Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:r5sha0$1r8d$...@g...aioe.org...
W dniu 30-03-2020 o 12:03, J.F. pisze:
>>>> Co by nie mowic, to za PiS sie pieniadze na 500+ znalazly, a
>>>> wczesniej "nie ma budzecie".
>>>> Wiec na co przewalali, jesli osmiorniczki nieistotne ?
>
>>> hmm ale zniknęły z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń
>>> Pracowniczych, podniosły się podatki,
>
>> Kiedy sie wlasnie nie podniosly,

>jak nie, kwota wolna od podatku dla osób z powyżej progu została
>zmniejszona.

A o ktorym progu mowisz,
Teraz to trudno te kwote wolna obliczyc, tak ulatwili,
ale nawet jesli zmniejszyli, to sa to drobne ...

>>> pojawiło się trochę nowych,
>> znikomo jakos
>a jednak

Ale znikomo.
Plany mieli ambitne, potem sie troche poblokowalo, teraz sie chyba
odblokowaly i rosna bardziej.
Ale co mnie jakis podatek bankowy obchodzi - niech placa :-)

>>> inflacja (ukryty podatek od oszczędności w walucie kraju) zaczęła
>>> szaleć...
>> Inflacja owszem.
>> Na ile to ukryty podatek ... i czy aby na pewno rzad go zabiera ?
>zbiera go emitent waluty, jest nim NBP, NBP należy do państwa....

Zalezy w jakim trybie emituje.

U nas to chyba NBP doplacal do interesu przez bony pieniezne, ale
teraz moze doplaca mniej ..
No, tak nie calkiem doplacal, bo jednak zysk wypracowywal.

>>> więc nie nie znalazły się pieniądze na 500+ (które moim zdaniem
>>> jest niedobrym systemem, bo nawet jakby pieniądze było, to powinny
>>> być wydawane inaczej w bardziej motywujący do rozwoju sposób)
>
>> Zalezy do czego maja motywowac :-)
>> Dzieci tez sa wazne, bo kto wam/nam pomoze na starosc, przeciez nie
>> opiekuncze panstwo :-)

>pod warunkiem, że w związku z zapożyczeniem się nie bedą tak wielkie
>podatki, że te dzieci wyemigrują...

A i tak moga pomagac :-)

>Dodatkowo jak pokazują statystyki 500+ przy ogromnych kosztach miało
>znikomy wpływ na zwiększenie się dzietności, a ta już spada i to
>bardzo.

Musialbym przeanalizowac, bo jeszcze jest demografia - byc moze spadlo
mniej, niz powinno.

>Jeśli chodzi o systemy motywujące, można popatrzeć na skandynawie -
>odpowiednik 500+ w Danii dostaje się, gdy ktoś z domowników płaci
>podatek dochodowy, tak by była zachęta do pracowania.

Jest to jakis pomysl, ale jak jest bezrobocie, lub niepelnosprawnosc,
czy rozwod lub smierc malzonka - to sie niekoniecznie sprawdzi.

Poza tym - czy to istotne czy pracuja czy nie ?
Jesli tylko dzieci nie wyjada, to ZUS beda placic :-)

>Inne systemy wsparcia również zachęcają do pracy i rozwoju,
>zarabiania, tak żeby dzieci nie dziedziczyły biedy.

Ale czy sie nam nie przyda tania sila robocza ?

>>> Zmotywujemy do dzieci co w przyszlosci zaowocuje w ZUS, w PKB, w
>>> imigrantach - tzn w ich braku ...

>>ZUS należałoby zmarginalizować, bo system oparty na piramidzie
>>finansowej, jak pokazano jest niewydolny, a w czasie, gdy więcej
>>rzeczy

Ale ma tez sporo zalet.

>>wytwarzanych będzie automatycznie aż takiego zapotrzebowania na
>>nowych obywateli (poza tym, zeby ktoś ZUS płacił) nie będzie.
>>Dlatego dawno powinniśmy przejść na system kapitałowy, który jest
>>niej zależny od demografii,

Ktory sie okaze niewydolny, pieniadze przepadna i uslyszysz "nie mamy
pana plaszcza" :-(

Aczkolwiek ... ZUS inwestujacy w roboty ... moze to i nie glupie...

J.