pit <p...@y...com> napisał(a):

> Problem tylko w tym jak takiego zdalnego pracownika rozliczac z pracy.

W naszym przypadku jest tak, że człowiek wykonuje konkretne zadania. Dostaje
ilość pracy zgodnie z naszymi wewnątrzfirmowymi normami. Ma to zrobić, zrobić
dobrze i zrobić w terminie.

> Natomiast skad wiadomo ile czasu pracownik pracuje w domu?

J.w. Dopóki jest pod telefonem i robi co do niego należy dobrze (jest dość
dokładnie sprawdzany przez dział QA w firmie macierzystej) i na czas,
zasadniczo nie obchodzi mnie, czy w tzw. międzyczasie przypadkiem nie ogląda
pornosów z browcem w łapie (no, bezalkoholowym).

> Sam mysle o zatrudnieniu kogos zdalnie na etat, ale nie wiem wlasnie jak
> to zorganizowac. Moze cos podpowiesz, jako ktos z doswiadczeniem
> w tym temacie?

Dużo zależy od rodzaju pracy i zaufania do konkretnego człowieka. Na pewno
nie pakowałabym się w to z kimś zupełnie mi nieznanym ani w przypadku pracy
rozliczanej inaczej niż z konkretnych efektów.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/