> Czy kogos takiego moze spotkac jakas rozsadna kara ? Nie mam na mysli
> czegos z kodeksu pracy tylko
> kodeks karny.
>
> Czy takie cos mozna zglaszac do prokuratury ? A moze lepiej na policje
> isc. Czy nagrania z dyktafonu wystarcza
> jako dowod ? Swiadkowie pewnie odmowia zeznan.
Ztrudnianie na czarno i ominięcie kodeksu pracy to jedno. Ale zatrudniając
na czarno, "pracodawca" okrada dwukrotnie, bo:
- okrada pracownika nie odprowadzając naleznch mu świadczeń - uzyskuje
korzyść materialną.
- okrada PAŃSTWO nie odprowadzając należnych zaliczek na PIT, a to już jest
podstawą do wszczęcia postępowania karnego przciwko takiemu przedsiębiorcy.
Można tu więc:

- to co opisałem (należy zawiadomić US i ten sbie sprawę skieruje do
ścigania)
- ZUS - j.w.
- "wyłudzenie" pracy bez umowy. Myślę że przy odrobinie woli pokrzywdzonego
pracownika można dowieść że było to celowe i zamierzone wyłudzenie.

Jestem ciekaw co byłoby gdyby do tego przypadku wezwać po prostu policję, bo
PIP często-gęsto się zapowiada i "pracodawca" ma czas aby uprzątnąć bałagan,
wygonić ludzi itd.
Pracowałem kiedyś w firmie, która straciła płynność finansową i nie
odprowadziła zaliczek na PIT. Prezez miał normalną sprawę karną na wniosek
US o sciganie z tytułu okradania państwa. Skończyła się tak że złożył
wniosek o dobrowolne poddanie się karze i zapłacił jakąś grzywnę, ale jako
osoba fizyczna był już w tym momencie karany, a jako reprezentant osoby
prawnej (firmy) musiał oczywiście spłacić wszystko z odsetkami.
--
Jackare