eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprawa swiadkaRe: prawa swiadka
  • Data: 2024-08-27 23:18:12
    Temat: Re: prawa swiadka
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 27.08.2024 o 18:55, J.F pisze:

    >>> Czy ci strazacy w ogóle nie wyszkoleni, wysle im sie fotkę z
    >>> lasu, a oni nadal nie potrafia trafić.
    >> Drwisz z ludzi, którzy Ci mogą życie uratować. Przemyślałeś to?
    > Z kulsonów drwie. Kulsonów nie ma, to się nie mogą obrazic :-P Ale
    > zaraz - czemu policjanci wynieśli dziewczynę z bagna, a nie wysłali
    > strażaków do poszukiwań?

    Bo byli na miejscu, a strażaków nie. Straż ma na poszukiwania 2~3 godziny.
    >
    >> Już pisałem, że tacy, jak Shrek, Kviat albo ostatnio Ty powinni
    >> mieć jakieś specjalne oznakowania, żeby do nich podchodzić zgodnie
    >> z wszelkimi procedurami. Przykładowo, jak jedzie patrol, bo Cię
    >> biją, patrol najpierw ma znaleźć miejsce do parkowania, a potem
    >> powolnym krokiem, by biegnąć nie potrącić dziecka na hulajnodze
    >> przyjść.
    > Widzisz, problem w tym, ze wydaje mi się, że kulsony prędziej mnie
    > pobiją, niż uchronią przed pobiciem.

    To dzwoń po Policję.
    >
    >> Jeśli to patrol bez kamer, to koniecznie przed udaniem się Ci na
    >> pomoc mają jechać, pobrać i skonfigurować w systemie te kamery.
    > A nie powinniscie mieć cały czas?

    Nie.
    >
    >>>> Jeśli chodzi o udział policjantów w przeszukiwaniu terenu, to
    >>>> po pierwsze ma to miejsce na samym początku, jeśli
    >>>> zawiadomienie dotyczy zaginięcia w danym momencie kogoś.
    >>>> Przykładowo dziecko nie wróciło ze szkoły. Kieruje się na
    >>>> miejsce patrol, a jak jest więcej, to i więcej. Jeden patrol w
    >>>> rozmowie z zawiadamiającym (jak dzwoni) ustala szczegóły,
    >>>> reszta szuka. Czemu tak? żeby bez sensu nie podrywać straży no
    >>>> i daj jej czas na zorganizowanie się. Bo przeszukania prowadzą
    >>>> przede wszystkim ludzie, którzy są "podrywani" z domu.
    >>> A dziecko pewnie gra u kolegi na komputerze :-)
    >> Tego nie wiesz. Dlatego takie najprostsze rzeczy stara się
    >> zweryfikować dostępnymi w służbie siłami, zanim się uruchomi cały
    >> system. No i tak też chyba robiono w Andrychowie.
    > Tak tak. "czy córka uciekała wczesniej z domu", itd. Godzina
    > wypełniania protokołu?

    To nie ten etap. Protokół, to jak ten pierwszy etap nie doprowadzi do
    znalezienia.
    >
    > Choć nie powiem, mnie obsłużono w miarę sprawnie, jak już sie wolny
    > policjant znalazł. No ale ja też nie oczekiwałm nic, poza
    > podpisaniem protokołu/zgłoszenia, czy jak to się tak nazywa.
    >
    >> Wszyscy wiemy, jak się to skończyło. Po prostu rzeczy, które w
    >> większości wypadków się sprawdzają, czasem nie wychodzą.
    > Po prostu trzeba było ojca wysłuchać, i on w 3 minuty powinien
    > przekazać dlaczego tak się niepokoi. A potem ta trudna decyzja -
    > robić cos, czy na kupkę.

    Tylko on chciał rozmawiać z wujkiem. Fakt, że policjant przy okienku
    może i powinien go dopytać. Tylko tam pewnie dziennie przychodzi
    kilkadziesiąt osób na wezwania. Czasem telefoniczne i mówią, ze do
    Kowalskiego. To się dzwoni do Kowalskiego, że świadek czeka i tyle. Po
    co dyżurnemu wiedza, do0 czego to świadek?

    >>> Zakładając, ze rodzice powiadomili parę godzin po zakończeniu
    >>> szkoły, to tak nie bardzo wiem, jak szuka ta reszta. Zaczepiaja
    >>> wszystkich chłopców w wieku ok 12 lat i w niebueskiej kurtce?
    >> Bywa i tak. Co więcej ich legitymują, ku rozpaczy kilku grupowych
    >> mędrców oraz wbrew opinii, że to nielegalne. Po prostu nie ma
    >> innego sposobu.
    > Widać legalne ... o ile się potrafi podać przyczynę :-P

    Szukają Kowalskiej, a legitymują Malinowską - bezprawnie. :-)

    >> Tak. Grupy ratownicze mają psy szkolone na żywych i martwych. One
    >> reagują na każdego nieumundurowanego. Co więcej, bardzo często,
    >> jak już kończymy zabawę, to ja robię za znalezionego dla
    >> pozostałych psów. One się cieszą i dostają nagrodę. Chodzi o to,
    >> by pies nie tracił motywacji.
    > Tylko żebyś ich nie wytrenował na swój zapach.

    Nie w każdych poszukiwaniach ja jestem. Po prostu chodzi o to, że psy
    maja kogoś znaleźć - zawsze.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1