 13:24:35
    Temat: Re: prawo karne - kiedy odwołać wniosek o dobrowolne poddanie się karze?
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Johnson napisał(a):
    > Sowiecki Agent pisze:
    >
    >>>
    >>>> Ja bym na miejscu oskarzonego zrobil prowokacje, najpierw sie nie
    >>>> przyznal, gdy areszt zostalby zastosowany, wowczas bym sie przyznal,
    >>>> gdyby zostal po tym uchylony, zglosilbym przestepstwo i powrocil do
    >>>> pierwotnej wersji wyjasniajac powod zlozenia takich a nie innych
    >>>> wyjasnien.
    >>>>
    >>>
    >>> Nie rozumiem toku tego rozumowania. Jakie przestępstwo?
    >>
    >> no jak jakie, skoro zabronione jest wnoszenie o areszt tylko dlatego
    >> ze ktos sie nie przyznaje (czyli korzyst aze swoich uprawnien)
    >> powolujac sie przy tym na abstrakcyjna obawe matactwa (a to nie jest
    >> moj wymysl,
    >> jest to napisane w 'Przebieg procesu karnego') to jest dosc logicznym ze
    >> funkcjonariusz publiczny ktory jednak tak postepuja wychodzi poza
    >> zakres swoich uprawnien, wiec dopuszcza sie naduzycia wladzy (zdaje
    >> sie 231kk).
    >
    > Ale nie rozumiem dlaczego z tego że podejrzany mataczy (bo mataczeniem
    > jest ciągła zmiana wyjaśnień) wyciągasz wniosek że nie było obawy
    > matactwa. Swoim zachowaniem oskarżony tylko uzasadnia podstawy do
    > zarzucenia mu matactwa.
    >
    >
    >>
    >>
    >> Oczywiscie scenariusz w wersji bardzo uproszczonej napisalem, dobrze
    >> rozegrane moglo by przyniesc odpowiednie skutki. O ile dobrze pamietam
    >> to w przypadku Jakubowskiej zastosowano areszt wlasnie powolujac sie
    >> na matactwo (??? dowod? probowala mataczyc, zapowiadala to?) a gdy sie
    >> przyznala, areszt uchylono. Trzeba miec jeden zwoj na mozgu by z tego
    >> nie wyciagnac odpowiednich wnioskow.
    >
    >
    > No ta ja chyba ma jeden zwój mózgu bo wniosku nie widzę.
    > Dla mnie jest że obawa matactwa która istniała może w pewnym momencie
    > przestać istnieć.

    tylko ze ta rzekoma obawa matactwa powstaje nie przy zmianie wyjasnien a
    przy zlozeniu wyjasnien w ktorych sie nie przyznaje do zarzutow. Tak
    bylo z Jakubowska. Zreszta praktycznie przy kazdym glosnym zatrzymaniu o
    ktorym w mediach krzycza powoluaj sie na te przeslanke, a szczerze
    watpie by za kazdym razem podczas puerwszego przesluchania oskarzony
    zmienial kilka razy wersje, a nawet jezeli to wolno mu, to jeszcze zaden
    dowod na to ze zaczyna mataczyc, bo matactwo rozumiem jako wplywwanie na
    inne dowody czy to materialne czy osobowe.


    >> o wlasnie rozbraja mnie takie rozumowanie. Dlaczego niby wyjasnienie w
    >> ktorym oskarzony przyznaje sie do popelnienia przestepstwa ma byc
    >> bardziej wiarygodne od tego w ktorym zaprzecza?
    >
    > Gdy tylko mamy wyjaśnienia to oczywiście że należy wybrać wersję
    > korzystniejszą dla oskarżonego. Ale zazwyczaj są inne dowody choćby
    > poszlakowe które pozwalają wybrać wersję.
    > I byłby bardzo, bardzo, głupi prokurator który opierałby akt oskarżenia
    > wyłącznie na wyjaśnieniach oskarżonego przyznającego się do winy.


    niestety nie brak takich

    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1