> A dla mnie dowolnym twierdzeniem zdesperowanego i zrozpaczonego człowieka.
> Bo niby na jakiej podstawie ustalił, ze to z WSI byli ci dzwoniący? Nie
> twierdzę, ze nie byli, a jedynie, że Kluska nie był w stanie tego ustalić.

Robert, przyjaźnie sugeruję, żebyś nie kompromitował się takimi tekstami. Całą
sprawę Kluska też niby sobie wymyślił? Dla mnie jest bardziej wiarygodny od
instytucji państwa. Choćby dlatego, że ujawnił to dopiero po prawomocnym
zakończeniu a nie wcześniej, żeby nie być posądzonym o odwetowe kąsania.

Zważywszy, że wojsko było zaangażowane w sprawę Kluski (bezprawnie zmobilizowano
jego samochody) hipoteza o działalności WSI wcale nie jest taka
nieprawdopodobna. Ta hipoteza bardzo ładnie spaja całą intrygę przeciw niemu.

mi


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl